Home / MotoGP / Maverick Vinales na dwa lata obok Valentino Rossiego w Yamasze!

Maverick Vinales na dwa lata obok Valentino Rossiego w Yamasze!

Vinales, Rossi

Zespół Yamahy ogłosił zakontraktowanie Mavericka Vinalesa – dotychczasowego zawodnika Suzuki – na dwa kolejne lata jako partnera dla Valentino Rossiego. Młody Hiszpan zastępuje w japońskim teamie Jorge Lorenzo, który po sezonie 2016 przejdzie do Ducati, również na dwa lata.

Dwuletni kontrakt podpisał także Valentino Rossi, który pozostanie w Yamasze do końca 2018 roku.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Vinales, urodzony w hiszpańskim Figueres w 1995 roku, zadebiutował w mistrzostwach świata w 2011 roku w klasie 125ccm. W 2013 roku został mistrzem świata Moto3. Trzykrotnie był wybierany debiutantem roku w każdej z kategorii (2011 – 125ccm, 2014 – Moto2, 2015 – MotoGP). W GP Francji 2016 po raz pierwszy w MotoGP stanął na podium.

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 12

  1. Szkoda, ze tak to się skończyło. Uważam, ze Vinales sie odnajdzie w Yamasze, ale chciałem tam zobaczyć Pedrose.

  2. Szkoda, chociaż ta decyzja wydaje się bardziej racjonalna i w sumie tylko należało czekać na jej ogłoszenie to jednak miałem nadzieję, że zostanie w Suzuki i będzie autorem spektakularnych sukcesów. To by było coś – Suzuki po przerwie w MotoGP ma młodego zawodnika, który pokonuje kosmitów z Yamahy i Hondy. Stało się jednak inaczej i teraz mam nadzieję, że znajdzie się jego godny zastępca.

  3. No to już pewne że Vinales wygra na Yamasze. Szkoda…

  4. Może Viniales jeszcze coś pokaże na Suzuki w tym sezonie.

  5. Na pewno dobry ruch dla jego kariery i nie spodziewałem niczego innego. Ale od przyszłego roku zobaczymy jego prawdziwy charakterek. A nikt tak nie strzela fochów jak Viniales i w przypadku jeśli coś mu nie siądzie w Yamasze, będzie to doskonale widać. Więc jeśli ktoś uważa Lorka za największego buca i marudę, to może powoli zacząć zmieniać zdanie.

    • Lizaka nikt nie przebije

    • Też mi się wydaje, że jeszcze może się im Viniales odbić czkawką. Utalentowany zawodnik, jednak ciągle pamiętam sytuację jak się obraził na swój zespół i nie chciał jeździć.
      Dwa lata przed nim. Jeszcze fani Rossiego zdążą go znienawidzić :)

      • Oni szybko zdążą znienawidzić KAŻDEGO kto konkuruje z Rossim jak równy z równym :) Póki przegrywa jest fajny i szacun, jak ktoś objeżdża go kilka razy to zostaje nikim, i jest wygwizdywany przy każdej okazji, a niech tylko jakiś kibic pokaże się w koszulce konkurenta 46…włoskie primabaleriny zaczynają wtedy swój „taniec”. Nie daj Boże Hiszpan i nie daj Boże będzie po prostu szybszy, na dokładkę na tym samym motocyklu. A teraz już bez uszczypliwości..to, że Viniales przeszedł do yamahy nie oznacza, że będzie super szybki. Zobaczymy co przyniesie czas. Rossi też nie powiedział ostatniego słowa. Jest szybki i taki zostanie.

  6. KasiaKowalska

    Fantastyczna wiadomość. To jest doskonały ruch zarówno dla samych zawodów MotoGP, ale i dla Yamahy (rozwój motocykla wyścigowego a także dziewczyny/nastolatki jako potencjalnie nowy target sprzedażowy motocykli i skuterów bo wiem, że MV jest bardzo lubiany przez nastolatki i ma duże grono fanek i można go wykorzystać w promocji i zachęcaniu do kupna np. skuterów przez dziewczyny ) oraz dla samego MV (nowe doświadczenia, rozwój zawodniczy i oczywiście finanse). Nareszcie dostanie motocykl godny jego umiejętności. Szykuje się bardzo ciekawy sezon 2017. Czuję, że już wkrótce MV będzie wielką gwiazdą tego sportu.

  7. Jednak Yamaha, nie po mojej myśli, ale powodzenia! Szkoda, że Vinales zostawił Suzuki. Tu był liderem i całkiem możliwe, że w 2017 mogliby mieć jeszcze lepsze moto i powalczyłby o mistrza. Tu też pewno będzie mógł powalczyć, ale przy Rossim będzie nr 2, a wiadomo co to znaczy.

  8. Nie ma co dywagować, gdyż czas pokaże co z tego wyniknie. Suzuki w fazie rozwoju, będzie systematycznie podnosić poprzeczkę, a Yamaha wiadomo. Póki co MV jest w tej pierwszej stajni więc…niechaj zdobywa doświadczenie i komfort psychiczny.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
184 zapytań w 1,639 sek