Home / MotoGP / Lorenzo: Wiedziałem, że wrócę do wygrywania

Lorenzo: Wiedziałem, że wrócę do wygrywania

Jorge Lorenzo

Jorge Lorenzo po wygranym wyścigu o GP Hiszpanii nie krył swojej ogromnej radości – zrozumiałej z powodu przełamania serii słabszych i pechowych rund. Na Jerez nikt nie mógł zagrozić #99.

Lorenzo prowadził od startu do mety, czując się pewnie od samego początku weekendu w Hiszpanii. „Szczęśliwie, mam bardzo udaną karierę, zwłaszcza w MotoGP. Większość wyścigów kończyłem na dobrych pozycjach. W większości z nich świetnie czułem się w walce, ale miewałem też złe momenty, jak każdy sportowiec. Ale zawsze byłem w stanie powrócić.” – mówił po wyścigu Lorenzo.

„W tych trudnych chwilach miałem wątpliwości, ale wiedziałem, że prędzej czy później nadejdzie czas i na mnie. Szczęśliwie, stało się to w Jerez. Wykorzystaliśmy świetną szansę na zwycięstwo przed domowymi fanami.” – dodał.

„Tym razem wszystko zagrało, począwszy od startu wyścigu. Mogłem hamować późno, i bardzo szybko wchodzić w zakręty. W nich miałem dobrą szybkość i przyczepność podczas przyspieszania. W takich sytuacjach musisz dać z siebie wszystko i spróbować odnieść zwycięstwo.”

Podium wyścigu uzupełnili kontuzjowany Marc Marquez oraz wciąż liderujący w generalce MotoGP Valentino Rossi. Jorge Lorenzo przyznał, że były chwile, w których jazda nie była do końca komfortowa. „Problemem było to, że byłem bardzo szybki na początku, ale Marc również! Był blisko mnie do czwartego czy piątego okrążenia, kiedy to mogłem wypracować małą przewagę. Później byłem w stanie ją powiększać, ale w okolicach 17. okrążenia pojawiły się wibracje i musiałem być ostrożny. Potem wszystko wróciło do normy. Mogłem jechać w stronę mety i wygrać to wyjątkowe grand prix.”

Kliknij, aby pominąć reklamy

Po czwartej rundzie sezonu sytuacja Jorge Lorenzo w klasyfikacji punktowej wygląda już nieźle. Strata do prowadzącego Rossiego zmalała do 20 punktów, a do wicelidera, którym jest Andrea Dovizioso, do zaledwie pięciu. Oznacza to, że przy (bardzo) pomyślnych wiatrach Hiszpan mógłby zostać liderem już w kolejnej rundzie we Francji.

„W wyścigach wszystko może się zdarzyć. Lepiej dla mnie, żebym podchodził do nich okrążenie po okrążeniu. Nawet nie sesja po sesji, a okrążenie po okrążeniu, lub zakręt po zakręcie. Nie chcę myśleć w dłuższej perspektywie czasu, wolę się skoncentrować i cieszyć jazdą, zachowując pewność siebie z Jerez. Na pewno nie wszędzie będzie tak jak w Jerez, ale mam nadzieję, że na Le Mans ułoży się lepiej niż w trzech pierwszych wyścigach.” – powiedział Lorenzo, który w poniedziałek kończy 28 lat.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Źródło: crash.net, fot. Jorge Lorenzo

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarze 4

  1. Ja też, dlatego wszystko przepiłem zamiast pójść do buka, szkoda, byłoby syto, a tak to małpka.

  2. Jorge nie rujnuja napinacze :)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 1,501 sek