Zawodnicy fabrycznego zespołu Hondy nie spisali się najlepiej w kwalifikacjach. O ile Daniego Pedrosę tłumaczy kontuzja, o tyle niezrozumiały jest słaby wynik dla Andrei Dovizioso, który przecież potrafił stanąć na podium w zeszły weekend.
Kwalifikacje na torze w Walencji nie przebiegły pomyślnie dla Daniego Pedrosy, który był w stanie wywalczyć zaledwie ósme pole startowe. Nie ma jednak powodu do krytyki hiszpańskiego motocyklisty, bowiem w sobotę po południu musiał on przecież dzielnie zmagać się z ogromnym bólem i drętwieniem lewego ramienia. Mimo tak poważnego problemu, miejsce w pierwszej dziesiątce przy tak wymagającym i krętym torze jest dla Daniego bardzo dobrym wynikiem. Trzeba jednak zauważyć, że podczas jutrzejszego wyścigu, głównym problemem Pedrosy będzie trzydzieści okrążeń, które trzeba przejechać. Mimo, iż na tym torze podopieczny Repsol Hondy zawsze radził sobie wyśmienicie, to tym razem wyścig może go po prostu wykończyć fizycznie.
Dani Pedrosa: „Chciałbym być jednak nieco wyżej w klasyfikacji, ale biorąc pod uwagę mój stan fizyczny, ósma pozycja nie jest wcale taka zła. Jest to krótki tor, a czasy zawodników są bardzo porównywalne, co oznacza, że czasem dwie dziesiąte sekundy mogą sprawić, że znajdziemy się dwie lub trzy pozycje wyżej, albo niżej w tabeli czasów. Dziś udało nam się wywalczyć właśnie ósme miejsce i musimy sobie jutro z tym poradzić. Dziś rano wykonaliśmy fantastyczną robotę, jeżeli chodzi o ustawienia motocykla, a po południu mogliśmy wypróbować nasze zmiany, co w efekcie dało nam poprawę o kilka dziesiątych sekundy. W każdym bądź razie musimy być przygotowani na bardzo trudny wyścig, a trzeba zauważyć, że z moją wytrzymałością może być ciężko przy tak długim dystansie. To będzie kluczowa sprawa, trzydzieści okrążeń to dużo. Teraz postaram się jak najwięcej wypoczywać, a jutro spróbuje wykonać świetny start i utrzymać rytm w wyścigu tak długo jak będzie to tylko możliwe.”
Andrea Dovizioso mimo, że w odróżnieniu od swojego zespołowego kolegi jest w pełni zdrowy, nie potrafił osiągnąć takiego wyniku jakiego się od niego oczekuje. Koniec trzeciego rzędu, czyli dziewiąta pozycja to rezultat co najmniej bardzo słaby jak na takiego zawodnika. Włoch co prawda przez cały weekend pracuje nad swoim tempem, ale nie potrafił maksymalnie wyciągnąć korzyści z miękkiego ogumienia. Tyle dobrze, że Dovizioso wie gdzie traci czas, a mianowicie w dwóch ostatnich sektorach. Andrea będzie pracował z zespołem, aby się poprawić w tych miejscach przed wyścigiem. Byłoby całkiem dobrze, gdyby mu się to powiodło. Może wtedy zafundowałby nam kolejną dobrą walkę z Marco Simoncellim.
Andrea Dovizioso: „Wczoraj rozpoczęliśmy weekend bardzo dobrze i poprawialiśmy nasze tempo w każdym treningu. Po południu niestety nie udało się nam wykorzystać w pełni potencjału motocykla. Mam problemy w trzecim i czwartym sektorze, to są miejsca w które mają bardzo duży wpływ na czas mojego okrążenia. Bardziej niż nad ustawieniami motocykla muszę popracować nad dobraniem odpowiedniej lini przejazdu oraz nad swoim stylem jazdy. Jestem w szczególności bardzo wolny w dwóch czy trzech zakrętach i to mnie teraz najbardziej zatrzymuje. Ogółem nasze tempo w pozostałej części toru nie odstaje zbyt daleko od zawodników z przodu, więc jeżeli uda nam się poprawić w tych kilku zakrętach, to jestem pewien, ze będziemy mogli powalczyć jutro o podium. Jeżeli chodzi o wybór opon, wiele zależy od pogody. Jeżeli jutro warunki pozostaną takie jak dzisiaj to wydaje mi się, że będziemy korzystali z twardej mieszanki ogumienia.”