Drugiego dnia prób na torze Jerez de la Frontera, w nowej klasie Moto2 najlepszy czas wywalczył Hiszpan. Widać więc, że niedzielne, całkiem korzystne warunki pogodowe, sprzyjały kierowcom z Półwyspu Iberyjskiego w uzyskiwaniu dobrych wyników.Drugiego dnia prób na torze Jerez de la Frontera, w nowej klasie Moto2 najlepszy czas wywalczył Hiszpan. Widać więc, że niedzielne, całkiem korzystne warunki pogodowe, sprzyjały kierowcom z Półwyspu Iberyjskiego w uzyskiwaniu dobrych wyników.
Wczoraj, na mokrej nawierzchni Toni Elias był drugi, jednak dziś mógł się cieszyć z najlepszego czasu na suchym torze. Rezultat #24 okazał się o 1.7 sek gorszym od tego, jaki uzyskał w zeszłorocznym wyścigu o Grand Prix Hiszpanii, obecny zawodnik klasy królewskiej – Alvaro Bautista. Warto jednak zaznaczyć, że wówczas było cieplej i słoneczniej. Zawodnik zespołu prowadzonego przez Fausto Gresini’ego, podobnie jak większość jego rywali, swój najlepszy rezultat uzyskał podczas porannej sesji.
Pół sekundy za Tonim uplasował się Yonny Hernandez. Kolumbijczyk, podobnie jak dzisiejszy lider, na drugim „treningu” pojechał o pół sekundy wolniej, niż w trakcie pierwszego. Niecałe dwie dziesiąte do #68 stracił z kolei Kenny Noyes, który rano mógł popisać się najlepszym czasem. #9 przejechał pięćdziesiąt jeden okrążeń, wszystkie podczas pierwszej sesji, bowiem po południu nie zdecydował się on wyjechać z boksu.
Wciąż bardzo dobrą formę utrzymuje Alex de Angelis, który zakończył drugi dzień prób w Andaluzji na czwartej pozycji. Wczoraj, na mokrej nawierzchni, to reprezentant Republiki San Marino był najszybszy, jednak dziś zadowolić się on musiał stratą 0.7 sek do lidera. Zaledwie 0.023 sek za #15 uplasował się Francuz, Jules Cluzel. Nieco ponad jedną dziesiątą sekundy do #16 stracił z kolei Claudio Corti – jego zespołowy kolega z ekipy Forward Racing, która to używa zawieszeń marki Suter.
Całkiem nieźle poszło również siódmemu Thomasowi Luthi’emu, który przy okazji ostatnich testów w Walencji spisał się dość przeciętnie. Szwajcar do lidera stracił dziś jednak dziewięć dziesiątych sekundy i o zaledwie sześć setnych wyprzedził Roberto Rolfo. Włoch do stawki powraca po tym, jak przy okazji nieoficjalnych prób w Katalonii nabawił się kontuzji ramienia. I choć wczoraj na mokrej nawierzchni spisał się słabo, o tyle dzisiejsze ósme miejsce jest całkiem nieźle. Ostatnim zawodnikiem, który pobił barierę 1’50, okazał się Shoya Tomizawa. Co ciekawe, Japończyk do poprzedzającego go kierowcy zespołu Italtrans S.T.R. stracił zaledwie 0.004sek!
Czołową dziesiątkę uzupełnił, najszybszy podczas ostatnich testów w Walencji, Julian Simon. Hiszpan rano zaliczył upadek, i choć nie nabawił się on kontuzji, postanowił nie wyjeżdżać z garażu po południu. Nieco poniżej oczekiwań poszło duetowi zespołu Tech 3 – Raffaele de Rosie (ostatecznie trzynasty) oraz Yuki Takahashi’emu (dwudziesty pierwszy).
Jutro ostatni dzień prób na hiszpańskim torze Jerez de la Frontera. Na relację już teraz serdecznie zapraszamy na strony naszego serwisu.
Łączne wyniki pierwszego dnia testów można znaleźć tutaj