Marco Melandri, po problemach na początku sezonu, od niedawna spisuje się coraz lepiej. Włoch ma nadzieję, że przed jego domowymi fanami, na torze Mugello, kolejny raz udowodni swój potencjał.
Trzynaste, ostatnie miejsce w Grand Prix Kataru nie było szczytem marzeń #33, który już od czasu przedsezonowych testów nie mógł dogadać się ze swoim motocyklem. Sam „Macio” był wyraźnie zawiedziony, wraz ze swoim zespołem nie wiedział, jaki kierunek pracy obrać, by spisywać się lepiej.
Przełom nastąpił w Grand Prix Hiszpanii, w którym Włoch wywalczył ósme miejsce, o zaledwie dwie dziesiąte sekundy przegrywając lokatę numer siedem. Gdyby Honda RC 212V zespołu San Carlo Honda Gresini rozwijała większą prędkość maksymalną, na torze Jerez mógłby on spokojnie wyprzedzić Mikę Kallio.
„Cieszę się, że jedziemy na Mugello podbudowani wynikami z ostatnich wyścigów. Miałem dobry wyścig na torze Le Mans i jestem pewien, że mamy dobrą podstawę, by kontynuować poprawę na „moim” obiekcie. Kocham tą trasę, a domowe zmagania zawsze są czymś specjalnym,” przyznał Melandri.
Najważniejszą „rewolucją”, jaką #33 poczynił jednak we Francji ze swoim zespołem to zmiana dostawcy zawieszenia w jego Hondzie RC 212V. Do tej pory „Macio” ścigał się na produktach marki Öhlins, jednak dosłownie w ostatniej chwili zadecydowano, że od teraz Marco używać będzie zawieszeń produkowanych przez Showę.
Przez cały weekend we Francji 27’latek z Ravenny spisywał się naprawdę dobrze, dzięki czemu na mecie wyścigu pojawił się jako szósty. Nie dość, że okazał się najlepszym z satelickich zawodników Hondy, to na dodatek był najszybszym prywatnym kierowcą z całej stawki. Dzięki temu w „generalce” jest on siódmy, mając na swym koncie dwadzieścia jeden punktów.
„Mam nadzieję, że będzie ładna pogoda, przynajmniej podczas treningów, byśmy mogli dobrze przygotować się do wyścigu, bez względu na warunki. Czuję się naprawdę pozytywnie, nie mogę się już doczekać jazdy na moim ulubionym torze. Zmiany kierunków, szybkie łuki i mnóstwo fanów dookoła sprawiają, że to miejsce jest wyjątkowe,” dodał na koniec Melandri, którego najlepszą lokatą wywalczoną na torze Mugello było czwarte miejsce zdobyte pięć lat temu.