Stało się! Pierwszy wyścig sezonu 2012 w klasie MotoGP! Triumfatorem nocnych zmagał o Commercialbank Grand Prix of Qatar został zdobywca Pole Position Jorge Lorenzo. Walka trwała do ostatnich okrążeń.
Pierwsze zmagania w klasie królewskiej, z nowymi motocyklami z silnikami o pojemności 1000cc już po kwalifikacjach zapowiadały się całkiem obiecująco. Po kilku niespodziankach w QP, paru nie zabrakło także i w dzisiejszym wyścigu.
Wszystko rozpoczęło się od bardzo dobrego startu zawodników Repsol Hondy, który jeszcze na prostej objęli prowadzenie. W pierwszym zakręcie jednak pogodził ich, ruszający z Pole Position, #99 i to on przewodził stawce, a zaraz zanim był, startujący z siódmego pola (!) Pedrosa oraz Stoner. Za nimi pojawili się Spies oraz kierowcy Monster Yamaha Tech3, których przedzielał Nicky Hayden. Ruszający z dwunastego pola Valentino Rossi przebił się tymczasem o jedno „oczko” do góry, pokonując Karela Abrahama. Najszybszym z zawodników CRT był Yonny Hernandez, a okupujący trzynaste pole startowe Colin Edwards spadł aż na szesnaste miejsce. Pomiędzy tą dwójką jechał duet Power Electronics Aspar.
Początkowo na czele kierowcy nieco się rozjechali, jednak już na drugim kółku znów mieliśmy TOP3, za którym jechał Dovizioso oraz Crutchlow, który to w międzyczasie pokonał Haydena. Casey wyraźnie szukał natomiast miejsca do wyprzedzenia drugiego Daniego, ale wcale nie było to takie łatwe. Nieco słabiej spisywał się z kolei Spies, który pomimo ambicji walki o podium, już na drugiej cyrkulacji spadł na siódme miejsce za, debiutującego w MotoGP, Stefana Bradla.
Po nienajlepszym początku wiatr w żagle łapał #1, który najpierw na wejściu w pierwszy zakręt trzeciego kółka wyprzedził Pedrosę, a potem na prostej startowej kończącej cyrkulację objął prowadzenie pokonując Lorenzo. Nieco z tyłu toczyła się walka pomiędzy Dovizioso a Crutchlowem, którzy jednak z czasem tracili coraz więcej. Wolno, jak na dotychczasowe swoje rezultaty, jechał Spies, a po nieudanym starcie przebijał się Edwards, który już na trzecim kółku był trzynasty – tylko za prototypowymi maszynami.
Do sporych przetasowań doszło na piątym okrążeniu. Sporo stracił właśnie Ben, który spadł na lokatę numer dziewięć – za Bautistę i Haydena. Zaraz za nimi Barbera i Rossi rywalizowali o miejsce numer dziesięć. W pierwszym zakręcie Hiszpan postanowił wyprzedzić Valentino, ale zrobił to tak niefortunnie, że wypchnął Włocha na pobocze. Ten stracił bardzo dużo, spadając na dwunastą pozycję także i za plecy Karela Abrahama. Kilkanaście sekund później, w tym samym miejscu, wycieczkę poza tor zaliczył James Ellison, który jeśli chodzi o pozycje, to nie stracił zbyt wiele, bo tylko jedno „oczko” i był ostatni.
Na końcu szóstego okrążenia do boksu, z powodu problemów z motocyklem zjechał „Abaja”, dla którego był to koniec walki w katarskim wyścigu. Podobne kłopoty przytrafiły się już na kolejnej cyrkulacji jednemu z kierowców CRT – Michele Pirro. Włoch jednak po spędzeniu kilku minut w boksie postanowił wrócić do rywalizacji, by zebrać jak najwięcej danych o swoim FTRze z silnikiem Hondy CBR1000RR.
