Home / MotoGP / Pedrosa drugi u siebie, Stoner poza podium

Pedrosa drugi u siebie, Stoner poza podium

Podobnie jak dwa tygodnie temu we Francji, tak i dziś w Katalonii na podium zobaczyliśmy tylko jednego z zawodników zespołu Repsol Honda. Na drugim miejscu  w swojej domowej rundzie zameldował się bowiem Dani Pedrosa, a obrońca tytułu Casey Stoner był czwarty.

Już w pierwszej sesji treningowej ten fabryczny duet HRC zajął dwa pierwsze miejsca, a rozdzieliła ich tylko jedna dziesiąta sekundy na korzyść Australijczyka. W FP2 natomiast jako jedyni z czołówki nie zdecydowali się na to, by na koniec sesji wyjechać na miękkich oponach, przez co Hiszpan był siódmy, a #1 dziesiąty. Zbytnio się tym jednak nie przejmowali, bo w sobotni poranek tak jak rywale, tak i duet Repsola pod koniec użył miękkich gum i znów znalazł się na dwóch pierwszych lokatach, ale tym razem to #26 był lepszy. W kwalifikacjach po swoje czterdzieste pole position w karierze sięgnął Casey, a Dani po wycieczce poza tor na kilka minut przed końcem sesji ostatecznie musiał zadowolić się lokatą numer pięć.

Spod świateł, jak zwykle zresztą, bardzo dobrze ruszył Pedrosa, który objął prowadzenie w pierwszej szykanie, a jego team-partner był czwarty. Już jednak na pierwszym kółku Stoner spadł za plecy Andrei Dovizioso, a po błędzie na okrążeniu numer trzy był już szósty za Calem Crutchlowem. Na siódmej cyrkulacji Dani stracił pozycję lidera na rzecz Jorge Lorenzo, a obrońca tytułu mistrzowskiego uporał się z Brytyjczykiem. Od tego momentu, choć 26’latek z Kurri-Kurri starał się dogonić trzeciego Włocha, na nic się to zdało. Pomimo tego, że na dwunastym kółku #26 powrócił na czoło stawki, to znów pokonany został przez „Por Fuerę” na dwudziestym z nich. Tym samym ostatecznie na mecie Dani był drugi, a Casey czwarty.

„Drugie miejsce zawsze jest dobre, ale dziś naprawdę chciałem wygrać, więc nie czuję się w pełni szczęśliwy,” rozpoczął 26’latek z Sabadell, który rok temu nie startował tu z powodu złamania obojczyka na Le Mans. „Pracowaliśmy bardzo dobrze podczas weekendu, tak abyśmy byli gotowi do walki o zwycięstwo, ale nie udało nam się tego dokonać, toteż jestem nieco zawiedziony. Na sam koniec jechałem tak ostro, jak tylko mogłem, ale miałem pewne problemy z utrzymaniem odpowiedniej linii. W połowie wyścigu jechałem na maksimum, próbowałem atakować, ale gdy do końca zostało dziesięć kółek, nie byłem w stanie utrzymywać mojego tempa.”

W klasyfikacji generalnej Hiszpan zajmuje trzecie miejsce z dorobkiem osiemdziesięciu pięciu punktów i stratą trzydziestu do lidera. „Ciężko było mi kontrolować motocykl zarówno na hamowaniach jak i wyjściach z zakrętów, więc jechałem defensywnie bo wiedziałem, że moja prędkość w zakrętach nie jest najlepsza. Popełniłem jednak błąd, przednie koło w moim motocyklu mocno się uniosło, więc Jorge mnie wyprzedził, a ja nie mogłem utrzymać jego tempa. Nie możemy być dziś szczęśliwi, ale gratuluję i dziękuję całej ekipie za ciężką pracę. Nadal będziemy dawali z siebie maksimum i liczymy, że wkrótce zaczniemy wygrywać,” zakończył Pedrosa.

Choć na sam koniec mocno zbliżył się do „Doviego”, obrońca tytułu mistrzowskiego nie był w stanie wywalczyć w wyścigu nic więcej aniżeli czwarte miejsce. Tym samym po raz pierwszy od czasu ubiegłorocznego GP Hiszpanii nie stanął na podium, czym przerwał serię dziewiętnastu finiszów z rzędu w TOP3! „Jestem nieco zawiedziony, daliśmy z siebie maksimum do samego końca, ale nie miałem po prostu tak dobrego tempa jak rywale, zwłaszcza na początku na twardej tylnej oponie. Wygląda na to, że tylko Dani był w stanie zmusić tą gumę do odpowiedniej pracy i zrobił to lepiej niż my. Po wydajności, jaką prezentowaliśmy przez cały weekend spodziewaliśmy się być nieco mocniejsi w wyścigu.”

„Wiedzieliśmy, że początek może być ciężki, ale wierzyliśmy, że do końca będziemy w stanie jechać lepszym tempem. Nie wiedzieliśmy do końca, jak będzie się zachowywała z naszym motocyklem miękka tylna opona, więc wybraliśmy bezpieczniejszą opcję. Myśleliśmy, że mamy ogólnie lepszy pakiet, ale dziś tego nie udowodniliśmy. Nadal jednak udało nam się wywalczyć przyzwoitą ilość punktów. Dodatkowo jutro mamy tu testy, podczas których postaramy się popracować nad wyeliminowaniem wibracji. Jeśli nam się to uda, jestem pewien, że szybko wrócimy do walki w czołówce,” potwierdził v-ce lider klasyfikacji generalnej, który do pierwszego Lorenzo traci już dwadzieścia punktów.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
155 zapytań w 1,635 sek