Home / MotoGP / Pedrosa traci przez coraz twardsze opony

Pedrosa traci przez coraz twardsze opony

Dani Pedrosa

Dani Pedrosa powiedział, że jego słabsza forma na początku sezonu wynika z nowego ogumienia Michelin, które mocno zmieniło się względem tego, które testowano w zeszłym roku, i na którym Hiszpan radził sobie znacznie lepiej. #26 ma duże problemy z rozgrzaniem twardych mieszanek, a na miękkich nie potrafi znaleźć komfortowych ustawień.

W kwalifikacjach Pedrosa uzyskał zaledwie ósmy czas, podczas gdy jego partner z Repsol Hondy Marc Marquez ponownie błyszczał, zwyciężając w świetnym stylu.

Michelin zabrał do USA nowe dla zawodników opony – wyposażone sztywniejszą osnowę, i w konsekwencji twardsze. Opony te mają być receptą na problemy, jakie miał przed GP Argentyny Scott Redding, w którego Ducati doszło do nietypowego rozpadnięcia się tylnego ogumienia. I o ile nowe opony mogą dobrze pasować wyższym i cięższym zawodnikom, o tyle motocykliści o drobnej budowie mogą mieć na nich kłopoty. Tak właśnie jest z Pedrosą.

„To całkiem proste. Cały czas próbuję zmieniać ustawienia. Nie zmieniamy podwozia ani żadnych części. Chodzi o balans motocykla, rozkład masy i inne normalne rzeczy, aby mieć większą przyczepność i móc lepiej skręcać. Gdy poprawię przyczepność, to tracę w zakrętach. Jeśli poprawię zakręty, to więcej tracę na wyjściach z nich. Z przyczepnością pojawiają się znowu inne problemy. Ani na chwilę nie znalazłem właściwych kompromisowych ustawień.” – powiedział reprezentant Repsol Hondy.

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Szczególne problemy mam z tylną oponą. Na zeszłorocznych oponach, kiedy zaczynaliśmy testy z Michelinem, zawsze byłem szybki i meldowałem się w czołówce tabeli. Potem stawały się one coraz twardsze i twardsze. Zarówno konstrukcja, mieszanka, jak i ciśnienia. Oczywiście przez to, że w stawce jest wielu zawodników, których waga jest większa od mojej, te opony stały się tak bardzo sztywne.” – dodał Pedrosa.

„Po południu próbowałem jeździć na twardej mieszance, która odpowiada czołowym zawodnikom. Nie mogłem na niej pojechać szybciej niż 2min 8s. Opony nie udawało mi się rozgrzać. Musiałem wrócić do bardziej miękkiej specyfikacji, na której zawsze mieliśmy problemy z poślizgami koła i z trakcją.”

„Jeżdżę z takimi samymi ciśnieniami i konstrukcją opony jakbym ważył 80-85 kilogramów. Mam trudność z ustawieniem balansu, by te opony zaczęły działać. Za każdym razem, gdy oni (Michelin) zmieniają typ opon, zostaję w tyle w porównaniu do czołówki. Oczywiście moją jazdę również muszę poprawić. To nie tak, że całą winę zwalam na opony. Tak wygląda sytuacja.” – wyjaśnił.

„Mogę jedynie powiedzieć, że nie stworzyli opony, która pasowałaby mnie.” – zakończył.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Źródło: crash.net

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
143 zapytań w 1,270 sek