Na czele tymczasem czołowa trójka zaczęła się nieco rozjeżdżać. Z kolejnymi zakrętami Stoner zyskiwał kolejne ułamki sekund nad Lorenzo, a ten z kolei pomału zostawiał w tyle swojego rodaka Pedrosę. W rozgrzewce #26 musiał jednak znaleźć coś ekstra, bo przez cały weekend nie prezentował aż tak dobrego rytmu. Na siódmym okrążeniu Jorge tracił już nieco ponad sekundę do Australijczyka.
W połowie dystansu w czołówce natomiast nic się nie zmieniało jeśli chodzi o pozycje. Na czele dalej jechał #1, który o dwie sekundy wyprzedzał „Por Fuerę” oraz o kolejnych pięć dziesiątych Daniego. Za prowadzącą trójką ze sporą już stratą jechali, koło w koło, Andrea i Cal. Za nimi bardzo dobrze radził sobie, wówczas szósty Bradl, do którego kilka sekund tracili, wciąż ostro walczący, Bautista, Hayden oraz Barbera. Z powodu słabego tempa po jedenastu okrążeniach Ben Spies był już dwunasty, gdyż spadł jeszcze za plecy, mającego sporą stratę po wyciecze poza tor, Valentino Rossiego.
Wśród zawodników CRT w tym momencie nadal górą był Edwards, ale kilka sekund do niego tracił już nie Hernandez, a de Puniet. Francuz po słabszym początku dogonił i wyprzedził Yonny’ego, ale na pogoń za Colinem było już za późno. Piętnasty jechał natomiast wtedy Espargaro, za którym to, po wyprzedzeniu niewiele wcześniej Silvy, jechał Pasini. Stawkę uzupełniał Ellison oraz zdublowany już kilka razy Pirro, który wrócił do wyścigu.
Od piętnastego okrążenia natomiast wiatr w żagle złapali Lorenzo i Pedrosa, którzy systematycznie zaczęli zmniejszać stratę do liderującego Stonera. Australijczyk nadal jechał bardzo dobrym tempem, ale o kilka dziesiątych sekundy gorszym na każdym kolejnym okrążeniu. Jadący tymczasem kolejno na siódmym, ósmym i dziewiątym miejscu Nicky, Alvaro i Hector zaczęli wyraźnie zmniejszać dystans dzielący ich od szóstego Stefana.
Na siedemnastym kółku Crutchlowowi w końcu udało się wyprzedzić swojego team-partnera Dovizioso i awansować na czwarte miejsce. Debiutujący na Yamasze M1 Włoch jednak wcale się nie poddawał i trzymał się cały czas za plecami Brytyjczyka. Okrążenie później błąd popełnił, jadący wtedy jako siódmy, Nicky Hayden, który spadł za plecy Barbery i Bautisty, ale i tak ta trójka dogoniła już wtedy szóstego Bradla i wszyscy jechali praktycznie w jednym szyku.
Wróćmy jednak do czołówki, bo tam coraz większe problemy miał Stoner. Jego przewaga, jaką wcześniej wypracował nad rywalami dosłownie topniała w oczach, a na osiemnastym okrążeniu mieliśmy już w zasadzie liderującą trójkę. Na wejściu w pierwszy zakręt dziewiętnastego kółka przed Lorenzo wyszedł, na drugie miejsce Pedrosa, ale walka pomiędzy nimi wcale nie pomogła Casey’owi. Korzystając z dobrego tempa, jeszcze na tej samej cyrkulacji Jorge objął prowadzenie i rozpoczął delikatną ucieczkę, a na rozpoczęciu dwudziestego pierwszego kółka na drugie miejsce wyszedł, dzięki manewrowi z pierwszego zakrętu Dani.
Do końca nic się już tutaj nie zmieniło i tak oto Jorge Lorenzo wygrał pierwszy wyścig w historii motocykli z silnikami o pojemności 1000cc. Dla Yamahy był to zaś pierwszy triumf od ubiegłorocznego, wrześniowego wyścigu w Misano Adriatico. Niecałą sekundę po Hiszpanie linię mety minął jego rodak Dani Pedrosa, którego druga lokata jest sporym zaskoczeniem. Dopiero trzeci, trzy sekundy po ruszającym z Pole Position #99, flagę z czarno-białą szachownicą zobaczył Casey Stoner, który broni w tym roku tytułu mistrzowskiego.
