Home / MotoGP / Lorenzo uniknie kary za spowodowanie kolizji w Barcelonie

Lorenzo uniknie kary za spowodowanie kolizji w Barcelonie


Jorge Lorenzo wbrew temu, jak niektórzy przewidywali, nie otrzyma kary na kolejny wyścig, który odbędzie się już za dwa tygodnie. Po ocenie nagrań wideo sędziowie FIM – na czele z dwukrotnym mistrzem świata 500ccm Freddiem Spencerem – uznali, że nie będzie następstw wydarzeń z GP Katalonii i Lorenzo nie zostanie ukarany, np. przesunięciem na polach startowych.

Maverick Vinales i Andrea Dovizioso po odpadnięciu w wyniku wypadku, spowodowanego przez Lorenzo, zgodnie twierdzili, że zawodnik Hondy powinien zostać ukarany. #12 przypomniał sobotnie wydarzenia i „swoją” karę cofnięcia o trzy miejsca na starcie niedzielnego wyścigu za niezachowanie ostrożności w ostatnich minutach kwalifikacji. Vinales chciał nawet, aby Lorenzo startował w Assen z końca stawki.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Z kolei Marc Marquez i Cal Crutchlow brali kolegę z Hondy w obronę. Marquez przyznał, że Lorenzo nie zasłużył na karę, bo jego jazda nie była jazdą „poza kontrolą”. Lorenzo po wyścigu przeprosił swoich rywali – i w mediach, i osobiście. „Dobrze, że pojawił się w garażu, aby przeprosić, ale to niczego nie zmieniło.” – mówił o wyniku wyścigu o GP Katalonii Andrea Dovizioso.

Źródło: motorsport.com

Kliknij, aby pominąć reklamy

Czy Twoim zdaniem Lorenzo zasłużył na karę?

View Results

Loading ... Loading ...

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 31

  1. Ja bym dał karę MM za to że się nie przewrócił,
    i za to że odjechał z miejsca zdarzenia i za to że wygrywając popsuł rywalizację o mistrza i w ogóle…. Zabrać mu 37punktów!

  2. I dobrze że bez kary. To nie był taki divebomb jak Rodrigo w Moto3.

  3. Dobra. Który sędzia się upił? Na początku pomyślałem „ok, no to z końca na Assen”. Ale nie przeginajmy ani w jedną, ani w drugą stronę, jakieś 3-5 pozycji w dół powinien dostać

  4. Nie jestem fanem Lorenzo ale bądźmy sprawiedliwi takie rzeczy są wpisane w sporty motorowe . Nie róbmy z tego F1 gdzie prawie każdy kierowca płacze zaraz do inżynierów i mediów że się źle stało . To po prostu incydent wyścigowy .

    • Lorenzo jechał jak MM, a nie jak on sam. On raczej jeździł zawsze zachowawczo, a za brawurę krytykował Marqueza. Chyba walczył już o życie w HRC.
      I ja takiego Lorenzo chcę oglądać, jadącego na 100% i walczącego. Miał atomowy początek wyścigu, szkoda, że przesadził. Jednak jak się postara to może szybko pojechać na Hondzie. Miejmy nadzieje, że w dalszej części sezonu złapie wiatr w żagle.

        • Polać mu dwa razy :)
          Nie lubię Lorenzo, ale moim zdaniem nie zasłużył na karę. Szkoda mi Doviego, ale bez przesady, widywałam większe szaleństwa zawodników w wyścigu, za które nie ponosili kary…

          • Dziwi mnie tylko to że za mikroskopijne, wychwycone dzięki super dokładnej kamerze, poruszenie się Vinalesa czy Crutchlowa na polach startowych wszyscy zgodnie wspieraliście sędziów za „dobrą” decyzję, bo „przestępstwo to przestępstwo” i koniec kropka, a tu za bezmyślne i durne szarżowanie Lorenzo, ktory zamienił walkę o mistrza w walkę o wicemistrza i zabezpieczył kolejny pewny sukces Repsola lepiej niż Pedrosa nagle wszyscy są tak delikatni i pełni wrażliwości…
            Tym razem Vinales miał całkowitą rację pukając się w głowę – i pisze to ktoś kto przez ostatnie sezony mocno kibicował Jorge, nawet w trudnych dla niego chwilach. Jakby to zrobił Ianonne to byście go powiesili za jądra i wymusili na Dornie wyrzucenie drania z serii… A jak to samo zrobił Lorenzo to są „większe szaleństwa” – jak rozumiem, np. słynny szalony wyścig Marqueza w którym traktował innych zawodników jak tyczki slalomowe, a niektórych nawet wypychał poza tor?
            Tak czy siak to naprawdę mało istotnie – żadna kara nie zmieni tego co narobił Lorek. Dovi od tej pory będzie już patrzył na przeciwników w walce o 2.miejsce, a Marquez może teraz jeździć z minimalnym ryzykiem i nie ma takiej siły, oprócz kontuzji, żeby nie zdobył kolejnego mistrza.

          • Za dużo defetyzmu jak dla mnie. Jest jeszcze 12 wyścigów w sezonie, dużo punktów do zdobycia i stracenia. Tym razem Dovizioso zdobył zero punktów, Marquez komplet. I nie zapominałbym również o Rinsie i Petruccim.

