Home / MotoGP / Ostatnie testy przed sezonem 2011 tuż tuż

Ostatnie testy przed sezonem 2011 tuż tuż

Łącznie przed ostatnim cyklem zmagań, gdy motocykle będą miały pojemność 800cc, zawodnicy do swojej dyspozycji dostali osiem dni testowych. Dwa ostatnie z nich będą miały miejsce dokładnie w niedzielę i poniedziałek na katarskim obiekcie Losail, gdzie kierowcy, tak jak podczas nadchodzącej wielkimi krokami rundzie Grand Prix, jeździć będą przy sztucznym oświetleniu.

 

W trakcie zarówno pierwszych jak i drugich prób w Malezji, w trakcie pięciu spośród sześciu sesji testowych, najszybszym był Casey Stoner. Australijczyk, chociaż wciąż dopasowuje się do Hondy RC 212V, już jest na tym motocyklu bardzo szybki. Chociaż nadal ma pewne problemy z wibracjami tyłu wywoływanymi przez sprzęgło, dokonał już ostatecznego wyboru ramy na sezon 2011 i bez wątpienia jest jednym z faworytem do triumfu w Grand Prix Kataru.

 

Jedynym, który na torze Sepang był w stanie utrzymać tempo #27 był jeden z jego team-partnerów – Dani Pedrosa. W trakcie ostatniej sesji testowej na malezyjskim obiekcie tylko wyżej wspomniany Mistrz Świata sezonu 2007 oraz Hiszpan byli w stanie pokonać jedno okrążenie w czasie poniżej 2’00. W Katarze #26 będzie miał sporo do wykonania, bowiem przede wszystkim musi ostatecznie wybrać, którego podwozia będzie używał w nadchodzącym sezonie. Andrea Dovizioso, trzeci z zawodników zespołu Repsol Honda, w Malezji zaliczył nieoczekiwane problemy. Mianowicie przód jego RC 212V tracił przyczepność w środku zakrętu, kiedy jechał on z pełnym zbiornikiem paliwa. Nad wyeliminowaniem tego kłopotu będzie on właśnie pracował ze swoją ekipą na Losail.

Tradycyjnie szybcy, ale wciąż mający pewną stratę do kierowców Repsola, byli zawodnicy ekipy Yamaha Factory Racing. W ekipie tej, póki co, nie ma wyraźnego lidera, bowiem raz szybszy jest Ben Spies, a raz Jorge Lorenzo. O ile Amerykanin nadal wjeżdża się w fabryczną maszynę, o tyle Hiszpan nadal ma wiele rzeczy do przetestowania. Ostatnio obaj otrzymali do swojej dyspozycji nowe ramy, które w pewnym stopniu pomogły zredukować wibracje M1-ki. #1 jak mantrę jednak powtarza, że potrzebuje on więcej mocy i jest niemalże pewien, iż Yamaha nie zdąży z poprawą silnika do startu sezonu.

 

Ostatnio regularnie w czołówce zaczął pojawiać się Marco Simoncelli, który co rusz depcze po piętach zawodników Repsol Hondy, czasami nawet będąc od nich szybszym. Dla Włocha nadchodzący sezon będzie drugim w klasie MotoGP i widać wyraźnie, że z każdym kolejnym dniem spędzonym na swojej RC 212V czuje się on coraz lepiej. Wielu upatruje w nim już teraz kandydata do walki o podium, a przed próbami w Katarze warto pamiętać, że nigdy nie szło mu tam rewelacyjnie. Bardzo dobrze też póki co radzi sobie Hiroshi Aoyama, który pięć na sześć dni testowych w Malezji zakończył na takiej samej pozycji, z jakim ściga się numerem – #7. Jak dodał podczas mającej miejsce w ubiegłym tygodniu prezentacji teamu San Carlo Honda Gresini szef tej ekipy – Fausto Gresini, teraz ma on w pełni fabryczny zespół.

