Pierwsze kłopoty Marca Marqueza?

Marc Marquez nie rozpoczął weekendu w Hiszpanii, tak jak miał to w zwyczaju dotychczas robić w tym sezonie. W FP2, która okazała się szybsza, Hiszpan uzyskał bowiem dopiero czwarty czas, tracąc ponad ćwierć sekundy do brata Alexa! Hiszpan podkreśla jednak, że nie znalazł jeszcze optymalnych ustawień na torze Jerez de la Frontera. Zaznacza przy tym, że europejskie obiekty mają zupełnie inną specyfikację, w związku z czym trzeba się do nich zaadoptować. Czy to może go zatrzymać w drodze po kolejne zwycięstwa?
W udzielonym wywiadzie fabryczny zawodnik Ducati wskazuje różnice pomiędzy europejskimi torami, a tymi, z którymi dotychczas obcował w tym sezonie: „Tak jak się spodziewałem, przybywamy do Europy i odczucia się zmieniają. Tory się zmieniają, wszystko jest ciaśniejsze i węższe. W związku z tym sposób pracy motocykla jest inny. Dlatego też muszę zrozumieć, jak idealnie nim jeździć”.
Sześciokrotny Mistrz Świata MotoGP jest zadowolony z faktu, że nie napotkał żadnych problemów. Dzięki temu może się skupić na znalezieniu optymalnych ustawień: „Poza tym czuję się dobrze, co jest najważniejsze. Na szczęście nic nas nie zaskoczyło, jeżeli chodzi o problemy natury technicznej. Jest jednak wiele pracy do wykonania. Musimy zrozumieć, jakiego bazowego ustawienia musimy użyć, aby być konkurencyjnymi tutaj, w Europie”.
Czy wyżej wspomniane problemy zatrzymają Marca Marqueza w drodze po kolejne wygrane? Póki co przewodzi tabeli MŚ MotoGP z dorobkiem 123. pkt. O 17. „oczek” wyprzedza swojego brata Alexa, natomiast o 26. zespołowego partnera Pecco Bagnaię.
Źródło: crash.net
Jest 4 w FP2 – kłopoty. To kiedy Peco był 10 to to był już koniec kariery? 😉
Pewnie zamiast robić czasy, skupił się na sprawdzaniu ustawień.
Czy serwie potrzebuje nabijania komentarzy, że takie tytułu jak z onetu? 😜
Problemy, problemy a potem wyścig nuda 😉 Nie ma co gdybać, bo wbrew pozorom sezon długi. Nawet mega długi i wszystko się może wydarzyć. Wystarczy zobaczyć jak łatwo złapać kontuzję i cała sytuacja może się odwrócić. Jedno jest pewne, nikt nie ma takiej presji jak MM.
@saruto Myślę, że on jeden nie ma presji w tym momencie. Po takim upadku kariery, po tylu latach ma tak ogromny głód wygrywania, że nie zwraca uwagi na nic. To nie jest typ: „jak nie tym razem to nastepnym”. On chce wygrywać zawsze. Jak ma na torze oddać centymetr to woli centymetr zabrac. Jego nakręca niepohamowana żądza wygrywania za wszelką cenę. Na presję nie ma tam miejsca. Nie na tym etapie ścigania.