Czwarte i piąte miejsce wywalczyli dwaj zawodnicy Monster Yamaha Tech3, z których lepszym był jednak, zgodnie z oczekiwaniami, Cal Crutchlow. Brytyjczyk, który chciał walczyć tutaj o podium, stracił do triumfatora siedemnaście sekundy, a Andreę Dovizioso wyprzedził tylko o 0.306sek. Ostatecznie szóste, naprawdę niezłe miejsce biorąc pod uwagę formę Ducati, wywalczył Nicky Hayden. Amerykanin na mecie był szybszy od Alvaro Bautisty o zaledwie 0.033sek! Sekundę po Hiszpanie z ekipy San Carlo Honda Gresini na mecie pojawił się Stefan Bradl.
Po wyjeździe poza tor w pierwszym zakręcie ostatniego okrążenia, dziewiąte miejsce przypadło Hectorowi Barberze. Słaby wyścig zaliczył Valentino Rossi, który jednak gdyby nie ta wycieczka poza tor spowodowana właśnie przez #8, prawdopodobnie byłby w stanie rywalizować z grupą walczącą o szóste miejsce. Póki co dziesiąte miejsce dla Włocha, a jedenasty, blisko 57 sekund za Lorenzo, na metę wpadł jego zespołowy kolega Ben Spies. Amerykanin co prawda w kwalifikacjach mocno się poobijał, ale dziś wyraźnie zawiódł.
Najszybszym zawodnikiem CRT okazał się być na mecie Colin Edwards, który utrzymał dobre tempo z kwalifikacji. Na całym dystansie zawodnik ekipy NGM Mobile Forward Racing stracił 58 sekund do triumfatora. Dwanaście sekund po #5 na mecie zameldował się ten, który miał być „najszybszym z reszty” – Randy de Puniet. Pozytywnie zaskoczył, ostatecznie czternasty, Yonny Hernandez, który pokonał o jedenaście sekund Aleixa Espargaro. Kolumbijczyk jeżdżący na FTRze z silnikiem Kawasaki oraz Hiszpan z zespołu Power Electronics Aspar wywalczyli ostatnie punkty.
Poza czołową piętnastką znaleźli się tymczasem: Hiszpan, team partner #68 z zespołu Avintia Blusens, Ivan Silva oraz dwaj kierowcy ART – Włoch Mattia Pasini z teamu Speed Master oraz Brytyjczyk James Ellison z Paul Bird Motorsport.
Na mecie próżno wypatrywać było Danilo Petrucciego oraz Karela Abrahama. Zarówno Włoch, zawodnik CRT jak również Czech mieli problemy ze swoimi motocyklami. Flagę z czarno-białą szachownicą zobaczył natomiast Michele Pirro, ale przejechał on zbyt mało okrążeń, by móc zostać sklasyfikowanym.
Klasyfikacja generalna zawodników wygląda tak samo, jak wyniki dzisiejszego wyścigu. 25 punktów ma więc Lorenzo, 20 przypisano do konta Pedrosy, a 16 – Stonera. Wśród producentów górą jest oczywiście Yamaha, ale w tabeli zespołów prowadzi Repsol Honda, która o sześć „oczek” wyprzedza team Yamaha Factory Racing.
Kolejne zmagania Motocyklowych Mistrzostw Świata już za trzy tygodnie w hiszpańskim Jerez de la Frontera, gdzie faworytami będą miejscowi zawodnicy.
