Marquez: „Muszę popracować nad wyeliminowaniem takich błędów”

Wbrew oczekiwaniom, Marc Marquez nie zdołał odnieść zwycięstwa w Grand Prix Hiszpanii, mimo że dzień wcześniej zdominował Sprint. Niedzielny wyścig na Circuito de Jerez przyniósł dla niego zupełnie inne emocje – Marquez zakończył rywalizację dopiero na 12. miejscu. Hiszpan zdaje sobie sprawę, że sam komplikuje sobie sytuację w klasyfikacji.
Już na początku wyścigu sześciokrotny mistrz świata MotoGP stracił kontrolę nad motocyklem w ósmym zakręcie, jadąc na trzeciej pozycji. Choć upadek wydawał się przekreślać jego szanse, Marquez zdołał powrócić do wyścigu. Mimo uszkodzonego motocykla dojechał do mety i mógł świętować sukces swojego brata, który odniósł swoje pierwsze zwycięstwo wgrand prix.
„Problemy zaczęły się od startu, nie miałem dobrego startu i tam popełniłem błąd” – wyznał Marquez w rozmowie z TNT Sports. „Później wszystko stało się trudniejsze. Gdy zdecydowałem się jechać za liderami, tak jak robiłem to w pierwszych wyścigach sezonu, straciłem przód na ósmym zakręcie. Niestety, straciłem tam sporo punktów i musimy zrozumieć ten błąd, aby w przyszłości go uniknąć.”
Pytany o to, czy już wcześniej odczuwał problemy z motocyklem, Hiszpan zaprzeczył: „Nie, jechałem dobrze. Ostrożnie podchodziłem do pierwszego, drugiego i szóstego zakrętu, czyli miejsc o mocnym hamowaniu, gdzie zwykle traci się przód.” Marquez dodał również, że starał się wykorzystywać tylną oponę, ponieważ zazwyczaj z nową tylnią oponą czuje się gorzej niż z używaną.
„Widzieliśmy, że w końcówce wyścigu z używaną oponą byłem szybszy, ale błąd już się wydarzył. Musimy to przeanalizować i wyciągnąć wnioski na przyszłość” – stwierdził szczerze.
Mimo wszystko Marquez, znany ze swojej waleczności, nie poddał się po upadku. „Jestem wojownikiem i to minimum, co mogę zrobić po błędzie” – powiedział otwarcie. „Po prostu wziąłem motocykl i starałem się dać z siebie 100%. Było trudno, bo przez pierwsze siedem, osiem okrążeń po powrocie owiewka ocierała o lewą stronę. Nie mogłem wtedy jechać szybko, ale z czasem, gdy przestała tak mocno przeszkadzać, udało mi się poprawić tempo.”
Marquez zaznaczył też, że nawet w trudnych warunkach nie traci koncentracji i motywacji do walki. „Byłem szybki, prędkość była, po prostu muszę popracować nad eliminacją takich błędów.”
Źródło: bikesportnews.com