Home / MotoGP / Marquez opuści dwa wyścigi? Honda zaprzecza

Marquez opuści dwa wyścigi? Honda zaprzecza

W sieci we wtorek pojawiły się nieoficjalne doniesienia, że Marca Marqueza może czekać jeszcze jeden zabieg operacyjny, który wykluczyłby Hiszpana z pierwszych tegorocznych wyścigów. Oznaczałoby to duże straty poniesione już na samym progu sezonu. Honda uspokoiła jednak, że drugi zabieg nie jest planowany i Marquez będzie gotowy, by rozpocząć sezon w Katarze.

Przypomnijmy – po sezonie 2018 Marquez poddał się operacji wypadającego barku. Dokładnie rok później to samo zrobiono z drugim barkiem i za każdym razem Hiszpan musiał poddawać się długotrwałej intensywnej rehabilitacji. Operacja po sezonie 2019 miała być mniej inwazyjna i nie odbić się tak na możliwościach mistrza świata. Marquez jednak na testach w Malezji przyznawał otwarcie, że nie jest w stanie przejechać 20 okrążeń.

Kliknij, aby pominąć reklamy

W pojawiających się pogłoskach była informacja, że na razie jeden z mięśni ramienia jest daleki od tego, by mógł działać w swoim pełnym zakresie, przez co Marquez musi przejść kolejne badania i w ich wyniku, poddać się ponownej operacji.

Jedna z osób reprezentująca Hondę we wtorek oświadczyła jednak w mediach, że nie ma żadnego planu, by konieczna była operacja korygująca wcześniejszy zabieg, tym samym wszystkie plotki o możliwym opóźnienia sezonu u Marqueza są bezpodstawne. #93 ma wziąć udział w kolejnych testach przedsezonowych.

Źródło: the-race.com

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 17

  1. Przynajmniej będzie ciekawszy sezon ;)

    • Wiedziałem, że fani Rossiego się ucieszą z tej wiadomości ;)

        • Quality content.
          Co chcesz osiągnąć takimi komentarzami?
          I czy naprawdę, przy tych wszystkich ciekawych rzeczach, które teraz się w MotoGp dzieją, twoim głównym zmartwieniem są ewentualne reakcje fanów Rossiego?
          Liczę że w odpowiedzi, napiszesz też coś o „kopniaku” z Sepang 2015, bo jest już połowa Lutego, a w tym miesiącu nie miałeś jeszcze okazji:)

          • Ja zauważyłem, że ty w ogóle nie masz nic do powiedzenia, prócz jakichś docinek, ale widzę, ze i z tym masz obsunięcia, bo już połowa lutego, a tu dopiero na palcach jednej ręki…

          • Rozgryzłeś mnie.
            Cała moja aktywność tutaj, sprowadza się do cynicznych docinek przy wyjątkowo merytorycznych i elokwentnych komentarzach, znanych i szanowanych użytkowników.

            Dlatego to ja głupio skomentowałem wpis @saruto, a potem w reakcji na liczbę łapek w dół, dorzuciłem jeszcze „zabawne” zdjęcie, z gatunku „paczta chłop się za babe przebrał, noniewyczymie!”

          • No właśnie, tam gdzie nie masz nic do powiedzenia, tam jedziesz na docinaniu, a tam gdzie coś mówisz, jak informowanie o „bzdurnych” teoriach na temat „emerytury” Lorenzo, potem odcinasz się od tego co powiedziałeś, twierdząc, że „Lorenzo sobie odpoczął”… I wrócił do Yamahy, nim Alberto Puig zdążył schować papiery o rozwiązaniu kontraktu z Lorem.