Wyniki wyścigu w Katarze:
1. Jorge Lorenzo (SPA) Yamaha Factory Racing YZR-M1 42'44.214
2. Dani Pedrosa (SPA) Repsol Honda Team RC213V 42'45.066
3. Casey Stoner (AUS) Repsol Honda Team RC213V 42'47.122
4. Cal Crutchlow (GBR) Monster Yamaha Tech 3 YZR-M1 43'01.328
5. Andrea Dovizioso (ITA) Monster Yamaha Tech 3 YZR-M1 43'01.634
6. Nicky Hayden (USA) Ducati Team GP12 43'12.627
7. Alvaro Bautista (SPA) San Carlo Honda Gresini RC213V 43'12.660
8. Stefan Bradl (GER) LCR Honda MotoGP RC213V 43'13.678
9. Hector Barbera (SPA) Pramac Racing Team GP12 43'15.598
10. Valentino Rossi (ITA) Ducati Team GP12 43'17.879
11. Ben Spies (USA) Yamaha Factory Racing YZR-M1 43'41.121
12. Colin Edwards (USA) NGM Mobile Forward Racing SUTER-BMW 43'42.302 *
13. Randy de Puniet (FRA) Power Electronics Aspar ART 43'54.864 *
14. Yonny Hernandez (COL) Avintia Blusens FTR-KAWASAKI 44'00.157 *
15. Aleix Espargaro (SPA) Power Electronics Aspar ART 44'10.947 *
16. Ivan Silva (SPA) Avintia Blusens FTR-KAWASAKI 44'27.541 *
17. Mattia Pasini (ITA) Speed Master ART 44'31.633 *
18. James Ellison (GBR) Paul Bird Motorsport ART 44'36.096 *
Nie ukończyli
Danilo Petrucci (ITA) Came IodaRacing Project IODA-APRILIA 30'29.288 *
Karel Abraham (CZE) Cardion AB Motoracing GP12 14'40.447
Nie pokonali odpowiedniej ilości okrążeń
Michele Pirro (ITA) San Carlo Honda Gresini FTR-HONDA 43'46.733 *
* zawodnik CRT
Lorenzo zaskoczył, Pedrosa zamknął usta głupawym specjalistom a stoner pzegrał bo bolała rączka ha ha ha poniżej poziomu żenady.
a co powiesz o twoim ukochanym rosomaczku w wyscigu? to jest dopiero zenada!!! hahahahahahaha
Tego że Pedrosa będzie drugi w życiu się nie spodziewałem, gratulacje
Rok temu kupiłem n’ke by mieć sportclub , a w tym roku kaplica nie ma transmisji.
kasa,tytuły,talent nie radzą sobie z dukatem hahahahahhahahaha
czy to Ty Sebo??zmieniłeś nick bo nikt nie chciał Ci już odpisywać??
Panie Krzysztofie i inni fani MOTOGP mam prośbę nie zniżajmy się do poziomu kibiców piłki nożnej i nie nabijajmy się z zawodników MOTOGP i nie obrzucajmy ich błotem.
POPIERAM!!!
Może i Rossi nie radzi sobie z Ducati, ale 7 mistrzostw Motogp i 9 w ogóle to sa liczby, o których Lorenzo i Stoner mogą tylko pomarzyć.
PS. Brawo dla Lorenzo a stoneraki zaczną pisać jak to Stonera rączka boli jaka ta Honda zła.
Hahaha it dusr suckers!!!!!!!!!!!!!!!!
zgadzam sie z tym. Stoner ,lorenzo i inni moga tylko pomarzyc!!!
Może i Rossi nie radzi sobie z Ducati, ale 7 mistrzostw Motogp i 9 w ogóle to sa liczby, o których Lorenzo i Stoner mogą tylko pomarzyć.
PS. Brawo dla Lorenzo a stoneraki zaczną pisać jak to Stonera rączka boli jaka ta Honda zła.
Hahaha eat dust suckers!!!!!!!!!!!!!!!!
W sumie gdyby nie wyjazd poza tor na początku wyścigu, to Rossi mógłby spokojnie walczyć o 6 miejsce. Brawa dla Lorka i Daniego za pokonanie ściemniacza Stonera.
Szkoda wielka Spiesa. Ciekawe, co mu się stało z motocyklem?
Napisał o tym na twitterze po wyścigu: @BenSpies11: That’s what happens when u ride a bike that’s been crashed twice….#nobackupchassis
panie stonerofasolo jak łatwo pana sprowokować
Wierzylem w Lorenzo od pierwszych fp
GW!!
