Marc Marquez wycofał się z GP Niemiec! Potężna wywrotka jaką zaliczył w rozgrzewce spowodowała złamanie palca, jednak można było zauważyć też problemy z lewą nogą Hiszpana. Nie wiemy czy to kontuzja uniemożliwiła mu start w niedzielnym wyścigu, czy też sam Marc nie chce podejmować więcej ryzyka, w ten weekend zaliczył przecież aż 5 wywrotek.
Oznacza to oczywiście, że nie zdobędzie swojego 12. zwycięstwa z rzędu na Sachsenringu, po tym jak wygrał ostatnie 11 GP Niemiec, w których brał udział. Jedynym przedstawicielem Hondy pozostaje Takaaki Nakagami (LCR Honda), jako że cały ten weekend pauzują Joan Mir i Alex Rins. Na ten moment nie mamy informacji czy pojawi się za tydzień na torze Assen.
Źródło: motogp.hondaracingcorporation.com
Będzie spokój
Czas na emeryturę
Słabeusz. Boi się jechać xD? Powinien już kończyć jeździć w ogóle
Myślę że tylko Marc miał tyle odwagi aby wykrzesać cokolwiek z tego beznadziejnego moto
Motocykl nie jest beznadziejny, tylko on jest za słaby na MotoGP
Słaby to był VR46 na Yamaha Petronas, Fabio na takiej samej maszynie walczył o tytuł, Vale glebił albo w porywach połowa drugiej dziesiątki.
Na szczęście rossi poszedł na 4 koła, gdzie teraz rozmienia na drobne swoje fartowne tytuły 2001-2005 w walce z Gibernauami, Capirossimi, Barrosami czy giermkującym Edwardsem.
Rossi zdobyl tytul na prywatnym motocyklu. Po przejsciu do Yamahy zdobyl 5 tytolow.
On się właśnie nie bał, dlatego skończył połamany.
I jak widać nic to nie daje…Inni są po prostu lepsi, młodsi…
On już jest skończony
Biedny Marc ;(
Przecież na tym paździeżu, który stworzyła Honda nie da się bezpiecznie jechać. Jak on ma na tym jechać na maksa, gdzie praktycznie można być pewnym że skończy się to kolejną glebą.
Nom. Szkoda jego zdrowia.
Przecież sam wybrał Hondę i pracował nad jej ustawieniami
Większość obwinia niesprawiedliwie Marca który robi wszystko aby wykrzesać cokolwiek z Hondy. Ten facet ma mega talent, zrobił wiele aby wrócić na tor czego nie doceniła Honda. Przykro patrzeć teraz na Jego „dramat” bo nie zasługuje na to
Problem jest taki, że on pewnie nawet nie jeździ na 100%, a i tak się wywala.
Inni kierowcy są z kontuzjami po upadkach, a jak juz jadą, to ledwo w punktach.
Sam wybrał sobie taką ścieżkę kariery…był czas, że Ducati otworzyło drzwi. Nie skorzystał, trudno. Wszystko się kiedyś kończy….
Czekam aż takim podejściem Honda i Yamaha powiedzą papa MotoGP
To przyjdą BMW, Bimota, MV Agusta, Triumph, może nawet Kawasaki
HAHAHH po co oni mieli by przychodzić do motogp jak by szorowali tył zobacz ile lat KTM musiał pracować żeby teraz móc się ścigać o podia lub nawet wygrane nikt nie będzie specjalnie też wydawał tyle pieniędzy żeby tylko wejść do motogp i nie mieć sukcesów.
Brak Marca to też brak widowiska i gdyby nie znakomita forma Jorgusia Martina to wyścigi w obecnej części sezonu byłyby straszną nudą
A czy mieliśmy nudę w Jerez, gdy na przodzie były KTM-y? Zwykle Jerez wiało nudą, w tym roku było fajnie i to nie dzięki Marquezowi czy Martinowi :)
Bardzo dobra decyzja Marca. Sam powiedział wczoraj że trudno walczyć z murem. Niech Honda w końcu pójdzie rozum do głowy. Robią Moto koszmar, do tego trzymają że względów ideologicznych kompletnie nieprzydatnego Nakagami. Szkoda że MM93, najlepszy zawodnik w stawce musi zrezygnować. Tak najlepszy – to słowa nie byle kogo bo Giacomo Agostoni. Oby nic poważnego mu się nie stało po tym koszmarnym weekendzie. Wróci, kto wie – może np. w Gresini razem z bratem.
naprawdę czerpałem przyjemność z pisania na tym forum, z wieloma osobami się nie zgadzałem, dyskutowaliśmy, ale to co ostatnio tutaj czytam przypomina mi forum KIBOLI piłkarskich, z całym szacunkiem dla kibiców piłki nożnej :( chyba trzeba się powoli ewakuować :( szkoda :(
Masz rację. Też kiedyś tu pisałem ale teraz to niektórych komentarzy nie da się czytać. Szkoda, bo jakiś czas temu dyskusje były gorące ale merytoryczne.