            Może zrozumiesz, że dla jednych gorąca jest np informacja, że Lorezno ma znów jeździć, i zadają sobie pytania jak to się niby stało, to inni mieli juz na to odpowiedzi w listopadzie, i zajmują się teraz dalej drukowaniem BIEŻĄCEJ rzeczywistości, z którymi to wydrukami lubisz się po prostu nie zgadzać.
            Niemijająca kwestia to jest to, co Saruto podniósł – jak nie zrozumiałeś tu koleżeńskiego przytyku do niego, jako to do fana VR, to częstujesz swoim zielonym jadem, jak zwykle.
            Jakbyś nie zauważył, odniosłem się do meritum artykułu, jak i odniosłem się do wpisu usera – i to wszystko w jednym krótkim zdaniu.
            Ty nie odniosłeś się do artykułu, tylko podnosisz brak zasadności moich działań.

          • Nie odcinam się od niczego, co napisałem o Lorenzo i jego emeryturze i z niczego się nie wycofuje. Nie wiem skąd taki wniosek.
            To że Ty i jeszcze 2-3 osoby usilnie próbujecie przepchnąć jakąś narrację, nie sprawi że stanie się ona prawdziwa tylko dlatego, że będziecie ją powtarzać 100 razy. Nic nie działa w ten sposób.
            Możesz sprawiać tu wrażenie, że jesteś na tyle kumaty że „miałeś już odpowiedzi w listopadzie”, tyle że nijak się to ma do rzeczywistości.
            Ludzie którzy, siedzą w paddocku cały sezon, rozmawiają z zawodnikami i mają dojścia do managerów, nie stawiają tak jednoznacznych tez o „fake-emeryturze”, a Ty tutaj chcesz mnie przekonać, że już dawno wszystko było jasne i jest to BIEŻĄCA rzeczywistość.

            Dzięki, ale nie.

          • Przecież to Ty mówiłeś, że Lorenzo jest tak kontuzjowany, że nie może jeździć, a jeździł i się ścigał – gdzie tu logika? To albo nie może jeździć, bo jest tak źle, albo może jeździć ii jeździ. Powtarzałeś, że Loreno ma złamany kręgosłup, podczas gdy doznał pęknięcia dwóch kręgów. Mówiłeś, że teoria o fake emeryturze Lorezno, to bzdura, a po chwili Lorenzo wraca na paddock.
            To jak jest w końcu?!

            Gdybyś miał dostęp do managerów z paddocku i ich wiedzy, może czasem byś trafił z jakąś estymacją…

            Poza tym, chyba masz już na tyle wiedzy, by rozumieć, że nie wszystko idzie do opinii publicznej – naprawdę myślisz, że tajemnica ustaleń miedzy Lorezno a Hondą z Dorną w roli mediatora wyszłaby, byś mógł przyznać rację w temacie fake emerytury? Myślisz, że zrobiliby Ci tak dobrze?
            Naprawdę myślisz, że fakty które się pojawiły nie są silniejsze niż jakiekolwiek deklaracje i Twoje wierzenia? Nie widzisz co się stało? Czy potrzebujesz kolejnych pięciu lat, by zatrybić, jak z kopniakiem na Sepang?

            Nie skumałeś i tyle, i nie ma się co wstydzić, i atakować tych, którzy skumali – miej trochę godności.

          • Widzę, że zdolność naginania zdarzeń do własnego widzimisię jest ciągle w Tobie silna.
            Pokarz mi gdzie JA pisałem o złamanym kręgosłupie.
            Zanim się odniosę do reszty, pokaż mi to, poczekam.
            Tak jak ciągle czekam na dane sprzedaży VR The Game i finansów Rossiego.
            Chyba że uznajemy, że skoro tamto pisałeś pod innym nickiem, to zapominamy o sprawie?

          • „Widzę, że zdolność naginania zdarzeń do własnego widzimisię jest ciągle w Tobie silna.” – zdanie zupełnie bez pokrycia.
            Wydaje mi się, że pisałeś o złamanym kręgosłupie, a nawet jeśli użyłeś innego sformułowania, innego słowa, to sens pozostaje cały czas taki sam.

