Dani Pedrosa okazał się być absolutnie bezkonkurencyjnym zawodnikiem podczas pierwszego dnia jazd na malezyjskim obiekcie Sepang International Circuit.
Podczas pierwszego dnia ścigania w trakcie rundy o Shell Advance Malaysian Grand Prix zawodników przywitało ciepłe, ale jak zwykle wilgotne powietrze.
Temperatura nawierzchni przy okazji obu treningów wynosiła kolejno trzydzieści siedem i pięćdziesiąt jeden stopni Celsjusza, podczas gdy termometry znajdujące się wokół obiektu wskazywały około trzydziestu kresek.
Hiszpan w pierwszym treningu wolnym jako jedyny pobił barierę 2’02, a podczas popołudniowej sesji poprawił swój czas z FP1 aż o siedem dziesiątych sekundy. Dzięki temu czwarty zawodnik klasyfikacji generalnej aż o osiem dziesiątych sekundy (!) wyprzedził swojego zespołowego kolegę, a zarazem lidera tabeli – Casey’a Stonera. Australijczyk wyraźnie nie był w stanie dotrzymać kroku Daniemu, a przecież w zimowych testach na tym torze dominował właśnie #27. TOP3 uzupełnił tymczasem ostatni z zawodników Repsol Hondy – Andrea Dovizioso, dla którego to przedostatnia runda w tych barwach. Włoch jednak jako jeden z zaledwie dwóch kierowców nie poprawił swojego wyniku z FP1 i plasując się na trzeciej lokacie, do Pedrosy stracił aż 1.340sek!
Bardzo dobrze też spisał się dzisiejszego dnia zespół San Carlo Honda Gresini, który nieco niespodziewanie uzupełnił czołową piątkę. Szybszym z duetu tej ekipy był oczywiście Marco Simoncelli, którego jako pierwszego od lidera oddzieliło więcej niż półtorej sekundy. W ten weekend Włoch, tak jak i poprzedzający go #4, chce walczyć o podium i wygląda na to, że na jego najniższy stopień ma szanse. Tyko 0.128sek wolniej na jednym kółku od swojego team-partnera „SuperSica” pojechał natomiast Hiroshi Aoyama. W przypadku Japończyka zdobycie piątego miejsca to nie lada wyczyn. #7 w swoich dwóch ostatnich rundach w MotoGP, zanim przejdzie do WSBK, chce spisać się jak najlepiej.
Pod nieobecność kontuzjowanego Jorge Lorenzo, najszybszym spośród zawodników Yamahy okazał się być pierwszego dnia w Malezji Amerykanin Colin Edwards. W kolejnym cyklu zmagań #5 ścigać się będzie w jednej z ekip CRT, ale na razie, jeszcze za sterami M1-ki, wywalczył szósty czas ze stratą zaledwie czterech setnych do poprzedzającego go „Hiro”. Drugi z zawodników teamu Monster Yamaha Tech3, dobrze znający ten obiekt z przedsezonowych testów Cal Crutchlow był piętnasty, tracąc ponad dwie i pół sekundy do lidera.
Z dobrej strony zaprezentował się także i Alvaro Bautista, który po dwóch nieukończonych ostatnio rundach, chce w Malezji spisać się jak najlepiej. Na torze Sepang Hiszpan zawsze dobrze sobie radził, a dzisiejszy dzień zakończył z siódmą pozycją i stratą 1.873sek do lidera. W ten weekend jednak #19 nie jest osamotniony w barwach teamu Rizla Suzuki, bowiem dołączył do niego, z dziką kartą, John Hopkins. Dla Anglo-Amerykanina to trzeci tegoroczny występ w klasie MotoGP, po rundach na Jerez de la Frontera i Brno. Póki co w łącznej klasyfikacji czasów z piątkowych treningów, #21 uplasował się na czternastej lokacie tracąc osiem dziesiątych sekundy do „SuperBautiego”.
Najszybszym kierowcą Ducati był tymczasem Randy de Puniet, dosiadający notabene satelickiego Desmosedici GP11. Francuz zakończył dzień z ósmą pozycją i niewielką stratą do poprzedzającego go Bautisty i mianem ostatniego, który do lidera stracił mniej niż dwie sekundy. Całkiem nieźle spisał się także i drugi z zawodników zespołu Pramac Racing, a więc team-partner #14. Loris Capirossi, dla którego to przedostatnia runda w MotoGP przed odejściem na emeryturę, piątek w Malezji zakończył z dwunastą lokatą. Włoch do 30’latka z Maisons Laffitte stracił tylko cztery dziesiąte sekundy, co jest w jego przypadku niezłym wynikiem. W TOP10 znalazł się natomiast, obok Randy’ego, jeszcze jeden satelicki jeździec producenta z Bolonii. Mowa o Czechu Karelu Abrahamie, który na swojej maszynie w barwach Cardion AB Motoracing zajął dziś dziesiąte miejsce.
