To Silverstone będzie w latach 2010-2014 gościł na wyspach Brytyjskich klasę MotoGP. Taką decyzję dosyć kwaśną miną podsumowali angielscy kibice motocyklowi, którzy od kilkunastu lat uważali tor Donigton Park, który aktualnie gości kategorię GP za swoistą To Silverstone będzie w latach 2010-2014 gościł na wyspach Brytyjskich klasę MotoGP. Taką decyzję dosyć kwaśną miną podsumowali angielscy kibice motocyklowi, którzy od kilkunastu lat uważali tor Donigton Park, który aktualnie gości kategorię GP za swoistą świątynię. Wyścig sezonu 2009 na tym torze będzie więc jednocześnie rundą pożegnalną ze starym Donington, który przechodzi aktualnie gruntowną modernizację.
Obiekt Silverstone gościł już we wcześniejszych latach motocykle kategorii Grand Prix, a było to w latach 1977 — 1986. Pojedynek z roku 1979 pomiędzy Kennym Robertsem i Barry Sheenem do dziś jest uznawany za jeden z klasyków tamtego okresu. Richard Phillips, dyrektor generalny toru Silverstone ma nadzieję, że w najbliższych latach uda się przywrócić atmosferę tamtego pojedynku. ”Silvesrtone jest najsłynniejszym w Wielkiej Brytani torem wyścigowym i podchodzimy poważnie do organizacji zawodów dla najwyższej klasy motocyklowej na świecie. Współpracowaliśmy z Dorną bardzo blisko i intensywnie by sprowadzić MotoGP na Silverstone i obie strony są ekstremalnie podekscytowane możliwością wprowadzenia tych zawodów na kolejny szczebel.”
„Silverstone jest unikalnym angielskim torem; o bogatej tradycji i niezrównanych warunkach jakie możemy zaoferować fanom, mistrzostwom i zespołom. Konfiguracja Grand Prix jest kombinacją szybkich prostych i technicznych zakrętów, które są prawdziwym wyzwaniem dla kierowców, a zaplecze dla zespołów i widzów najlepsze ze wszystkich. Tor jest także słynny z tego, że ma najlepsze na świecie rozwiązania komunikacyjne i dostępowe. Wszystkie te czynniki wspólnie z doświadczeniem w organizowaniu tego rodzaju międzynarodowych zawodów przyczyniły się do przyjazdu MotoGP na Silverstone.”
Nie mogło oczywiście zabraknąć komentarza osoby, która decyzję o zmianie miejsca rozgrywania brytyjskiej rundy zaaprobowała. „Jesteśmy zachwyceni, że MotoGP wraca w sezonie 2010 na Silverstone,” zadeklarował Carmelo Ezpeleta. „Obiekt ma doskonałe zaplecze, a tor ma wielką tradycję, gościł niesamowite Grand Prix w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Jesteśmy pewni, że historyczny powrót w sezonie 2010 na tor Silvertsone będzie okraszony kolejnym wielkim sukcesem.”
Źródła donoszą, że jednym z powodów zmiany brytyjskiej rundy były czynniki finansowe. Silverstone za możliwość przeprowadzenia zawodów był w stanie wyłożyć dwukrotnie większą sumę niż włodarze obiektu z Leicestershire. Po utracie praw do organizacji zawodów Formuły 1 właśnie od sezonu 2010, decydenci zarządzający historycznym obiektem za punkt honory postawili sobie sprowadzenie na ich obiekt godnego następcy i wybór padł na MotoGP. Z tych kalendarzowych roszad wszyscy wychodzą szczęśliwi…oprócz kibiców motocyklowych, którzy „lotniskowy” tor uważają za najnudniejszy na całych wyspach.