Panie Krzysztofie nie jestem fanem Stonera jestem fanem MOTOGP.
krzysztof,mr.bean…zenada. Darek dla mnie to tez najwiekszy zaskok wyscigu i jeszcze chłopaki z monstera.Rossi ponizej przewidywan ,czyzby jednak wiek wg. malkontentów?czy tylko kwestia czasu jak sadze
Niesamowity wyścig. Po tym jak Stoner wyprzedził najpierw Pedrosę, a później Lorenzo, myślałem już pozamiatane. A tu Jorge mnie miło zaskoczył. Yamaha w tym sezonie będzie niezwykle mocna. Nie mam na myśli jedynie fabrycznego zespołu, ale również Tech3. Miłe wrażenie zrobił Pedrosa. W treningach i w kwalifikacjach słabo. Drugie miejsce w warm upie i drugie na mecie wyścigu. Szkoda trochę Spiesa, ale ten weekend nie był jego. Treningi jako takie, ale wywrotka w kwalifikacjach trochę zamieszała. Mimo wszystko cały weekend oceniam na plus. Jeszcze brawo Jorge za zwycięstwo ;)
@mr.bean a pokażesz mi kogoś kto sobie z ducatem w ostatnich latach dobrze radził tylko Stoner parę razy wygrał i w 2007 tytuł zdobył tylko przez problemy Yamahy i Hondy z motocyklem i oponami
Każdy ma swoją teorie! a prawda jest taka że Rossi nie radzi sobie z tym motocyklem.
Pierwszy wyścig i wkońcu emocje! Byłam pewna po pierwszej połowie że Lorenzo nie dogoni Stonera chyba z 2 sek przewagi a tu proszę, i jeszcze Pedrosa na drugie miejsce wskoczył ! Tech3 nieźle nieźle, Rossi w tyle i to Ducati mu nie służy ale może jeszcze się obudzą. Tylko szkoda Bena ;/ I bardzo ładny debiut Bradla !
Brawa dla Lorenzo, ale gdyby nie problemy Stonera, nie miałby szans na zwycięstwo. Mieliśmy powtórkę chocby z Mugello 2011 – tam były problemy z oponami. Tutaj ręka. Cóż, nie mam podstaw, by podważac jego tłumaczenie. Moim zdaniem jednak Casey powininen zadbac o tempo wyścigowe. Niestety podczas treningów kompletnie się na tym nie skupia. Mało okrążeń, krótkie stinty. Musi to zmienic, gdyż dośc często może go zaskoczyc nagły spadek tempa. Może to faktycznie ręka, ale Australijczyk musi zmienic podejście. Mam nadzieje, że pokaże klasę i obronic majstra! Wielkie brawa dla Daniego, który ogromnie mnie zaskoczył! Szczerze mówiąc to jemu kibicuje najbardziej z czołówki – życzę mu tytułu, ale jak będzie, zobaczymy… Powodzenia Repsol! :))
@Mefisto
Hahahhaha obserwujesz MotoGP chyba od tego sezonu. Wiele razy było tak, że Stoner odjeżdżał a potem kończyły mu się opony. Niestety dla Stonera w 2012 Yamaha jest o wiele lepiej przygotowana niż rok temu. Nie zwalajmy wszystkiego na rączkę Stonera. Yamaha jest po prostu konkurencyjna do Hondy i tyle.
