Mokre FP2 dla Stonera

Drugi trening wolny klasy MotoGP odbył się na mokrym torze Motorland Aragon. Z tego też powodu różnica pomiędzy pierwszym, a ostatnim zawodnikiem była naprawdę duża, a i w samej czołówce nie brakowało zaskakujących wyników. Ostatecznie, rzutem na taśmę, najlepszym w FP2 okazał się Casey Stoner.

Australijczyk na pozycję numer jeden wskoczył dosłownie w ostatniej chwili, uzyskując czas 2’01.710 i stając się jedynym zawodnikiem, który pobił barierę 2’02. Bardzo szybki na mokrej nawierzchni przez sporą część sesji był z kolei, ścigający się przed własnymi kibicami lider klasyfikacji generalnej – Jorge Lorenzo. Hiszpan ostatecznie stracił jednak do zawodnika teamu Ducati Marlboro ponad pół sekundy. Czołową trójkę uzupełnił natomiast Nicky Hayden, zespołowy kolega #27. Amerykanin do poprzedzającego go „Por Fuery” stracił nieco ponad jedną dziesiątą sekundy, a my przypominamy tylko, że poprzednio na nowym dla wszystkich torze Silverstone o mały włos „Kentucky Kid” nie stanął na podium!

W ostatniej chwili na czwarte miejsce awansował z kolei Valentino Rossi, szósty rano na suchej nawierzchni. Praktycznie przez cały drugi trening wolny Włoch jednak plasował się w końcówce czołowej dziesiątki. W czołowej szóstce znalazło się jeszcze dwóch zawodników z Półwyspu Apenińskiego, a lepszym z nich okazał się Marco Melandri. #33 również był szybki przez sporą część sesji, ostatecznie jednak został pierwszym, który nie pobił bariery 2’03. Sześć dziesiątych sekundy stracił z kolei do „Macio” Andrea Dovizioso, który od lidera pojechał wolniej aż o dwie sekundy!

Zaledwie 0.047sek za „Dovim” uplasował się kolejny zawodnik Hondy, wciąż powracający do formy po złamaniu nogi, Randy de Puniet. Tylko 0.073sek stracił do Francuza Ben Spies, który tym razem okazał się najlepszym z pierwszoroczniaków. Czołową dziesiątkę uzupełnili z kolei dwaj kolejni tegoroczni debiutanci. Dziewiąty Hector Barbera i dziesiąty Marco Simoncelli jako pierwsi nie pokonali bariery 2’04, a rozdzieliło ich zaledwie 0.088sek. Dodatkowo warto nadmienić, że jako ostatni stracili do lidera… mniej niż trzy sekundy!

Beznadziejnie spisał się, najszybszy dzisiejszego poranka, Dani Pedrosa. Hiszpan wywalczył zaledwie trzynasty rezultat, tracąc do pierwszego Stonera blisko 3.7sek! I chociaż nie od dziś wiadomo, że Hiszpanowi na mokrej nawierzchni nigdy nie idzie najlepiej, to tak słaby rezultat jest jednak zaskoczeniem. Znacznie lepszym #26 okazał się między innymi jedenasty Colin Edwards i dwunasty, jego rodak debiutujący w tym roku w MotoGP – Alvaro Bautista. Za zawodnikiem Repsol Hondy drugi trening wolny zakończyli tylko obaj kierowcy teamu Pramac Racing – z których lepszym był Mika Kallio, oraz Hiroshi Aoyama. Warto zaznaczyć, że Japończyk stracił do pierwszego w klasyfikacji Casey’a aż sześć sekund!