Michele Pirro oficjalnie w MotoGP

Zgodnie z wcześniejszymi oczekiwaniami, to Michele Pirro będzie drugim zawodnikiem w zespole Fausto Gresiniego w klasie królewskiej, a zarazem kolejnym jeźdźcem na maszynie CRT.

W 2004 roku Włoch triumfował w European Championship w klasie 125cc, by w kolejnym sezonie spędzić cały cykl zmagań w Mistrzostwach Świata w najniższej kategorii. Ścigając się na Malaguti wywalczył jednak zaledwie trzy punkty i w klasyfikacji generalnej był poza czołową trzydziestką. W kolejnym roku jeździł w 125-tkach na Hondzie, nie zdobywając ani jednego punktu.

W latach 2007 i 2008 postanowił spędzić on w konkurencyjnej serii w klasie Superstock 1000, zdobywając wówczas po cztery podia i Pole Position. W „generalce” kończył on zmagania kolejno na siódmej i piątej lokacie. Następne dwa sezony to już starty w World Supersport, gdzie w debiutanckim sezonie w tabeli był zaledwie dwunasty. W 2010 roku z kolei wygrał on jeden wyścig i w jeszcze jednym był trzeci, co pozwoliło mu wywalczyć piąte miejsce w klasyfikacji generalnej.

W minionym cyklu zmagań Pirro zadebiutował natomiast na pełen etat w klasie Moto2. Co prawda bowiem w sezonie 2010 wystartował on z dziką kartą w Aragonii i zdobył on nawet dwa punkty, ale tym razem związał się z ekipą Fausto Gresiniego. W Wielkiej Brytanii udało mu się zająć trzecie miejsce, a następnie wygrać w Walencji niezwykle emocjonujący wyścig. Na torze imienia Ricardo Tormo najpierw szczęśliwie sięgnął on po Pole Position, by dzień później w trudnych warunkach wywalczyć pierwsze, i ostatnie, zwycięstwo. A wszystko to działo się zaledwie dwa tygodnie po tragicznej śmierci Marco Simoncelliego, który przecież jeździł w tym samym zespole, tylko w MotoGP.

Teraz z kolei potwierdzono, że zgodnie z oczekiwaniami, rok 2012 Michele spędzi w klasie królewskiej reprezentując barwy teamu Gresiniego. Do swojej dyspozycji dostanie on motocykl CRT, z ramą marki FTR oraz silnikiem z Hondy CBR1000RR. „Jestem szczęśliwy, że dokonałem tego wyboru oraz, że rozpocznę tą nową przygodę z teamem San Carlo Honda Gresini. To nie była łatwa decyzja do podjęcia, bo celem numer jeden było poprawienie wyników z 2011 roku w Moto2, ale wiara Fausto Gresiniego we mnie nie pozostawiła wątpliwości, którą drogą powinienem dalej iść.”

„Bardzo cieszy mnie to i czuję się zaszczycony, że mogę być dalej częścią tego zespołu, tej fantastycznej grupy ludzi. Dołączę do nich w ambitnym, zupełnie nowym projekcie w MotoGP, który jest przyszłością tej klasy. Mam nadzieję, że będę w stanie odpłacić się za pokładaną we mnie wiarę, zdobywając dla zespołu kilka dobrych wyników i pomagając w rozwoju technicznym motocykla,” dodał na koniec ścigający się z numerem #51 zawodnik, który miniony sezon w Moto2 zakończył na dziewiątym miejscu w klasyfikacji generalnej.

Zadowolony z podpisania umowy z Pirro jest także i szef zespołu Fausto Gresini, który już wcześniej doszedł do porozumienia z Alvaro Bautistą. Hiszpan do swojej dyspozycji dostanie Hondę RC 213V, ale nie będzie miał takiego wsparcia, jakie wcześniej HRC planowała dać tragicznie zmarłemu Simoncelliemu. „Zdecydowaliśmy, że dobrze będzie dać Michele szansę z nowym projektem, jakim jest CRT. Pod koniec ostatniego sezonu w Moto2 pokazał on, że technicznie potrafi rozwijać się jako zawodnik, więc mamy nadzieję, że będzie jednym z czołowych kierowców CRT. Jego fantastyczne zwycięstwo w Walencji było czymś emocjonującym dla całego zespołu i pokazało, że warto dać mu szansę. Dodatkowo jesteśmy przecież włoskim zespołem, więc ważne, by zacząć nowy projekt z naszym rodakiem,” przyznał Gresini.