Mefisto piszesz ze gdy by nie problemy stonera nie mial by sznas na zwyciestwo, takie troche to bez sensu heh:D bo wlasnie o to chodzi ze Ci co nie maja problemow wygrywaja i sa lepsi,a Ci co maja problemy i nie umia sobie z nimi poradzic niestety:D ,to tak jak by rok temu napisac gdyby lorenzo nie mial problemow to napewno wygral by mistrza w 2011:D ,mial problemy przegral i wtedy lepszy byl stoner, teraz jest na odwrot. w MotoGP wygrywaja Ci co nie maja problemow:D .Panie sympatyczny Mr bean w koncu sa podstawy aby dokopac rossiemu i zrownac go z blotem co?:D poprostu cos tam nie gra ,ale to nie powod aby pisac cos o pieniadzach ,ukladach itd:D
Lorenzo jest naprawdę silny. Co mi w nim imponuje, to naprawdę dojrzała jazda, ale też przede wszystkim równa. Stoner jeździ za ostro. Z kolei Pedrosa strasznie zachowawczo, nie licząc startów, które ma niesamowite. Walka o tytuł moim zdaniem rozegra się pomiędzy Stonerem i Lorenzo. IMHO Dani nie jest mistrzem. Brawo Edwards! No a Rossi trzyma formę.
@ Krzysiek
„Mefisto piszesz ze gdy by nie problemy stonera nie mial by sznas na zwyciestwo, takie troche to bez sensu heh:D” Przeczytaj jeszcze cały raz zdanie od początku… Do tego nie „umia” bo takiego słowa nie ma , jak już to „umieją” . Do tego nie „sznas” i wypadało by nazwiska rozpoczynać wielką literą.
Tym razem Lorenzo był lepszy. Poczekamy, zobaczymy. Stoner skopie wszystkim dupy w pozostałych wyścigach. (BTW. Nie pouczajmy Stonera na ile okrążeń powinien wyjeżdżać i ile powinien ich pokonywać na treningach. On sam wie najlepiej ile ich potrzebuje. )
Brawa dla Daniego :) Fajnie żeby powalczył w tym roku z Casey’em i Lorkiem o tytuł. Może w tym roku się uda.
No i jeszcze Rossi. Będę wredny, ale te jego 18 sekund jakoś kurwa strasznie długie…
Czy ktoś z komentujących miał styczność z mototocyklem sportowym i torem?Wydaje się że nie a kto choć raz próbował to wie co to za wysiłek. Drobna niedyspozycja i pozamiatane. Nie bronie tu Stonera bo ten przegrywać nie lubi jak każdy i gość się gubi jak trzeba walczyć o pozycje jak nie ucieknie to sie zamota , Lorenzo dobry wyścig taki profesorek z niego się zrobił , Pedrosa no i młode wilki zaskakują a co do Rosomaczka to jeszcze się zdziwicie nie powiedział ostatniego słowa ale w Ducati to nic dobrego mu nie wróżę. A co do ducata Stoner wygrywał jak wchodziły 800tki a reszta ekip sprzęt miała dużo wolniejszy i zwycięstwa były. Teraz wszyscy poszli do przodu oprócz Ducati i nie mogę patrzyć jak taki mistrz jak Rossi męczy się na tym wynalazku.
@Nikt
Nie chodzi o to,że Stoner nie lubi przegrywać ale o to, że Stoner nie umie przegrywać.
Kiedy Stoner przebił się na pierwsze miejsce myślałem że jest pozamiatane, a tu taka niespodzianka. Utarli Stonerowi troszkę nosa i wcale nie piszę tego na złość, po prostu cieszę się że ktoś w tym sezonie powalczy ze Stonerem bo byłoby nudno. Rossi szkoda że wyjechał za szeroko bo myślę że powalczyłby o wyższe miejsce. Brawo dla zawodników Monster Tech 3, niezła forma.
Jednego nie rozumiem: możecie nie lubić Stonera, w końcu nie śmieje się cały czas i nie robi „szoł” przebierając się czy zakładając peruki. Ale fakty są takie: jeżdżąc z tym samym zawodnikiem (Nicky) to on miał dużo lepsze rezultaty. A piszecie też o tym, że zdobył mistrza, jak inni mieli gorsze maszyny. Może tak, zresztą tak jest w przypadku 90% tytułów mistrzowskich w sportach motorowych. Ale już zapominacie, że on tym Ducati zawsze prezentował wysoki poziom, lepszy od Nicky’ego, a jak jest z Rossim każdy widzi. Argumentem o ilości zdobytych tytułów nie wygrywa się wyścigów, co najwyżej można sobie przypominać, że Rossi z pewnością był najlepszy.
