Michael van der Mark wreszcie zadebiutował w MotoGP – w GP Malezji zastąpił chorego Jonasa Folgera i mimo, że nie zdobył punktów, jest bardzo zadowolony z ukończenia grand prix odbywającego się w ciężkich warunkach i walki o ostatnie punktowane lokaty.
„Jestem naprawdę zadowolony z tego wyniku. Nawet jeśli to była typowa Malezja i tuż przed rozpoczęciem wyścigu zaczęło ponownie padać! Zespół i ja mocno zmieniliśmy motocykl, w porównaniu do piątku. Zdecydowaliśmy się na bardziej miękką oponę na tylnym kole. Miałem całkiem niezły start, i pierwsza połowa grand prix szła całkiem pozytywnie. Podążałem za gośćmi jadącymi przede mną i walczyłem z wieloma zawodnikami.” – powiedział fabryczny zawodnik Yamahy z World Superbike.
„Jestem zadowolony z moich osiągów, nawet jeśli nie byłem w pełni zadowolony z motocykla. Ale to był dopiero mój drugi raz na maszynie YZR-M1 na mokrym. Z mojego punktu widzenia, walka o punkty i podążanie za Maverickiem (Vinalesem) była naprawdę wspaniała. Kiedy zaczęło trochę przesychać, zacząłem mieć większe problemy niż on. Myślę, że brakowało mi trochę pewności siebie podczas skręcania, gdyby nie to, być może byłbym w stanie pozostać z grupą, jadącą przede mną.” – dodał Holender.
„Miałem nadzieję dogonić Mavericka, ale jednocześnie chciałem ukończyć wyścig, co mi się udało. Ogólnie rzecz biorąc, bardzo cieszył mnie ten weekend. Moje pierwsze doświadczenia z YZR-M1 było po prostu wspaniałe.” – zakończył Michael van der Mark.
Naprawdę? On tak na poważnie o tym że podążał za MV? Które on zajął miejsce? 16? MV był 9. Jak on więc widział to „podążanie”? Sorry, nie kumam.
Z ciekawości sprawdziłem – do 10. okrążenia jechał bezpośrednio za Vinalesem. Potem jak przeschło to MV kilka pozycji w górę, a VDM w dół.
Paweł a na której pozycji był przez te 10 okrążeń MV? Tak z ciekawości pytam bo jeśli faktycznie podążał za MV aż 10 okrążeń a MV był wtedy wysoko to szacun dla VDM. Były trudne warunki, w sumie nieznany dla niego motocykl i jeśli do tego MV miał szybkie tempo to wyczyn VDM robi wrażenie.
Kasia, tu masz rozpiskę całego wyścigu. Jak widać Michael nadążał całkiem długo za Maverickiem ;) http://resources.motogp.com/files/results/2017/MAL/MotoGP/RAC/LapChart.pdf?v1_a449f12b
To jest Kaśka, jej nie dogodzisz XD (Poza mną ma się rozumieć ( ͡° ͜ʖ ͡°) )
W głowie jej tylko młodzi i pryszczaci Włosi z aparatami ortodontycznymi, bez doświadczenia i szlifu. Tacy to by namieszali w MotoGP, że hej! :D
Michael van der Mark, Mistrz Świata WSS z 2014 oraz zdobywca podiów w WSBK na niedoinwestowanej i przestarzałej Hondzie CBR1000R? Błagam! On przecież według Kaśki może im kaski czyścić! xD
Paweł – nikt mnie tak nie zna jak Ty :-))
Trudno powiedzieć co można uznać za sukces w przypadku dowożenia takich wyników na granicy TOP15. VDM nie przywiózł nic, z kolei wyprzedził kilku etatowych zawodników. Alex Lowes przywiózł 3 punkty, ale u siebie, na Silverstone. Punkt rok temu przywiózł nawet taki ogórek jak Mike Jones, tyle że on chyba wtedy był ostatni…
Druga liga, jak każdy z Superbikòw. …
Tak rzecze menedżer Ducati Paolo Ciabatti: https://motogp.pl/wsbk/menedzer-ducati-paolo-ciabatti-wsbk-to-druga-liga/78343/
Zwłaszcza Spies, Crutchlow… A taki Petrucci to już w ogóle trzecia, bo z Superstocków… :)
AlienTM – co Ty gadasz ??? Jeśli miałeś na myśli motocykle – to fakt, jest to druga liga w porównaniu z MGP ale jeśli miałeś na myśli zawodników toś się (bez obrazy) po prostu publicznie zbłaźnił :-))
Troy 2006 wygrana w Walencji i wszystko w temacie
Melandri niegdyś wicemistrz świata MotoGP i nadal nie doczekał się majstra w WSBK. Wszystko wypadkową dobrego motocykla. ;)
No Melandri to akurat nie doczekał się z własnej winy albo raczej z winy własnych gleb, bo w tym 2012 mógł zdobyć mistrza jak nic ;p
Takich przypadków jest mnóstwo. Wymienić też można Stefana Brada (mistrz Moto2), Nicky’ego Haydena (mistrz MotoGP), którzy na kiepsko przygotowanej Hondzie Fireblade nie zawojowali WSBK, Nico Terrola (mistrza Moto3), który poległ całkowicie w każdej innej serii (ale nie pamiętam czy czasem tutaj nie wmieszały się jakieś problemy zdrowotne…) i prawdziwą perełkę tego typu przypomnień – Kenan Sofuoglu – prawdziwy dominator serii Supersport, który poza tą serią nigdzie sobie nie poradził. A Toni Elias? A Sylvain Guintoli?
Można tak długo, chociaż jest to miałkie dla tych, którzy rozumieją, że sukcesy nie biorą się z niczego. Dla niektórych świat wygląda tak, że jak ktoś ma talent, to na Motegi, na Simsonie objedzie litrowego sporta. Czasem nawet talent wydaje się zbędny – wystarczy nośne nazwisko, duża ilość pstrokatych kolorów, robienie efektownych powerslide’ów albo wojowniczy* charakter :P
* dla innych: pyszałkowaty
Nico Terrol jeszcze w Moto2 potrafił błysnąć. Wygrał 3 wyścigi w jednym sezonie i dystansował partnera zespołowego Jordiego Torresa, który w WSBK się chyba odnalazł. Później faktycznie pojawiły się problemy zdrowotne i to chyba one zaważyły o dalszych losach. Nie wiem czy nie była to podobna przypadłość jak u Folgera, którego właśnie zastępował van der Mark.
Niektórzy to mnie rozwalają ;xd
Lubię to podejście VdM do ścigania i to jak potraktował tą jazdę w MotoGP. Walczył a to najważniejsze. Super utalentowany zawodnik i podziwiam jego jazdę już od WSS <3 A w 2018 niech powalczy o mistrza WSBK, będę czekała! :)