Home / MotoGP / Marquez: Chciałbym „zawrzeć pokój” z Rossim

Marquez: Chciałbym „zawrzeć pokój” z Rossim

Marc Marquez w przededniu rozpoczęcia weekendu na Misano przyznał, że chciałby „żyć” w pełnej zgodzie z Valentino Rossim, z którym często przytrafiały mu się rozmaite konflikty. Ostatni przykład mieliśmy w tegorocznym GP Argentyny, gdy Hiszpan przewrócił zawodnika Yamahy, próbując odrabiać straty po nałożonej karze. Dodatkowo, całą sytuację zaogniło otoczenie Rossiego, nie pozwalając Marquezowi na przeprosiny tuż po wyścigu.

„Chciałbym zawrzeć z nim pokój, nie mam żadnego problemu z Valentino. W Argentynie popełniłem błąd, zrobiłem to z pechowym dla Rossiego efektem, starałem się również przeprosić.” – powiedział Marquez. Cały wywiad dla lokalnej stacji TV8 będzie wyemitowany w sobotę.

#93 wrócił też pamięcią do ostatniego wyścigu poprzedniego sezonu, gdy musiał bronić prowadzenia w klasyfikacji generalnej. Ostatecznie udało się: „Nauczyłem się, że jazda motocyklem z całą tą presją, jaką mieliśmy w Walencji, nie pomaga. Wiele trenowałem przed tym wyścigiem, ponieważ odbywał się w moim domu.”

Kliknij, aby pominąć reklamy

Jeśli Marquez wygra w niedzielę, można się spodziewać, że włoscy kibice nie zareagują na ten wynik pozytywnie. „Czy jestem zły z powodu gwizdów na podium? Nie, nie lubię ich – to tak jak w piłce nożnej. Ale jeśli ja kibicuję Barcelonie, i kiedy wygrywa Real Madryt, bo gra lepiej, to doceniam przeciwnika, który zasłużył na trzy punkty. Nie lubię tego, ponieważ jeździmy z prędkością 300km/h, ryzykujemy życiem za każdym razem.” – przyznał Marquez.

„Jeśli jesteś fanem, to lubisz to jak walczymy, a nie to, w jakich kolorach kto jeździ. „Całusy”, jakie wysłałem tym „fanom”? Zrobiłem to, bo na mnie gwizdali. Zawsze prosiłem moich fanów, żeby szanowali wszystkich zawodników, bo po każdym wyścigu przychodzi następny, a życie toczy się dalej.” – dodał.

Źródło: sport.sky.it

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 18

  1. Etam pokój.
    Jeden ma odpały na torze, drugi poza.
    Świetnie się uzupełniają jako przeciwnicy;)

  2. Jak ślicznie wyglądają moto na zdjęciu… Jeszcze bez tych kretyńskich skrzydełek/skrzynek po jabłkach.

  3. DORNIE się to nie spodoba.
    No peace in MotoGP and Superbike – Dorna rules :)

  4. Niby fajnie, ale czy nie lepiej byłoby zaproponować po cichu spotkanie na kawie, red bullu lub monsterze ;), gdzieś bez udziałów kamer i mediów. Potem by sobie podali łapki po wyścigu i co najwyżej na pytanie dziennikarzy o ten gest skwitowali krótko, że wszysko jest wyjaśnione, nie chowają do siebie urazy i szanują wzajemnie, a ich relacje są poprawne. Potem wystarczy tylko „trzymać fason”. Dla dwóch dojrzałych osób nie powinno to być takie trudne…

  5. Można by tak pomyśleć że robią show ale to raczej nierealne Myśle że nie chodzi już o tą kontaktową walke na torze ale o to że (moim zdaniem) celowo odebrał mu szanse na mistrza nie wyprzedzając Lorenzo Nawet Pedrosie nie pozwolił go wyprzedzić Dlatego nie bedzie już nigdy uczciwej przyjażni miedzy nimi a może jedynie kiedyś 'pod publike’ podadzą sobie dłonie

  6. Marquez nie zasługuje na to, za to co zrobił w 2015 roku. Oczywiście trzeba podać rękę i okazać szacunek – ale przyjaciółmi już nigdy nie będą. Zupełnie ludzkie jest czuć żal – Marquez z premedytacją odebrał Rossiemu nadzieję na ósmy tytuł mistrzowski. :P

    • Życie to pasmo wyborów, niestety czasami 0-1 kowych. Wiec, Jak się siedzi Mareczku na barykadzie okrakiem to musi cisnąć w jaja…choć w zasadzie nie ciśnie, bo trzeba by je najpierw mieć…więc raczej babski przykład z ciastkiem (jak to zrobić by je zjeść i je mieć) jest tutaj na miejscu.
      Fajnie byłoby spać spokojnie i przybić piątkę małym kosztem…na szczęście jest świat po drugiej stronie , który często mówi nie…i bardzo dobrze.

