Home / MotoGP / Marquez: Rins i Mir będą musieli przywyknąć do upadków

Marquez: Rins i Mir będą musieli przywyknąć do upadków

Marc Marquez uważa, że przechodzący z Suzuki na Hondę Alex Rins oraz Joan Mir będą musieli nauczyć się żyć z upadkami na motocyklu Hondy w sezonie 2023. Honda sięgnęła po obu zawodników konkurencyjnego japońskiego zespołu: Mir trafia do ekipy fabrycznej, a Rins do satelickiego LCR. Suzuki wycofało się z MotoGP.

Sezon 2022 był fatalny dla Hondy, która zajęła ostatnie miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Zaliczyła drugi sezon bez zwycięstwa w ostatnich trzech latach.

Kliknij, aby pominąć reklamy

#93 spodziewa się, że obaj byli już zawodnicy Suzuki będą mocni na RC213V, ale trudna specyfika motocykla może dać im się we znaki. „Przychodzą dwaj świetni zawodnicy: jeden wygrywa aktualnie wyścigi, a drugi jest mistrzem świata. Ale Honda to inny motocykl. W tym momencie wszyscy, którzy mieli z nim do czynienia, mieli problemy.” – mówi Marquez.

„Honda to motocykl, na którym aby znaleźć jego limity, musisz zaliczać upadki. Pomagać ci musi pewność siebie i szczęście. Musisz mieć wiele pewności, której upadki nie będą w stanie cię pozbawić. I szczęścia, aby nie zostać kontuzjowanym. To realistyczny przekaz. Niczego nie upiększam. Spójrzcie na statystyki.” – dodał.

Marquez w 12. rundach grand prix w których wziął udział w tym roku, przewracał się 18-krotnie. Pol Espargaro oraz Alex Marquez, którzy pożegnali się z Hondą po sezonie 2022, upadali natomiast po 21 razy, ale wzięli udział w pełnym roku startów.

Źródło: motorsport.com

Kliknij, aby pominąć reklamy

Czy Joan Mir i Alex Rins wygrają wyścig w sezonie 2023?

View Results

Loading ... Loading ...

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarze 33

  1. Dla Mira kolejne upadki, to szybki koniec kariery.

  2. Ale… przecież Marquez jest z Hondą od prawie 10 lat, więc to nie jest tak, że to wina inżynierów Hondy, ale kierunku, który początkowo dawał seryjnie mistrzostwa, a teraz doprowadził do ściany i żaden inny zawodnik od czasu Cala Crutchlowa nie jest konkurencyjny. Ciekawe co Honda zrobi – zacznie słuchać Mira i Rinsa, czy dalej będą ulegać magii Marqueza. Mam jenak wrażenie, że Honda zaczyna kwestionować dotychczasowe podejście.

    • Oby! Przypominają mi się słowa Vinalesa sfrustrowanego, że Yamaha jest rozwijana pod Vale i że idzie to w złym kierunku. Vale odszedł, Yamaha jest w czarnej.

      • Niby kiedy Vinales tak mówił? Vinales co roku wygrywał zimowe testy i co roku po testach mówił, że ma wreszcie motocykl do wygrywania. I Wygrywał lub dojeżdżał w ścisłej czołówce podczas otwarcia sezonu w Katarze.
        A po Katarze było coraz gorzej. To Vinales od 2017 roku był nadzieja Yamahy. Więc coś chyba pokręciłeś.

    • Jeżeli będą słuchać Mira i Rinsa to będzie ich koniec…

    • Jeśli nie wybraliby tamtego kierunku, to nie mieliby tyłu zdobytych mistrzostw – ile wina Marqueza, że mówił co zrobić by zdobyć mistrzostwo, a ile wina inżynierów, że zrobili tak jak chciał Marquez, ale nie jest to uniwersalne rozwiązanie?