 

Całkiem nieźle radzi sobie ostatnio Colin Edwards, który kolejny już raz reprezentować będzie barwy zespołu Monster Yamaha Tech3. Amerykanin zdaje sobie nic nie robić z tego, że przecież jeździ na satelickiej M1-ce i regularnie kończył kolejne sesje testowe na Sepang w czołowej dziesiątce. Nieco słabiej radzi sobie z kolei nowy team-partner „Texas Tornado” – Cal Crutchlow. Brytyjczyk, który debiutuje w klasie MotoGP, ma jednak ostatnio sporego pecha, bowiem nie dość, że wciąż leczy kontuzję lewego barku, to na dodatek ostatnio w drodze do Malezji dopadło go zatrucie pokarmowe. #35 ma nadzieję, że takich przygód nie będzie miał tym razem.

 

Czytaj dalej >>

 

Naprawdę dobrze na Sepang radził też sobie Alvaro Bautista, który tym razem będzie jedynym reprezentantem teamu Rizla Suzuki. Na #19 nie robi to jednak większego wrażenia i ostatnio przyznał nawet, że gdy jest w zespole sam – jeździ lepiej. Warto jednak pamiętać, że niemalże od zawsze obiekt położony nieopodal Kuala Lumpur pasował charakterystyce GSV-R, toteż dopiero w Katarze prawdopodobnie poznamy prawdziwe możliwości maszyny Suzuki w tegorocznej specyfikacji.

 

Ostatnio honoru Ducati bronił jeden z zawodników satelickich włoskiego producenta – Hector Barbera. To właśnie Hiszpan w trakcie dwóch ostatnich dni testów w Malezji plasował się w samej końcówce TOP10, będąc zarazem najlepszym spośród kierowców ścigających się na Desmosedici.

 

Wyraźnie poniżej oczekiwań nadal spisują się zawodnicy fabrycznego zespołu Ducati. Wciąż dopasowujący się do GP11 Valentino Rossi ostatnio raz jeszcze był z tego duetu lepszym, jednak nie obyło się bez problemów. Wszystko dlatego, że z powodu grypy musiał opuścić cały drugi dzień jazd na torze Sepang w trakcie tamtejszej ostatniej wizyty, co jeszcze bardziej utrudniło jego przygotowania do nowego sezonu. Chociaż ostatniego dnia testów w Malezji Nicky Hayden uzyskał identyczny czas jak Włoch, to mimo wszystko nadal jest o pół kroku za nim. I chociaż „The Doctor” i „Kentucky Kid” mieli pewne problemy z wibracjami to sądzą, że stratę do czołówki uda się nadrobić dzięki poprawie swoich set-upów. Wyeliminowanie blisko dwusekundowej straty do lidera wcale nie będzie jednak proste…

Reszta satelickich zawodników Ducati, pomijając wcześniej wspomnianego #8, wciąż plasuje się w drugiej dziesiątce. Przed Randym de Punietem oraz Lorisem Capirossim nadal sporo pracy, zanim zaczną plasować się przynajmniej w TOP10. Nowy skład teamu Pramac Racing nie daje jednak za wygraną i poprawia się z każdą kolejną sesją testową. Zarówno Francuz jak i Włoch wiedzą, że w Desmosedici drzemie spory potencjał, który trzeba jednak z niego wydobyć.

 

Stawkę zwykle w Malezji uzupełniali tegoroczni debiutanci, z wyżej wspomnianym Calem Crutchlowem na czele. Zazwyczaj za Brytyjczykiem w tabeli czasów plasują się Czech Karel Abraham oraz Toni Elias. Zawodnik teamu Cardion AB Motoracing ostatnio wylądował na deskach, na szczęście bez konsekwencji, dzięki czemu nadal mógł w odpowiedni sposób dopasowywać się do klasy MotoGP. Hiszpan z kolei względem pierwszych prób na Sepang poczynił pewien krok do przodu, jednak nadal jest tym, który zamyka stawkę. #24 z teamu Honda LCR przyznał jednak, że znalazł ze swoją ekipą kilka ciekawych danych, które być może pomogą mu na Losail.

 

Do pierwszego weekendu Grand Prix sezonu 2011 zostało już naprawdę niewiele czasu, więc warto uważnie śledzić wyniki prób w Katarze. To przecież na torze położonym nieopodal Doha zawodnicy MotoGP już kilka dni po zakończeniu testów walczyć będą o pierwsze w tym roku punkty do klasyfikacji generalnej…

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
142 zapytań w 1,226 sek