Franco Morbidelli, który jest następcą Johanna Zarco w roli mistrza świata Moto2, powiedział, że wątpi w to, by w tym roku możliwe było osiąganie takich wyników w królewskiej klasie, jakie miał Francuz. Zarco od pierwszego wyścigu sezonu włączał się do walki o miejsca na podium i ostatecznie został najlepszym debiutantem, startując na satelickim motocyklu Tech 3 Yamahy.
„Oczekuje się ode mnie mniej więcej takiego samego poziomu, jaki pokazał Zarco. Wiem, i wszyscy też to wiedzą, że Zarco okazał się wielkim wyjątkiem. Tak samo było z Markiem (Marquezem), gdy przyszedł do MotoGP i zdobył mistrzostwo. Obaj mieli wspaniały pierwszy sezon. Nie wiem, czy mam takie umiejętności. Nie wiem, czy uda mi się to zrobić, ale z pewnością będę próbował i dam z siebie maksimum.” – powiedział włoski zawodnik.
„Staram się uczyć od sześciokrotnego mistrza świata, który najlepiej rozumie motocykl. Oczywiście inni zawodnicy Hondy także są mocnymi punktami, ale bez wątpienia, punktem odniesienia jest Marquez. To z nim porównuję swoje dane, ponieważ rok temu jeździł takim samym motocyklem.” – skomentował Franco Morbidelli.
„Nie sądzę, by sprawy były wyłącznie czarne lub białe, oczywiście muszę się zaadaptować do nowej kategorii, a także do motocykla. Zrozumieć mocne strony Hondy. Muszę też dopasować sam motocykl do moich wymagań i sposobu jazdy.” – dodał reprezentant Marc VDS Hondy.
Źródło: motorsport.com
Trzymam za niego kciuki. To duży talent.
Mój kobiecy pierwiastek mówi mi, że Nakagami będzie wyżej w tabeli pod koniec sezonu. :3
A to się Paweł zdziwisz :-)) Nakagami nie pokaże nic – to mi mówi mój pierwiastek męski :-))
Ja w sumie mam podobne zdanie co Paweł, że Takaaki pokaże się z lepszej strony :)
ja też trzymam kciuki za niego… a moje pierwiastki mi mówią, że na koniec sezonu to Nakagami może być wyżej niż Pedrosa… wszystko się może wydarzyć ;P
No dobra… Za to moj pierwiastek mówi, że Nakagami nie niżej niz pierwsza piątka na koniec.
Ależ z Was optymiści z tym Nakagamim a Felippe1993 to już kompletnie odleciał :-))
Nakagami w pierwszej piątce. Do tej pory brzuch mnie boli ze śmiechu :-))))))))))
Jesteś pewna że to ze śmiechu? Wiesz, dziś są walentynki i czasami „świętowanie” bywa ostre ;) .
A żeby znacząco nie odbiegać od tematu, to ja również bardziej stawiam na Nakagamiego. Choćby dlatego że LCR jest nieporównywalnie lepszą ekipą niż EC 0,0.
W Sepang nie błyszczał.
Nie mam poki co wysokich oczekiwań wobec niego, ale talent pokazywał w moto2.
Imo następca/rywal MM to dopiero MIr.
ja nie byłem optymistą w stosunku do Nakagamiego, raczej optymistą, co do Pedrosy :) np Nakagami 17, a Pedrosa 18 ;P