Home / MotoGP / Marquez pewny siebie przed Assen, Lorenzo znów chce pokazać szybkość

Marquez pewny siebie przed Assen, Lorenzo znów chce pokazać szybkość

Ekipa Repsol Hondy miała mieszany weekend w Barcelonie. Choć Marc Marquez wygrał wyścig o GP Katalonii, Jorge Lorenzo był winowajcą upadku trzech innych zawodników. #99 nie poddaje się jednak, dostrzegając pozytywne strony tamtej rundy. Co mówią obaj zawodnicy japońskiej ekipy fabrycznej przed weekendem w Holandii?

„Assen jest torem, na którym musisz być bardzo precyzyjny, ciężko jest tam zachować konsekwencję. Bardzo ważne jest, aby być mocnym w miejscach, wymagających szybkiej zmiany kierunku skrętu. Czekam na ściganie tam po raz kolejny, bo w przeszłości mieliśmy tam wiele fajnych pojedynków. Chcemy dać fanom dobre widowisko. Jestem pewny, że będziemy w niedzielę mieli świetny wyścig. Dobrze wygląda też pogoda, więc jestem pewien, że możemy mieć mocny weekend.” – powiedział Marc Marquez.

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Przyjeżdżamy tu po najbardziej konsekwentnym weekendzie w tym roku – w Barcelonie. Rezultat końcowy nie był tak, jak chcieliśmy, ale przez cały weekend mogłem być konkurencyjny i poprawiać motocykl. Tego samego chcemy w ten weekend. Jeśli będziemy kontynuowali tę pracę wraz z zespołem Repsol Hondy, możemy znowu pokazać szybkość, tak jak w Barcelonie.” – skomentował natomiast Jorge Lorenzo.

Źródło: Honda

Kliknij, aby pominąć reklamy

Czy na podium Assen TT zobaczymy obu zawodników Repsol Hondy?

View Results

Loading ... Loading ...

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 9

  1. Jak Jorge poprawi celnosc to moze wiele osiagnac jako pomocnik :D

  2. Marquez do Lorenzo :
    „jeszcze jedna taka akcja jak ostatnio i do końca sezonu możesz robić co chcesz… ”
    Lorenzo :
    ” – a dasz raz wygrać? ”
    Marquez :
    ” hmm… Nie. „

  3. Czego nie zrobi marquez to i tak Rossi jest królem nie do pobicia. Połowa kibiców czeka na niego, jak Rossi się przewróci to większość płacze a jak marque aie przewroci to wszyscy sie ciesza to mowi samo za siebie. Moze bylo by inaczej gdyny nie ukradł Królowi 10 tytułu, kto wie…

    • Na pewno. Sam miałem przejść na stronę #93 po zakończeniu kariery przez Rossiego. To samo niemal wszyscy ludzie których znam. A tak, sorry wuju.

    • podpisuję się obiema rękami pod tym, lubiłem Marqueza, nawet myślałem że będzie spadkobiercą Rossiego..do czasu…cóż charakteru, charyzmy się nie kupi.

    • Mi naprawdę nie przeszkadza, że nie możesz znieść, iż pojawił się zawodnik, który pobije króla, też mi by gól urósł, uważaj, żeby Ci z tej zawiści nie pękł! Widzisz Vale brakuje tylko jednego…odrobinę sportowej pokory, No teraz przyznam, że obecnie Yamaha jest najgorsza z czwórki, a Marek z niespecjalnej Hondy wyciska więcej niż można.

  4. Vale 46 – nie wszyscy , a raczej paychofani rossiego i to mówi wszystko za siebie

    MM tez by mógł zacząć stękać jak to mu JM przeszkadza w zdobyciu mistrzostwa (GP france – przykład ) i pomaga Doviemu , lecz tego nie robi i nie próbuje sobie wywalczyć mistrzostwa na konferencjach, bawiąc się w jakieś chore gierki psychologiczne. Tylko robi to co potrafi najlepiej , walczy na torze o kolejne zwycięstwo . Rossi to dlamnie zwykła „baba” która myślała , ze jest świętą krową . Jak dlamnie brawa dla MM za charakter i haryzme

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
161 zapytań w 1,431 sek