      • Nie chodzi o winę, to po prostu konsekwencje takiego działania, które jak najbardziej im się opłacało, ale rachunek dzisiaj jest wysoki. To jedno, ale komentarz powyżej Marqueza mówi mniej więcej tyle „tylko ja potrafię wydobyć potencjał motocykla, mam więcej pewności siebie niż jakikolwiek inny zawodnik, więc jeśli chcecie walczyć o mistrzostwo musicie mnie słuchać, a jak ktoś chce się ze mną mierzyć to tylko przez upadki i lepiej, żeby miał przy tym szczęście” (i fakty to potwierdzają oczywiście). To nic innego jak obrona swojej dotychczasowej pozycji w Hondzie, bo wiadomo, zdobyte mistrzostwa to jedno, ale brak perspektyw na zdobycie kolejnych to drugie.

        • Rachunek wysoki, ale gdyby Marquez się nie połamał, to pewnie nadal by dominował.

          • Właśnie DLATEGO się połamał (co było nieuniknione przy kombinacji jego: talentu i ambicji)…czasami trudno zrozumieć, co jest przyczyną a co skutkiem…

        • Oczywiście masz sporo racji, tylko czy własne ten spadek formy Hondy która była typowo motocyklem Marquezowym nie jest spowodowana praktycznie 2 letnią przerwą w rozwijaniu motocykla przez głównego zainteresowanego. Wiadomo ze w tym czasie jeździło kilku innych kierowców, ale mam wrażenie ze jedynie bardziej namieszali próbując ułagodzić jakoś ten sprzęt. No nie wiem zobaczymy. Od ery Marqueza Honda stała się chyba bardzo zerojedynkowa. I tak jak ktoś kiedyś napisał komentarz tym bardziej należy docenić wyniki Pedrosy. Z reszta jego testowanie dla KTM przynosi świetne rezultaty

    • Cal konkurencyjny🤣🤣🤣🤣🤣

  3. A mi się wydaje, że po prostu Marquez zna ten motocykl jak nikt inny i wie w którym kierunku trzeba iść żeby go ulepszyć, a kto inny ma im wskazać drogę? Nakagami który od kilku lat jeździ i tyle po prostu jeździ bez rewelacji, czy Stefan Bradl?
    Marquez ma potencjał i normalnym jest, że chcę by zrobili motocykl na jakim będzie się czuł dobrze i który pozwoli mu walczyć o mistrzostwo. W dodatku myślę, że Rins z biegiem czasu się odnajdzie na Hondzie, ale co do Mira mam mieszane uczucia.

  4. Kiedyś wszystkie motocykle były takie same. Liczył się zawodnik. Dlatego Rossi i Syoner zdobyli swoje tytułu Yamaha i Honda w pierwszym roku startów. Dziś to zupełnie niemożliwe. W pierwszym roku startów na nowym motocyklu miejsce w Top 5 to sukces.

    • Zupełnie odwrotnie było – to dzisiaj motocykle są równiejsze jak kiedyś. Są takie same opony, elektronika, wsparcie słabszych zespołów (punkty koncesji).
      W niedawnych czasach wygrywali wszyscy producenci – kiedyś tylko honda i Yamaha, a potem dołączyło Ducati

  5. Ja tak sobie myślę, że RC213V już nie da się ulepszyć. Jeśli Honda in ma w zanadrzu jakiegoś rewolucyjnego projektu to nawet genialny MM 93 niewiele z niej już wydobędzie.

  6. Ależ to musiało być irytujące dla Marqueza, 5 razy tk przed nosem na ulubionym torze
    https://www.youtube.com/watch?v=F_my5PAmUao

  7. A może okażą się po prostu lepsi od Ciebie Mareczku….

  8. Jest taki filmik w necie jak Mareczek (po tym jak Rins niechcący najechał mu na tył przy próbnym starcie) robi to samo (swoja drogą ależ pamiętliwy chłoptaś) i jak Rins mu Smokiem po oczach gumę pali. Bezcenne :DDD.
    Może dlatego tak się właśnie teraz wypowiada, to nie znaczy, że nie ma racji ale może wskazywać że to go sprowokowało do „szczerości”. Nie sądziłem, że ten chłop jest a z tak podszytu negatywną ambicja…to stawie jego zachowania sprzed lat w zupełnie innym świetle interpretacyjnym…Czyżby do dzisiaj siedział mu genialny manewr Rinsa na ostatnim zakręcie z Silverstone? Hmm, niewykluczone

    https://www.youtube.com/watch?v=LZ8TEwrUiHw

    • Akurat Rins ma nie po drodze z Marquezem i jego byłym menago Alzamorą od wielu lat. To wojenki z przeszłości, a AR nigdy nie wypowiadał się pochlebnie do tego środowiska. Dlatego też te wypowiedzi MM wcale nie szokują. Szkoda, że razem w Repsolu nie będą jeździć.

