Home / MotoGP / Ostatnie okrążenie pechowe dla Pedrosy

Ostatnie okrążenie pechowe dla Pedrosy

Drugi raz w tym sezonie, dodajmy, że drugi raz z rzędu (!), Dani Pedrosa na ostatnim okrążeniu stracił przynajmniej jedną pozycję. Nie inaczej było także i wczoraj podczas wyścigu o Monster Energy Grand Prix Francji.

W pierwszej rundzie sezonu #26 do mety dojechał jako siódmy, jednak w Katarze miał on spore problemy z motocyklem. W Hiszpanii kłopotów dalej nie udało się w pełni wyeliminować, jednakże przez praktycznie cały dystans wyścigu znajdował się on na pierwszym miejscu. Pozycję lidera stracił on na kilka zakrętów przed metą, gdy wyprzedził go jego rodak – Jorge Lorenzo.

W sesji kwalifikacyjnej we Francji Hiszpan wywalczył trzecie miejsce, tracąc do najszybszego Valentino Rossiego niecałe dwie dziesiąte sekundy. Oznaczało to też, że drugi raz z rzędu rozpocznie on wyścig z pierwszego rzędu, przez co wielu sądziło, że słynący z atomowych startów #26, będzie przewodził stawce w pierwszym zakręcie.

Stało się jednak nieco inaczej i w pierwszą szykanę toru „Złote Dziecko Hondy” weszło na tym samym miejscu, z którego startowało. Przed nim znajdował się tylko duet zespołu Fiat Yamaha, a Pedrosa wcale nie dawał uciec dwóm najszybszym zawodnikom minionego sezonu.

„Więc… oczywiście nie jestem zadowolony z takiego rozstrzygnięcia tych zmagań, ponieważ w pierwszej połowie wyścigu trzymałem się za liderami, jednak później straciłem z nimi kontakt,” rozpoczął 24’latek z Sabadell, który z czasem zaczął mieć coraz mniejszą przewagę nad czwartym Andreą Dovizioso i jadącym niedaleko za Włochem Nickym Haydenem.

Na kilku ostatnich okrążeniach Hiszpan zaczynał popełniać coraz więcej błędów, miał spore problemy podczas wchodzenia w piąty zakręt toru – „Museum”. Niejednokrotnie jego Honda RC 212V zachowywała się niestabilnie, jednak pomimo tego nadal utrzymywał się on na trzecim miejscu i jechał po kolejne podium w tym sezonie.

„Mój start nie był najgorszy, byłem w stanie jechać w czołówce, jednak w drugiej połowie wyścigu zacząłem popełniać dużo błędów próbując utrzymać swoje tempo. Miałem trochę problemów z tylnymi hamulcami, co oznaczało, że nie mogłem wchodzić w zakręty tak jak chciałem, a i sama jazda w nich nie była najłatwiejsza. Musiałem ostro walczyć z motocyklem,” kontynuował Pedrosa.

Na sam koniec, w pierwszej szykanie ostatniego okrążenia, #26 wyprzedził jego zespołowy kolega Andrea Dovizioso. Rok temu, również na „last lapie” to Hiszpan pokonał #4, więc w tym roku miała miejsce zupełnie odwrotna sytuacja. Gdy do mety wyścigu na torze Le Mans zostało kilka zakrętów, Hiszpan popełnił ogromny błąd i wyprzedził go również, piąty wówczas, Nicky Hayden.

Andrea pojechał naprawdę bardzo dobrze, a na sam koniec spisywał się rewelacyjnie, więc gratuluję mu tego podium. Mimo wszystko jednak utrata dwóch miejsc na ostatnim kółku nie jest czymś, co mnie cieszy. Przed nami ciężka część sezonu, w krótkim czasie będziemy mieli wiele wyścigów, więc musimy ciężko pracować, by na Mugello spisać się lepiej,” zakończył 24’latek, który w klasyfikacji generalnej zajmuje obecnie czwarte miejsce, mając na swym koncie czterdzieści punktów.

Warto przypomnieć, że miniony już weekend był sto pięćdziesiątym w karierze Pedrosy, który okazał się najmłodszym w historii, który tego dokonał. Wynik ten osiągnął on mając 24 lata i 236 dni, a poprzednio rekord ten należał do Marco Melandriego, który w 150-tym Grand Prix wziął udział mając 25 lat i 26 dni. Z całą pewnością jednak piąte miejsce nie jest szczytem marzeń dla Daniego, który planował mocniej przypieczętować to osiągnięcie.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
145 zapytań w 0,968 sek