  7. Ale nie plujcie też na Marqueza Mistrzem sie nie zostaje nie jeżdżac na granicy ryzyka, upadku i nie mając wrogów Ja po części rozumiem VR że go poniosło i pchnął delikatnie kolanem MM bo przecież w tamtym sezonie nie liczył sie w walce o tytuł a ewidentnie chciał sie 'bawić’ w ruletke Z drugiej strony biorąc cały ten sportowy bagaż Rossiego dziwie sie że dał sie sprowokować co by nie mówić,gówniarzowi – gdyby utrzymał nerwy to byłby mistrzem
    Nie pamiętam już co było wcześniej – może mieli już ze sobą na pieńku i stąd to zachowanie MM ?

  8. Przypomnę jeszcze raz… Sytuację z 2015 spowodował Rossi i sędziowie podczas TT Assen gdzie niekonsekwencja aż raziła w oczy a Rossi miał „specyficzne podejście do ostatniego zakrętu” Rossi zrobił to w stylu Prosta z 89 gdzie Balestre wydymał Sennę bez mydła. Potem Senna odgryzł się dokładnie rok później zwyczajnie w niego wjeżdżając…

    Jeśli Rossi darzy taką nienawiścią Marqueza to skąd nagle piątki i klepanie się po pleckach z Lorenzo który też napsuł wiele krwi Doktorowi… (IMO Lorenzo mógłby w bardziej zdecydowany sposób pociągnąć rozwój motocykla bo Vinales zamiast pracować to wdał się w konflikt z swoją świtą (na czele z Forcadą)

    • Jedno małe, wielkie ale:
      Sędziowie z Assen 2015 i brak konsekwencji? O czym Ty w ogóle mówisz? Pragnę przypomnieć, że „podobny” (bo nawet tam żadnego wypchnięcia nie było) manewr obserwowaliśmy na Laguna Seca w 2013, gdy słynny korkociąg został ścięty w całości. Ba, to nawet nie był ostatni zakręt, to nawet nie było ostatnie okrążenie – żadnego ostrzeżenia od sędziów nie było.
      Także o czym Ty mówisz w odniesieniu do sytuacji z Assen 2015? Nawet sam Marquez, po zderzeniu z Rossim, nie zmieścił się w szykanie.

  9. ale na co on liczy w 2015 nie miał argumentow jak pokonac 46 to zaczoł kryc tyły dla Lorenzo wybierajac mniejsze zło czyli tytuł dla 99, teraz w argentynie jechał jak kombajnem po sciernisku koszac po drodze wszystko i wszystkich , i napewno jesli bedzie tylko taka potrzeba i okazja zrobi to bez wachania po raz drugi , wiec po co te całusy i usciski dloni , pewnie rossi zamieni z nim slowo dwa ale bez przyazni i przytulaskow , Kiedys Vale powiedział ze wielu miał rywali , Biaggi Sete Stoner Lorenzo Pedrosa ale zaden z nich gdy nie liczył sie w walce o tytuł nie robił takiej akcji jak Mark w 2015, ps jakos Mark w argentytnie nie przejmował sie ze jezdza po 300kmh i wjezdzanie i koszenie kogos moze narazic jego zycie i zdrowie ,dziwi sie ze potem gwizdy ida w jego str

  10. Czyżby Marquez bał się, że za 'życia’ nie zostanie legendą większą niż Rossi:). Chyba biedny nie przewidział, że Vale będzie jeździł kolejne 2 a może i więcej lat. I nie przejmie całego splendoru który teraz ma 46. No bo czym ma przekonać kolejnych kibiców, następnym tytułem? Rozsądny kibic wie, że jest najlepszy i jeszcze długo będzie ale żeby zając miejsce Rossiego trzeba czegoś innego niż kolejny tytuł.

    p.s. a może to kolejny wyreżyserowany scenariusz Dorny jak piszą niektórzy.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
178 zapytań w 1,568 sek