Jorge Lorenzo nie robi sobie przerwy od MotoGP i choć zabraknie go już w tym roku na polach startowych, to Hiszpan potwierdził, że będzie w 2020 roku nowym zawodnikiem testowym Yamahy. Sprawdziły się więc ostatnie doniesienia. #99 zastępuje w tej roli Jonasa Folgera, który był testerem europejskiego działu testowego bardzo krótko.
„Kiedy dowiedzieliśmy się, że Jorge zaprzestaje aktywnego brania udziału w wyścigach, od razu rozważyliśmy złożenie mu propozycji, aby dołączył do nas. Jego statystyki osiągnięć z nami mówią same za siebie. To niewiarygodnie doświadczony zawodnik MotoGP, który jest zaprzyjaźniony z M1-ką i ludźmi w Yamasze.” – wyjaśnił Lin Jarvis.
Jorge Lorenzo zobaczymy na motocyklu już za kilka dni – Hiszpan weźmie udział w malezyjskim shakedownie, przed testami na Sepang, w dniach 2-4 lutego. W dalszej części sezonu ma prowadzić oficjalny i prywatny program testowy Yamahy.
Źródło: motorsport.com
No i prosze jednak ziarenko prawdy bylo w tym ze Lorenzo w pewnym stopniu stal za sukcesami Rossiego :P (mimo to nadal za nim nie przepadam)
Dużo nie wyniósł raczej z Hondy.
Myślę, że połowę tego co było w kontrakcie (dwuletnim), czyli sporo – nie po to się męczył połowę sezonu, by nic nie wynieść ;p
Oj, chyba jednak dużo :) i (moim zdaniem) w wyniku zadymy z połowy sezony Lorek nie miał już po „wakacjach” dostępu do full specyfikacji moto – taki zapobiegawczy krok HRC.
Fan teorii spiskowych
A w 2021 Petronas z Vale. Pisałem o tym w chwili ogłoszenia fake emerytury
Wynieść mógł tylko siebie i tyle,,ewentualnie zużytą opone, wentyl i tyle bo nakładki mu nie dali :) Żeby coś powiedzieć przyszłemu pracodawcy o sprzęcie musiałby jeżdzić na przyzwoitym poziomie by sprawdzić możliwości motocykla a tego nie było Gdyby rozwijał motocykl ,był szybszy z wyścigu na wyścig ,mówił co w jakim aspekcie poprawiono to ok.mógłby jedynie pacem pokazać gdzie coś zmieniono Poza tym ludzie(technicy inżynierowie) którzy pracują nad projektem nie wtajemniczają nikogo a najbardziej swojego (niepewnego) kierowce w nowinki techniczne o których i tak nie ma pojęcia
Więc pytam – jakie tajemnice mógł wynieść ? Taka Yamaha czy Ducati wiedzą więcej o Hondzie(i wzajemnie) niż wszyscy ich kierowcy(nie wliczająć Marqueza)razem wzięci
To Dzięki Jorge Vale raczej na emeryturę nie przejdzie po tym sezonie nawet jeśli pierwszych 7 wyścigów będzie słabych :))
No to Yamaszka zrobila mocny zespol, moze ktos przerwie dominacje Marqueza. Chociaz po testach i dwoch pierwszych wyscigach w 2017 tez moglo sie tak wydawac:D
Ktoś w Ducati chyba wyleci z roboty. Trzech zawodników których chcieli, w tym Jorge któremu złożyli ofertę, wybrało Yamahę;)
Może uda im się kogoś podebrać KTM-owi, bo tam na 4 miejsca jest 5 kierowców.
Co do Jorge to spoko wybór. Odpoczął, korzystał z czasu wolnego, którego nie miałby gdyby musiał normalnie przygotowywać się do sezonu i od razu widać zmianę w nastawieniu.
Jak go pierwszy raz podpisywali w 2006, to całkiem nieźle im się to opłaciło, więc może teraz, w nowej roli też się uda.
A kogo oprócz Vinalesa i Jorge chciało Ducati?
No Fabio
https://www.gpone.com/en/2020/01/28/motogp/ciabatti-vinales-with-yamaha-pushes-ducati-away-from-a-quick-decision.html
A to nie słyszałem, dzięki!
a w KTMie Espargaro, Binder, Oliveira i Lecuona, kogo jeszcze masz na myśli?
Jorge Martin ma wstępną umowę na starty od 2021
https://www.motorcyclesports.net/motogp/pierer-anticipates-problems-at-ktm-in-2021-with-possibility-of-jorge-martin-rising-to-motogp/
Chłopie skąd ty bierzesz te informacje, Lorek w Ducati ??? on może co najwyżej chodnik przed fabryką zamiatać, nikt mu żadnych propozycji nie składał, chyba, że uwierzyłeś w mokry sen Lorka, a to sorki.
Moja wersja… , Lorek obudził sie któregos ranka spocony spojrzał na konto w banku i wie że przy takim poziome życia do 10 nie starczy, pomyslał gdzie indziej bedzie mi tak dobrze jak w Yamasze, złozył propozycję testera za pół darmo, nawet Karel Abraham by zaśpiewał więcej, ale Lorek ma chytry plan, skłóci wszystkich w teamie i wygryzie albo VR46 albo swego rodaka Vinialesa. Za parę dni na testach będzie wiadomo w jakim stanie jest psychika Lorka.
Nie chce mi się silić na jakieś zabawne riposty, więc wytłumaczę. Może trafi.
Czy Ci się to podoba, czy nie, Lorenzo ma/miał w Ducati sojusznika, który nazywa się Gigi Dall’igna.
To tenże Gigi był głównym pomysłodawcą ściągnięcia #99 do czerwonych 2 lata temu.
Gigi również był tym, który mimo wszystko chciał Jorge zatrzymać i kontynuować projekt z nim jako głównym zawodnikiem. Niestety obecny CEO Ducati był innego zdania i pogonił Lorenzo.
Po tym jak Jorge ogłosił, że odchodzi, to Gigi znowu się do niego odezwał, panowie sobie porozmawiali i Hiszpan dostał ofertę od Ducati. I tu po raz kolejny wkracza SuperClaudio, żeby skomplikować coś co wydawało się łatwe i w końcu Jorge dał sobie spokój. Ducati m.in. chciało od Lorenzo gwarancji, że zgodzi się na dzikie karty, a on nie był gotowy na takie zobowiązanie.
Sprawa upadła i tyle.
Nie bardzo rozumiem, czemu jako fan doviego jesteś taki anty-Lorenzo. Przecież to nie jego wina, że Twój zawodnik nie potrafi się porozumieć z szefem projektu i jego wyniki stoją w miejscu.
Choć domyślam się, że ciągłe sranie na #99, koi ból kolejnych drugich miejsc i sprawia że świat wydaje się piękniejszy.
I jak Go nie kochać? :D
nwm czy ogladasz inne wyscigi ale ci co śledzą motogp od wielu lat wiedzą ,ze lorenzo to nie zawodnik z 1 łapanki i szczerze mówiąć nie wydaje mi sie by mu na pieniądzach zależało jestem w stanie zrozumieć ,ze nie lubisz tego zawodnika ale dalej nie rozumiem twojej wypowiedzi
nwm. dla mnie jorge to jedyny zawodnik .ktory był w stanie rywalizjować z marquez i wieze ,ze jeszcze wroci do scigania
A to widzieliście 46+12+21+22=99 :d
A raczej 46+12+21+20 :)