MOTOGP.PL motogp, motocykle, ścigacze, superbike, wsbk, wyścigi motocyklowe
We wtorek włodarze Brna zadecydowali, że nie ma możliwości aby w 2021 roku mogło odbyć się GP Czech. Powodem są ograniczenia finansowe. Miasto, które organizuje wyścigi od 1987 roku, nie jest w stanie wyłożyć 100 mln koron czeskich (równowartość 3,8 mln euro) na wymianę nawierzchni, bez pomocy ze strony organizatorów MotoGP i rządu czeskiego.
Ani organizatorzy MotoGP – hiszpańska Dorna – nie chcą zrezygnować z wymaganej opłaty za goszczenie wyścigu w wysokości 9 mln euro, ani rząd czeski nie chce dorzucić się do naprawy asfaltu. W związku z tym oficjalnie ogłoszono, że wyścig o GP Czech w 2021 roku nie odbędzie się, zwalniając termin w kalendarzu.
Jednak to co później, jest kwestią otwartą. Organizatorzy GP Czech mają nadzieję na to, by dalej gościć wyścig – zgodnie z umową – w latach 2022 – 2026, ale wyłącznie w sytuacji, że Dorna obniży kwotę opłaty, a rząd Czech znacząco dołoży się do organizacji wyścigu.
Szkoda, jeden z najlepszych torów na świecie.
organizatorzy sami się prosili
No to „dupa”zbita !!! Moim zdaniem to definitywny koniec! Szkoda wielka bo nasi krajanie mieli blisko nie było drogo atmosfera mega! Dobrze ze było mi dana 2 razy odwiedzić tą imprezę
Jeśli ma za Brno wejść Portimao lub Indonezja, to ja tam jestem szczęśliwy :)
W takim razie trzeba jechac do Austrii. Tor rownie piekny jak Brno.
Brno bylo ok. przede wszystkim dlatego, ze bylo blisko. Ale jak na stale wskoczy Portimao to placzu nie bedzie. Uwielbiam ten tor. Poza tym jest jeszcza Austria i Niemcy.
Wysłać Sasina gdzieś te 70 mln.ma schowane
Ciekaw jestem czy bilety utrzymają ważność na ewentualny sezon 2022, bo podejrzewam, że trochę takich osób jest.