Home / MotoGP / Marquez obawiał się w Brnie zawodników Yamahy

Marquez obawiał się w Brnie zawodników Yamahy

Marc Marquez przyznał, że musiał zachować wyjątkową koncentrację na drodze do zwycięstwa w niedzielnym GP Czech. Hiszpan był świadom, że za swoimi plecami ma wielu szybkich zawodników, mimo że całą stawkę w kwalifikacjach pokonał o więcej niż 2,5 sekundy! Jak sam jednak przyznawał, na starcie różnica między pierwszym i drugim zawodnikiem nie była dzięki temu większa.

„Byłem naprawdę skoncentrowany od samego początku, bo na torze wciąż było wiele mokrych miejsc, zwłaszcza w zakręcie #1. Wiedziałem, że muszę trzymać własny rytm, bo z tyłu startowali zawodnicy Yamahy, a byli mocni w warm-upie. Wtedy zobaczyłem, że za mną jest Dovi, wiec musiałem naciskać i naciskać.” – powiedział szczęśliwy na mecie Marc Marquez.

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Miałem małe ostrzeżenie na 10. okrążeniu, ponieważ tak się dzieje czasem gdy zaczynasz naciskać mocniej i próbujesz wypracować przewagę. Opóźnienie wyścigu było najlepszą możliwą decyzją do podjęcia, ponieważ tor był w mieszanym stanie i byłoby to trochę niebezpieczne.” – skomentował Hiszpan.

„Szalony weekend z szaloną pogodą, ale cały zespół Repsol Hondy spisał się perfekcyjnie i pomógł mi bardzo osiągnąć wygraną!” – zakończył.

Źródło: Honda

Kliknij, aby pominąć reklamy

Czy był to najlepszy wyścig Marca Marqueza w tym roku?

View Results

Loading ... Loading ...

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 9

  1. Od poczatku do mety jechal niezagrozony wiec bez przesady.

  2. Taak obawiał się. Jaasne. Pomijając, ze względu na warunki, 2,5 sekundy w kwalifikacjach, to wystarczy spojrzeć na sposób w jaki wygrywa w tym roku wyścigi. Jest klasą sam dla siebie i kropka. A to całe gadanie… cóż, trzeba chociaż gadać żeby udawać rywalizację.

    • A ja myślę, że maksymalna koncentracja to jedna z najmocniejszych stron MM93, bez tego może nie być tak łatwo walczyć z resztą stawki. Rins też ma duży potencjał i dobry moto ale czasami moment nieuwagi i…po zabawie, gdyby nie to byłby obecnie drugi w generalce. Myślę, że w tym co mówi Marquez nie ma kokieterii.

      • Słuszna uwaga. Na potwierdzenie Twoich słów aż się chce przywołać przykład Bautisty z WSBK. Chyba 12 wygranych z rzędu, tytuł prawie w kieszeni i co? I upadek na prowadzeniu. Potem jeszcze 3 gleby i mistrzostwo odjeżdża ekspresowo (a wg mnie wciąż jest jest to para, tj. zawodnik+motocykl, z najwyższym potencjałem w WSBK).

        Inna sprawa, że takie przejazdy jak w sobotnich kwalifikacjach tylko MM potrafi wykonać.

        • Upadek? a może jazda ponad granice sprzętu? :) Bauti zawsze jeździł na więcej niż 100%. Jedno jest pewne sprzęt mu pasuje, bo potrafi jeździć na granicy.
          Natomiast Kawa jest bardziej uniwersalna. Toprak na zeszłorocznym sprzęcie radzi sobie całkiem nieźle.

  3. Moim zdaniem wypowiedź MM to PR w najczystszej postaci.
    A było tak… DORNA i inni odpowiedzialni za organizację wyścigów MGP uświadomili sobie, iż Marquez w tym sezonie będzie kompletnie nie do pobicia przez żadnego zawodnika. No chyba , że MM zaliczy glebę, zderzenie z innym moto, wypchnięcie z toru etc. co uniemożliwi mu walkę w czubie wyścigu. Aby więc nie „obniżać temperatury” kolejnych wyścigów które raczej będą nudne i przewidywalne do bólu bo MM z dużą przewagą wygra je jeden po drugim szefostwo wyścigów postanowiło coś z tym zrobić i ustalono, że MM w wypowiedziach będzie informował, że „obawia się” tego czy innego producenta motocykli. Będzie to od początku do końca PR i nic więcej. Chodzi tylko o to aby kolejne rundy wyścigowe nieco ubarwić, udramatyzować , pokazać jak to MM „obawia się” Yamahy, Ducati, Suzuki ( zależy który z producentów lepiej zaprezentuje się w kwalifikacjach i treningach przedwyścigowych) i mamy spektakl gotowy. Jest takie powiedzenie (chyba z piłki nożnej), że gra wiele drużyn ale i tak na końcu wygrywają Niemcy (chyba nic nie pokręciłam ale jakoś tak to szło) – a więc ” w tym sezonie wszyscy się ścigają a i tak na końcu wygrywa Marquez”. W tym i pewnie przez kilka kolejnych sezonów DOMINATOR TOTALNY.
    Jego wyśrubowane rekordy długo będą nie do pokonania ale……….. nowy Marquez już jest (lub wkrótce będzie) w drodze :-)))

  4. Katarzyna skąd Ty bierzesz te pomysły, że Dorna kazała mu coś powiedzieć to ja nie mam pojęcia. Mam nadzieję, że to sarkazm. Ale fakt zgodzę się z Tobą, że kolejne wyścigi będą nudne. Nikt nie zagrozi 93, jest silny w każdych warunkach i na każdym torze. Ostatni wyścig był jednym z najnudniejszych i mam nadzieję, że więcej takich nie będzie. Osobiście bym zmienił zawodników na inne motocykle Zarco – Petronas, Pol – Honda, Lorenzo – Ducati, Alex – Yamaha, Viniales – Suzuki. Już nie będę się rozpisywał kto za kogo, Ale to tylko mój wymysł, który nigdy się nie spełni. Miejmy nadzieję, że już w niedzielę będzie ciekawiej bo do treningów i kwalifikacji raczej nie ma co się czepiać bo tam jest zawsze ciekawie.

  5. Nie no bez jaj. Dorna nic mu nie kazała. Chłopak po kilku latach dominacji w Moto GP już raczej sam wie co ma powiedziec żeby to PRowo dobrze wyglądało. Są tego uczeni tak samo jak angielskiego ?

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
182 zapytań w 1,471 sek