      • Może właśnie dlatego – jeśli w tym co przytoczyłeś jest rzeczywiście coś na rzeczy – Rins nie został przyjęty do Repsola? Jeśli tak by miało być to Mareczek byłby nie tylko przeambitny ale jeszcze mściwy…a stad już naprawde krótka doroga do Australii i Malezji w 2015 roku ;)

      • Nie róbcie już sztucznych domysłów i sensacji tam gdzie ich nie ma. Zaraz się okaże, że jeden drugiemu nogę podstawił w podstawówce i od tamtego momentu się nienawidzą i dlatego Marquez nie chce Rinsa w zespole i pali mu gumę przed nosem. Co za brednie… Honda wzięła byłego mistrza świata „Mira” do fabryki i nie ma w tym nic dziwnego. To są trzydziestoletnie chłopy i po prostu się wygłupiają. A w tej wypowiedzi Marqueza ja nie widze żadnych szpil wbitych w Rinsa czy Mira, normalna odpowiedź na pytanie. Nie rozumiem tej przypierdolki i myślę, że to tylko aby zrobić wokół siebie szum na forum i się atencjonować.

        • Myślę, że zaślepiona uwielbieniem dla postaci Marqueza nie dostrzegasz jego prawdziwych intencji. Myślisz, że to był żart (jego wjazd w koło Rinsa)? Naprawdę tak myślisz, jednocześnie doszukując się w naszej wymianie komentarzy ukrytych egotystycznie intencj, co zaręczam cię moim słowem (słowo przeciw słowu; poza odrobiną złośliwości kierowanej w stronę MM93 (należy mu się za wszystkie „półprawdy” jakimi karmił main stream kryjąc moim zdaniem prawdziwe intencje swoich zachowań)) nie jest prawdą? To jak to jest: u jednych to widzisz a u innych ((których lubisz) nie?

          • Aha czyli idąc Twoim tokiem myślenia to, że kibicuje Marquezowi jest równoznaczne z tym, że jestem zaślepiona i może jeszcze zakochana. Jak Ty idealnie mnie rozgryzłeś.
            Zapomniałam wchodząc w tą zbędną dyskusję, że Ty jako jedyny doskonale znasz każdego zawodnika i wiesz dokładnie co każdy ma na myśli.
            W momencie gdy Rins wjechał w tył Marqueza nic to nie znaczyło, ale jak Marquez mu oddał to już kieruję się ukrytymi diabelskimi intencjami. Pewnie chciał by się wywalił i złamał sobie rękę… Śmiechu warte.
            Trafił Nam się naprawdę niespotykany okaz. Zazdroszczę tej błyskotliwości.

        • Alice – nie reaguj na elektrycznego – to taki typ , który wie wszystko najlepiej i ma monopol na rację . I kręci go wkręcanie innych. A o MM93 ,którego nie cierpi, wie więcej niż sam Marc ;)))) Zwłaszcza o jego psychice – normalnie wszechświatowy geniusz psychoanalizy. Zwłaszcza jak sam sobie odpowiada na własne posty ;)

  9. co specjaliści powiedzą o Danim Pedrozie o hondzie ! Przecież wygrywał !

  10. no i co mam do tak zwanych elektryków ? kto pracuje w kopalniach które wydobywajom te metale szlachetne ? Dzieci od 7 roku życia a utylizacja tego świństwa będzie jeszcze droższa

  11. gdzie ekolodzy o elektrykach?

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
158 zapytań w 1,569 sek