MOTOGP.PL motogp, motocykle, ścigacze, superbike, wsbk, wyścigi motocyklowe
Podczas gdy nadal pauzuje kontuzjowany Valentino Rossiego, głównym faworytem do wywalczenia tytułu mistrzowskiego wydaje się być Jorge Lorenzo. Hiszpan w niedzielę będzie walczył nie tylko o czwarty w tym roku, a trzeci z rzędu triumf, ale także o drugie zwycięstwo przed swoimi kibicami.
Dla „Por Fuery” weekend o Grand Prix Katalonii będzie tym domowym, gdyż mieszka on w Barcelonie, a więc bardzo blisko toru Montmeló. Rok temu przegrał on tamtejszy wyścig na ostatnim okrążeniu, mało tego – jego zespołowy kolega Valentino Rossi pokonał go manewrem w ostatnim zakręcie! Teraz jednak Włoch pauzuje i nie dziwi więc, że to #99 jest głównym faworytem do wywalczenia w niedzielę dwudziestu pięciu punktów.
„Montmeló to dla mnie specjalny tor, znajduje się najbliżej mojej rodzinnej Majorki i czuję, jak wiele osób mnie wspiera. W ubiegłym roku przegrałem w ostatnim zakręcie, jednak teraz po raz kolejny postaram się dojechać na podium, by móc świętować z moimi fanami,” komentował zeszłoroczny v-ce Mistrz Świata. Warto nadmienić, że runda w Barcelonie jest jedną z czterech, jakie w tym roku odbędą się w Hiszpanii! Wcześniej, na początku maja, Jorge wygrał wyścig na obiekcie położonym w Jerez de la Frontera w i ten weekend powalczy o kolejny „domowy” triumf.
Dotychczas 23’latek urodzony na Majorce dwukrotnie finiszował na drugim miejscu, a w pozostałych czterech wyścigach dojeżdżał do mety na pozycji numer jeden! Dzięki temu na swoim koncie w klasyfikacji generalnej zgromadził sto czterdzieści punktów, podczas gdy maksymalnie można ich było zdobyć tylko o dziesięć więcej! Dodatkowo ma on o czterdzieści siedem „oczek” więcej aniżeli drugi w „generalce” – Dani Pedrosa.
„Mamy dużą przewagę w tabeli, co daje nam pewność siebie i pozwala być spokojnymi. Zespół jednak będzie pracował tak jak dotychczas, na tym samym poziomie. Przed nami wciąż dwanaście wyścigów, a więc dwa razy tyle, w ilu dotychczas braliśmy udział!” mówił dalej „Por Fuera”, który na koniec wypowiedział się jeszcze na temat napiętego harmonogramu Motocyklowych Mistrzostw Świata. „Teraz skupimy się na Montmeló, a później, po tych trzech rundach z rzędu, będziemy mieli trochę czasu na odpoczynek, a dokładniej tydzień!”
„Barcelona jest domowym Grand prix dla Jorge, a rok temu przegrał on tam po zaciętym pojedynku z Valentino na samym finiszu. W ten weekend będziemy pracować tak jak dotychczas, pozostaniemy skoncentrowani i raz jeszcze będziemy chcieli dojechać do mety na podium,” przyznał zespołowy menadżer Lorenzo – Wilco Zeelenberg.
