Marc Marquez już zakończył sezon!?
Marc Marquez może nie wrócić na tor w tym sezonie. Po operacji prawego barku jego przerwa w startach może potrwać aż 16 tygodni – informuje dr Pedro Luis Ripoll.
Zawodnik Ducati doznał kontuzji 5 października podczas Grand Prix Indonezji, gdy został uderzony przez Marco Bezzecchiego na pierwszym okrążeniu. Diagnoza: złamanie wyrostka kruczego i uszkodzenia więzadeł. Marquez początkowo próbował leczenia zachowawczego, ale brak poprawy po tygodniu unieruchomienia wymusił operację. Lekarze przeprowadzili stabilizację i rekonstrukcję więzadeł barku.
„To uraz z dobrymi rokowaniami, zwykle wymaga około 16 tygodni rehabilitacji. Jeśli są złamania, leczy się je w tym samym zabiegu” – wyjaśnił dr Ripoll.
Marquez nie ukrywał, że chce wrócić jeszcze w tym roku. „Moim celem jest powrót przed końcem sezonu, ale bez forsowania. Muszę słuchać lekarzy” – powiedział.
Na razie Ducati ogłosiło, że Hiszpan opuści przynajmniej dwa najbliższe wyścigi: w Australii i Malezji. Michele Pirro wystartuje w jego miejsce na Phillip Island.
Ważne, że kontuzja nie ma związku z wcześniejszymi urazami ręki z 2020 roku, które wymagały kilku operacji.
W przeszłości Marquez sam przestrzegał innych przed zbyt wczesnym powrotem po urazach. „Nie szanowałem swojego ciała i dużo za to zapłaciłem. Napisałem do Jorge Martina: ‘Uszanuj swoje ciało’. Utrata kilku wyścigów to nic” – wspominał.
Jorge Martin, zeszłoroczny mistrz świata, także pauzuje z powodu kontuzji. 28 września w Japonii popełnił błąd na hamowaniu i uderzył w zespołowego kolegę z Aprilia – Marco Bezzecchiego. Bezzecchi wyszedł z incydentu bez poważnych obrażeń, ale Martin złamał prawy obojczyk w dwóch miejscach.
Operacja odbyła się w Hiszpanii. Jak potwierdził menedżer zespołu Aprilia Paolo Bonora: „Zabieg się udał, ale uraz jest poważny. Nie będzie go z nami na Phillip Island. Co dalej? Zobaczymy, lekarze decydują z dnia na dzień”.
Niepewność dotyczy też startu Martina w Malezji. Sezon zakończy się wyścigami w Portimao i Walencji.
Źródło: marca.com, crash.net




Kara wykluczenia z wyścigu dla ślepego Beza! Okulary musi nosić skoro wjeżdża w innych
@[email protected] Wjechal w tyl po raz trzeci od Argentyny ’24.
No to w końcu Ducati da Pecco motocykl taki jaki chce, bo nie będą sobie mogli pozwolić, żeby dwóch zawodników jechało w ogonie.