Marc Marquez: „Mój brat był zbyt blisko!”

Marc Márquez kontynuuje swoją dominację w sezonie 2025, pozostając niepokonanym po kolejnej rundzie. Tym razem zawodnik Ducati triumfował w sobotnim sprincie podczas weekendu GP Argentyny, ponownie pokonując swojego młodszego brata, Álexa Márqueza (Gresini Ducati). Doświadczenie ośmiokrotnego mistrza świata i jego umiejętność dostosowywania się do warunków torowych ponownie dały mu przewagę nad rywalami.

Hiszpan nie krył radości ze swojego występu, ale jednocześnie podkreślił, że cały czas dostrzega obszary do poprawy. „Oczywiście cieszę się, bo jeździmy dobrze, a w ten weekend z każdym kolejnym przejazdem czuję się na motocyklu coraz lepiej” – powiedział Márquez. Sprint był dla niego szczególnie istotny, ponieważ tym razem udało mu się utrzymać stabilne tempo przez cały wyścig, co wcześniej bywało problemem. „Po raz pierwszy miałem taką regularność w sprincie – wcześniej byłem bardzo szybki na pojedynczych okrążeniach, ale brakowało mi stabilności” – dodał zawodnik Ducati.

Sukces w sobotnim sprincie nie oznacza jednak, że Márquez lekceważy niedzielny wyścig główny. Wręcz przeciwnie – zdaje sobie sprawę, że jego rywale będą jeszcze bardziej zmotywowani, by go pokonać. „Pracowaliśmy nad ustawieniami, nad elektroniką i teraz wygląda to lepiej. Ale na jutro chcę zrobić kolejny krok – nigdy nie jest dość, bo tym razem mój brat był zbyt blisko!” – przyznał ze śmiechem. Dodał jednak, że spodziewa się bardzo trudnego pojedynku. „A tak na poważnie, wiem, że będzie ciężko, bo spodziewam się mocnego Álexa i mocnego Pecco (Bagnai)”.

Kliknij, aby pominąć reklamę

Kluczową kwestią, na którą Márquez zwraca szczególną uwagę przed głównym wyścigiem, jest zarządzanie tylną oponą i jej przyczepnością. W argentyńskich warunkach temperatura toru oraz charakterystyka nawierzchni mogą mieć ogromny wpływ na strategię wyścigową. „Tutaj bardzo ważne jest zrozumienie, jak zachowuje się tył motocykla – zarówno przy wchodzeniu, jak i wychodzeniu z zakrętów. Wciąż brakuje mi trochę informacji w tym aspekcie” – przyznał zawodnik Ducati.

Pomimo pewnych wątpliwości związanych z oponami, Márquez zaznaczył, że zespół wypracował już bardzo solidną bazę w kwestii ustawień motocykla i elektroniki. „Mamy teraz dobrą bazę w elektronice, wykonali świetną pracę. Teraz chodzi o drobne poprawki przed głównym wyścigiem” – wyjaśnił. Inżynierowie Ducati wraz z Marco Rigamontim, głównym inżynierem wyścigowym, mają kilka pomysłów na niewielkie korekty, które mogą jeszcze bardziej poprawić osiągi motocykla.

Jednak ze względu na ograniczony czas porannej rozgrzewki, Márquez zdaje sobie sprawę, że nie będzie mógł pozwolić sobie na zbyt radykalne zmiany. „Będziemy się trochę bawić ustawieniami – [Marco] Rigamonti ma kilka pomysłów. W porannej rozgrzewce trzeba przetestować opony i ustawienia, ale mamy tylko dziesięć minut, więc czasem można się jeszcze bardziej pogubić. Jeśli coś zmienimy, to będą to naprawdę drobne korekty” – podkreślił.

Kliknij, aby pominąć reklamę

Źródło: motorcyclesports.net

Czy bracia Marquez powtórzą w niedzielę dublet?

Zobacz wyniki

Loading ... Loading ...

Paweł Krupka

Na MOTOGP.PL - od 2009 roku. W kręgu zainteresowań - wszystko co związane z motorsportem, od żużla, przez MotoGP do Formuły 1.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button