Zostań. Może wspólnie uda się opanować złe emocje. Pewnie moje też. Trochę brak roli moderatora w klasyfikacji wpisów. Bo faktycznie widać tu dwa obozy: pozostałość po „wojnie” VR vs MM.
MM ma trudny okres w karierze a tu odrazu Hejt. Ma charakter, że jeszcze ma ochotę walczyć na słabszym moto. Ma jaja i się nie przejmuje wykorzystując lukę w przepisach i jedzie za plecami innych aby mieć lepsze czasy w kwalifikacjach. Czy to jest niedozwolone. Nie nie jest. Inna sprawa, że Honda zawodzi a on nie wie gdzie jest limit tego motocykla. Nic się nie kleji. Kontuzja za kontuzją. Wczoraj Zarco był po dobrej stronie toru ale co masz zrobić kiedy upadasz w zakręcie i lecisz właśnie tak gdzie był akurat Zarco. Cud że obaj żyją. Potężna siła która zmiotła widelec a nie np. Nogi francuzowi. MotoGP tutaj wszyscy jadą na limicie.jak nie jedziesz na limicie to już po Tobie. MM jedzie na limicie ale nie wie gdzie on jest. Ja mu współczuję i chciałbym zobaczyć go jak walczy czysto na limicie z resztą stawki o mistrzostwo.
Jeśli miałby wypełnić kontrakt z Hondą, to może lepiej jakby już zakończył karierę. Rozmienia swoje sukcesy na drobne.
JAK PATRZĘ NA NIE KTÓRE WPISY TO TYLKO WIDAĆ ILU TU PROSTAKÓW JEST MASAKRA. OPANUJCIE SIĘ LUDZIE!!!!
Sachsenring to moment przełomowy. To właśnie tu jak nigdzie indziej można stwierdzić w jak czarnej d…. znalazła się Honda a Marquez razem z nimi. Albo Japończycy wezmą się w garść albo Marqueza w Hondzie już nie ma. I wcale nie będziemy czekać do końca 2024. Gdyby Dietrich Mateschitz żył to pewnie migusiem wyłożył by pieniądze za zerwanie kontraktu z Hondą i ulokował by Marqueza na KTMie. Czy ktoś inny z RrdBulla odważy się na taki krok? Jeśli nie to będzie to ostatnia szansa dla Hondy żeby dać mu Moto którym nawiążę kontakt z czolowką i zatrzymać go w Repsolu. Jeśli tego nie zrobią to Ducati da mu najlepszy motocykl i to raczej w satelicie ale Marquez będzie musiał pogodzić się z symboliczną pensją lub wybierze KTMa który da mu konkurencyjne ale nie najlepsze Moto i godne pieniądze.
Patrzę na MM i niedowierzam. Wszystko zwalamy na moto a nie jest tak do końca, bądźmy sprawiedliwi. Jak miał najlepsze moto w stawce to wtedy był kosmita a jak Honda obniżyła loty to piszecie ze ma najsłabsze moto gdzie jak dla mnie bezkonkurencyjnie słaba jest yamaha. Kiedyś MM dał by sobie radę bita Honda ale po wielu poważnych wypadkach jak dla mnie oczywiście już nie ma takiego czucia motocykla a poza tym wiek również napewno robi swoje. Z przykrością stwierdzam ze niestety powinien albo odejść albo zmienić markę motocykla ale to się wiąże z wynikami bo jeżeli ich by nie było na nowym moto to go wszyscy zjedzą. Na koniec chciałem napisać ze MM jest cieniem samego siebie sprzed lat jedyne co mu dobrze wychodzi to holowanie się za innymi ale czy to mu przysporzy fanów
30 lat robi swoje? Bautista ma prawie 40 i jest u szczytu formy, Rossi w wieku 36 jeździł tak jak miał 26, Rea w wieku Marqueza zdobywał tytuły regularnie, Doohan w wieku 30 lat rozpoczął serię swoich zwycięskich lat, Checa i Biaggi też zdobyli tytuły WSBK w wieku 40 lat…
Yamaha to też padaka ale ona nie próbuje zabić tych którzy nią jadą, Quartararo nawet jak przekraczał jej limity w zeszłym roku to i tak dało się na tym utrzymać w siodle ale to co odwaliła honda z tym prototypem jest niewiarygodne jak taka firma mogła ulepić taką padake, widać to po każdym zawodniku nawet Taka który jeździ zachowawczo zdaje się zalicza niebezpieczne wypadki, Pol miał dość tego złomu, Młody Marquez, nawet jak widać Bradl nie chciał tym jechać przed własną publicznością
Spokojnie poczeka na KTM i grube pieniądze w kontrakcie.
A Dani szykuje już mu motocykl
Nie przeczę, że Honda w obecnym kształcie jest motocyklem zagrażającym zdrowiu zawodnikom i zwyczajnie odstaje wraz z Yamahą od europejskich modeli, ale jak to jest, że Rins wygrywa wyścig w Austin na Hondzie i to satelickiej? Miała być ta rama Kalexa, miała być już „fajna” i okazuje się, że jednak motocykl to katastrofa? :/