          • Mariusz, rzadko zdarza mi się z Tobą nie zgadzać, tym razem jednak…
            Szczerze – uważam, że Lorek pojechał głupio, napalił się jak nastolatek na darmowe piwo, a poza tym, zawsze szlag mnie trafia, jak zawodnik wywracając się kosi innego jadącego z toru. Ale jednocześnie uważam, że takich wygłupów jak ten Jorge zdarza się sporo i że zazwyczaj są one traktowane jako incydenty wyścigowe, pomimo oburzenia wszelkiej maści kibiców (w zależności od uczestników wywrotki). A ukaranie Lorenzo nie przywróci utraconych punktów Doviemu, którego lubię i szczerze mu kibicuję, a aktóry obecnie, moim zdaniem, jest jedynym zawodnikiem mogącym nawiązać jakąkolwiek walkę z Marquezem.
            I owszem, przemknął mi przez myśl wspomniany przez Ciebie szał Marqeza, ale również Miller i jego zadupek, tak niefrasobliwie rzucony za siebie i kilka innych, równie głupich sytuacji.

  5. zrozumcie ,ze stawka jest bardzo wyrównana i takie wyscigi sie zdarzają raz na sezon dla mnie osobiscie to incydent wyscigowy

  6. Polityka. honda + repsol + dorna i wszystko jasne

    • Tak naprawdę tylko uciekło mu przednie koło a że akurat niefortunnie w takim miejscu i czasie że „skorzystała” na tym prawie cała czolowka? No cóż zdarzyło się. Gdyby zabrał jeszcze Marqueza nie miałbym w ogóle żalu. Niestety zepsuł całe widowisko bo liczyłem że będzie dublet Yamahy na podium. Ale czy go karać? Macie rację, nie róbmy z tego F1. Tam już nie można się ścigać bo od razu kary za wszystko nawet jak się nic nie przydarzy. Ta kara teraz dla vettela to jakies nieporozumienie

  7. Nie no ja bym go za to nie karał ale widowisko nam jednak zepsuł.

  8. A ja mam dla gościa ( #99) szacun – wyszedł ze strefy komfortu tj. z Yamahy z którą wygrywał tytuły mistrzowskie, pokazał klasę na Dukacie, przeszedł do Hondy gdzie musi konkurować z kosmitą. Ma cojones!!!

  9. Pewnie w Japonii mu powiedzieli….,,nie wygrasz ale tez możesz być na czołówkach gazet, tylko postaraj się…”

  10. Ostatnio chyba dużo nowych jest na stronie i w sporcie, bo chcą karać jak w F1 ;) Tutaj pozwala się walczyć zawodnikom na torze i każdy ma świadomość tego jakie mogą być skutki.
    Normalny incydent wyścigowy :)

  11. nie chca mu dawac kary bo to nie ma sensu. i tak bedzie startował w Assen z jakiegoś 15 miejsca

  12. Jeden zespół – 2 Hiszpanów, a Hiszpanie to wiadomo intrygi i knucie. Po co Lorenzo był w Japonii? Po instrukcje? To jest moja teoria, ja jestem jej autorką i jestem za nią odpowiedzialna. Bo to moja teoria.

  13. Pomijając już to mendolenie nad niczym, bo co niby pomoże jakaś śmieszna kara cofnięcia na starcie, to tak po prostu Lorenzo tym jednym posunięciem właściwie zapewnił tytuł Marquezowi, bo takiej straty już się nie da odrobić, chyba że Honda nagle zacznie się psuć co wyścig. Oczywiście oba motocykle musiałyby się psuć i to tak żeby uniemożliwić MM dojeżdżanie w punktach.
    I tyle tematu – ten sezon będzie wyglądał dokładnie jak ten wyścig – nikt już nie będzie interesował się Marquezem, zostaje nam pasjonująca walka o drugie miejsce.
    Zastanawiam się też czy naprawdę można to tak „podarować” bo podpowiem wszystkim że właściwie KAŻDY motocykl w stawce może być „rakietą” na kilka pierwszych zakrętów. Kazdy, nawet Syahrin może jechać na 200% ryzyka, bo w sumie co mu tam… Lorenzo właśnie tak pojechał – szarża bez rozumu i głowy.

    • Co to ma być Smith dostaje karę a tu cud no po co karę Lorek zachował się w tym wyścigu jak debiutant jak chłopczyk przed pierwszym stosunkiem, skasował kolesi do mistrza i wszystko ok bo MM jest bezpieczny heheh śmiech na sali te motogp się zrobiło bez jaj jak to ktoś tu napisał HONDA+REPSOL+DORNA O WSZYSTKO JASNE

  14. Bradleya Smitha za kolizję z Espargaro cofnęli o 3 miejsca a lorek taranuje 3 i brak reakcji. Równi i równiejsi.

  15. Petrux gada o wspieraniu „za wszelką cenę” team partnera, a Lorek bez zbędnych ceregieli działa :)
    A na poważnie – to są wyścigi a nie pielgrzymka do miejsc świętych. Zdarzył się incydent wyścigowy – jeden przyhamował za mocno w zakręcie, drugi nie przewidział, przyciął po heblach i skończyło się jak skończyło. Rossi i Vinales – ich trochę szkoda, bo w sumie niczym nie nagrabili.

  16. “Dobrze, że pojawił się w garażu, aby przeprosić, ale to niczego nie zmieniło.” – mówił o wyniku wyścigu o GP Katalonii Andrea Dovizioso.

    *

    *

    Co racja to racja – nic to nie zmieniło, i tak nie wygrałbyś ani wyścigu, ani nie wygrasz tytułu.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
196 zapytań w 1,428 sek