Oglądałem MotoGp puki była transmisja w Eurosporcie ale widze ze nazwiska najlepszych się nie zmieniły , Lorenzo , Pedrosa , Stoner każdy już z nich mistrz świata w jakieś juz tam kategori lecz jak można obrażać kogoś takiego ja Rossi?! Fakt jestem jego fanem i byłem , wkur… mnie takie gadanie że „Ducati podziekuje mu” nawet sam komentator stwierdził ze coś nie tak musi być z motorem i tj logiczne wytłumaczenie jego jazdy. Skoro jesteś taki mądry to idź zrób testy na motocyklach , może cię przyjmą do zespołu… Było by extra , a puki co zamknij twarz i przemyśl swoje zachowanie jeden z drugim
Młody – racja. Tak samo jeśli chodzi o Stonera. Można go nie ubić ale jest z niego klasa zawodnik. Pozatm mechanicy i inżynierowie z wielu ekip wypowiadali się bardzo dobrze o jego umiejętnościach jeśli chodzi o dawanie wskazówek mechanikom itp. Ja osobiście nie przepadam za Lorkiem, ale trzeba oddać zwycięzcy co jego. Mimo to myślę, że Repsole a zwłaszcza Stoner będą baaardzo mocne. Yamaha ma świetny motocykl. Będzie walka a o to chodzi:)
no pewnie! Najlepiej gdyby wszyscy jechali równo i wjechali na mete razem jako pierwsi! Przeciez to jest właśnie sport, ktoś ma lepszy motor, inny troche gorszy, ktoś ma lepszy dzień innego boli ręka ktoś zmienia zespół i próbuje z innymi ludzmi…ah nie rozumie połowy komentarzy
ps.kolega Nikt pisze (w co wierze) ze Rossi jeszcze nie powiedział oststniego słowa i jeszcze wszystkim udowodni…tylko ze On już nie musi…:)
ROSSI GRANDE PER SEMPRE!
Stoner jednak nie dał rady. Ale mnie się wydaje, że za bardzo odjechał na początku, bo Lorenzo mógł oszczędzać siły i dlatego potem łatwo Stonera dogonił. Szkoda błędu Rossiego na początku. Choć jak tak patrzyłem na jego stratę do tej grupy walczącej o miejsca 6-9 to bez tej wycieczki poza tor mógł dojechać nawet siódmy.
I nie rozumiem, co tu robią ci antyfani MotoGP, którzy nie mają nic do roboty w domu, tylko siedzą przed kompem i piszą hasła 'rosomaczek to’, 'rosomaczek tamto’. Ludzie, co wy do niego macie? Co z tego, że (na chwilę obecną) nie jest w takiej formie jak kiedyś? Może jeszcze wejdźcie na formula1.pl i tam sobie piszcie na temat Schumachera, bo przecież też ma siedem tytułów MŚ i przegrywa z młodszymi od siebie. Żadnego szacunku nie mają ci, co obrażają Rossiego. On jeździ, bo chce, bo bez niego ten sport nie może istnieć. Ja z niecierpliwością czekam na pierwszy tryumf Ducata z numerem 46 i na kolejne show Rossiego po wyścigu. Ja też kiedyś nie lubiałem Rossiego, ale z czasem zyskałem do niego szacunek.
A mój ulubieniec, Andrea Dovizioso, dopiero piąty :( ale w Jerez może pokaże klasę… :)
No i świetnie się słucha duetu AB podczas transmisji MotoGP :)
Ja kompletnie nie wiem o co Wam chodzi. Stoner czy Lorenzo – była walka i tego wszyscy chcieli. Najlepszy moment wyścigu moim zdaniem to jak Jorge wyprzedził Pedrosę. Dla mnie totalne rozczarowujący jest Pedrosa. Owszem starty ma niezłe ale na tym koniec – facet od lat nie jest w stanie utrzymywać równej formy. Moim zdaniem on doskonale wie, że jego miejsce zajmie Marquez i wtedy będzie naprawdę niezła jazda. Swoją drogą to ciekawe, że Lorenzo generalnie u większości osób nie budzi sympatii – mojej zresztą też – to chyba przez to jego infantylne zachowanie – sam nie wiem.