            W dzień ogłoszenia pamiętam, urządziłeś mu tutaj prawdziwe pożegnanie – to było piękne. Pewnie dlatego tak na mnie jedziesz, bo cały czas otwarcie mówiłem, że to ściema, wiec pewnie poczułeś się zrobiony na szaro, gdy Loreno wyskoczył po chwili, ale jeśli już to Lorenzo zrobił z Ciebie jelenia – nie mścij się na mnie.

            I znów, zmiana tematu :) Chcesz otworzyć wątek VR The Game? Nie ma problemu, otwórz – ale nie mieszajmy tego z tym wątkiem.

          • Czyli Twoja taktyka jest taka, że ja mam się tłumaczyć nie z tego co napisałem, tylko z tego jak Ty to odebrałeś.

            O VR the Game nie wspomniałem dlatego, że chce zmienić temat, tylko żeby wyrobić sobie pewność, że jesteś tą samą osobą. Dzięki za potwierdzenie.

            Śmiechu warte jest to, że moją godność kwestionuje ktoś, kto z powodu gównoburz z każdym kto tylko źle spojrzał na MM, musiał już kilka razy zakładać tu nowe konta.
            To, że nawet nie jest Ci głupio jak napisałem o Twoich wcześniejszych wyczynach, mówi mi bardzo wiele o Twoim sposobie myślenia.

            Przyznaję, że takiego kwiatka jak Ty, to ja jeszcze nigdy tutaj nie widziałem.
            Jako, że wraz z kolejną zmiana nicku, nie zmieniła się dla mnie Twoja wiarygodność, to ja już dziękuję za rozmowę.
            Za jakiś czas, jak powrócisz już pod inna nazwą, może znów uda Ci się mnie nabrać.

          • Ale mój nick jest cały czas taki sam, jak widzisz cały czas rozmawiamy i nic się nie zmienia, a już po raz któryś podnosisz ten wątek. Dopóki będę mógł z niego korzystać, dopóki portal mi pozwoli, to nie mam zamiaru z niego rezygnować – ogólnie rzecz ujmując mylisz mnie z kimś, kim zapewniam Cię, nie jestem.

            „To, że nawet nie jest Ci głupio jak napisałem o Twoich wcześniejszych wyczynach, mówi mi bardzo wiele o Twoim sposobie myślenia.”
            – nie wiem do czego pijesz, nie rozumiem tego. kiedy napisałeś?
            Za propozycję otwarcia oddzielnego wątku, który chcesz rozpocząć w tym wątku, insynuujesz, że niby jestem kim?
            To Ty nie masz godności by przyznać się do błędu, a teraz usilnie próbujesz przypisać mi łatki, które chciałbyś abym nosił.

            „Przyznaję, że takiego kwiatka jak Ty, to ja jeszcze nigdy tutaj nie widziałem.” Zaglądam tu od 2005-2006 roku, i wydaje mi się, że zapewne widziałem od Ciebie kilka razy więcej kwiatków różnej maści, które w Twoim ogródku zapewne by miejsca nie znalazły, więc mało po prostu widziałeś.
            Nie wiesz kim jestem, i nawet nie chcesz wiedzieć, bo mnie po prostu nie lubisz, i zawsze będziesz na mnie mówił „złym językiem”.
            Co znów dzisiaj udowodniłeś, i znów gadasz o mnie, a nie o kwestiach meritum.

  2. Bez znaczenia. I tak będzie miał przewagę nad fenomenalnym Dovizioso i Vinialesem jakieś 100 punktów na koniec.

  3. Dajcie już sobie spokój z tymi śmiesznymi 'mądrościami’ i docinkami między sobą
    Zobaczcie co Yamaha testuje https://www.scigacz.pl/MotoGP,,Yamaha,testuje,urzadzenie,do,szybkiego,startu,37529.html

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
143 zapytań w 1,483 sek