Czytaj dalej >>
Zaledwie dziewiąty pierwszego dnia na Sepang był Ben Spies, który niecały tydzień temu po wywrotce w kwalifikacjach na Phillip Island, nie wystartował w wyścigu. Teraz jednak Amerykanin powraca do formy, chociaż i tak spisał się poniżej oczekiwań. #11 jako pierwszy stracił bowiem do Pedrosy ponad dwie sekundy. Pomimo nieobecności w ten weekend kontuzjowanego Jorge Lorenzo, „BigBen” nie jest osamotniony w garażu zespołu Yamaha Factory Racing. Za Hiszpana w trakcie tej rundy jeździ bowiem Japończyk Katsuyuki Nakasuga. 30’latek nie dość, że w obu treningach był ostatni, to jeszcze zarówno w FP1 jak i FP2 zgruzował M1-kę.
Pierwszy dzień w Malezji okazał się być niemalże fatalnym dla zespołu Ducati Marlboro, który jednak spodziewał się kłopotów. Mimo wszystko jedenaste miejsce Nicky’ego Haydena i trzynaste Valentino Rossiego to i tak gorzej, niż można było na to liczyć. Amerykanin stracił do lidera dwie sekundy i dwie dziesiąte, przy okazji o 0.2sek wyprzedzając Włocha. Zarówno jednak „Kentucky Kid” jak i „The Doctor” mają nadzieje, że jutro pójdzie im trochę lepiej.
Stawkę uzupełnili natomiast dwaj Hiszpanie, z których lepszym był Toni Elias. Reprezentant zespołu LCR Honda MotoGP zakończył dzień z szesnastym rezultatem i mianem ostatniego, który do Pedrosy stracił mniej niż trzy sekundy. Pięć dziesiątych wolniej od #24 na jednym kółku pojechał natomiast jego rodak Hector Barbera. W ten weekend jednak #8 powraca do ścigania po złamaniu obojczyka i nadal nie jest w pełni sił. Rano kierowca ekipy Mapfre Aspar Team MotoGP pokonał zaledwie pięć, a po południu jedenaście okrążeń.
Już jutro zawodników klasy MotoGP czeka o 4:10 ostatni, trzeci trening wolny. Tradycyjnie już potrwa on trzy kwadranse, a o 7:55 kierowcy wystartują do godzinnych kwalifikacji. To one zadecydują o ich ustawieniu na starcie do wyścigu o Shell Advance Malaysian Grand Prix.
Łączne wyniki pierwszego dnia w Malezji:
1. Dani Pedrosa (SPA) Repsol Honda Team – 2’01.250sek
2. Casey Stoner (AUS) Repsol Honda Team – 2’02.070sek
3. Andrea Dovizioso (ITA) Repsol Honda Team – 2’02.590sek *
4. Marco Simoncelli (ITA) San Carlo Honda Gresini – 2’02.823sek
5. Hiroshi Aoyama (JPN) San Carlo Honda Gresini – 2’02.951sek
6. Colin Edwards (USA) Monster Yamaha Tech 3 – 2’02.991sek
7. Alvaro Bautista (SPA) Rizla Suzuki MotoGP – 2’03.123sek
8. Randy de Puniet (FRA) Pramac Racing Team – 2’03.159sek
9. Ben Spies (USA) Yamaha Factory Racing – 2’03.312sek
10. Karel Abraham (CZE) Cardion AB Motoracing – 2’03.318sek
11. Nicky Hayden (USA) Ducati Marlboro Team – 2’03.445sek
12. Loris Capirossi (ITA) Pramac Racing Team – 2’03.595sek
13. Valentino Rossi (ITA) Ducati Marlboro Team – 2’03.677sek
14. John Hopkins (USA) Rizla Suzuki MotoGP – 2’03.885sek
15. Cal Crutchlow (GBR) Monster Yamaha Tech 3 – 2’03.901sek
16. Toni Elias (SPA) LCR Honda MotoGP – 2’04.071sek
17. Hector Barbera (SPA) Mapfre Aspar Team MotoGP – 2’04.603sek
18. Katsuyuki Nakasuga (JPN) Yamaha Factory Racing – 2’05.390sek*
* czas z FP1