Ogólnie w wyścigu to najlepiej podobała mi się jazda Crutchlowa i Doviziozy oraz wędrówka Haydena po szóstą lokatę.Czoło stawki to praktycznie niezmiennie ci sami zawodrnicy od paru sezonów – jak dla mnie nic porywającego.Pedrosa zaskoczył co niektórych,Lorenzo – dobra taktyka,Stoner – pokrętne tłumaczenia po wyścigu.
Co do Stonera to za mało kółek w treningach może spowodować,że zacznie przegrywać wyścigi przez duże wahania w tempie, a wymówki typu opony,kondycja nie przemówią do Fanów.
Zapomniałem jeszcze dodać trzy grosze odnośnie komentowania wyścigu w polsacie.A Badziak bardzo fajnie jak na debiut komentuje sytuację na torze natomiast Borowczyk przerabia Motogp na F1.Może włodarze polsatu to zauważą i zmienią tego komentatora.
no wlasnie borowczyk to lipa szkoda,ze jeszcze nie mowil o Jessice Miczibacie i o tym ze Algersuari jest dj-em i wydał płytę ;-)
pan Borowczyk nawet stwierdził w warm-upie motoGP że zawodnicy jeżdżą samochodami a potem samolotami:) z całym szacunkiem ale pasuje do komentowania motogp jak piernik do wiatraka…
Luka masz racje starty Pedrosy atomowe, to jest zawsze jego mocna strona. Tamten cały sezon zmarnowany przez kontuzję obojczyka także jeszcze go nie skreślaj bo Pedrosa to chucherko takze tym bardziej duze brawa ze przez cały wyścig dał rade z litrówką. Marqueza faktycznie chetnie bym zobaczył w motogp + do tego Iannone:)
ROSSI GRANDE PER SEMPRE!
Forious jak chcesz mnie uczyc pisowni to moze na poczatku zacznij od siebie, i naucz sie czytac. nie krzysiek a Krystek jak juz:D .moze i napisalem sznas ale to zwykla literowka po swiatecznych % :) . a co do 46 to szkoda chlopa :(
Zdognie z nanjwoymszi baniadmai perzporawdzomyni na bytyrijskch
uweniretasytch nie ma zenacznia kojnolesc ltier przy zpiasie dengao solwa. Nwajzanszyeim jest, aby prieszwa i otatsnia lteria byla na siwom mijsecu, ptzosaloe mgoa byc w niaedzile i w dszalym caigu nie pwinono to sawrztac polbemórw ze zozumierniem tksetu. Dzijee sie tak datgelo, ze nie czamyty wyszistkch lteir w solwie, ale clae solwa od razu :)
ROSSI GRANDE PER SEMPRE!
I jeszcze jedno Forious nie był bym taki pewny czy Stoner skopie wszystkim dupy w pozostalych wyscigach. Tor w Katarze to jeden z jego ulubionych wygrywal w 07 08 09 i 11, ponadto Losail bardziej odpowiada Hondzie niz Yamasze , a Jerez tor bardzo techniczny z wieloma zakretami, brak dlugich prostych gdzie Yamaha zawsze jest slabsza od Hondy, wiec nie byl bym taki pewny wygranej Stonera w Jerez. Zreszta ostatnie 3 wyscigi na tym torze to wygrane Yamahy (Lorenzo i Rossiego),gdzie w tamtym roku Yamaha byla o wiele slabsza od Hondy, I Lorenzo dal rade. Wiec poczekajmy:)
Taki byleś mąndry Krystek.Stoner mu nawalil na własnym podwórku.Stoner pisze historię,nie bawi sie ciu ciu babkę.
heheh Lajzo moze i masz racje:) Forious bardziej niz literowkami przejmowal bym sie Twoimi wylgaryzmami na k…:D