Dani Pedrosa nie zwalnia tempa na torze Sepang International Circuit, będąc raz jeszcze najszybszym. Tym razem Hiszpan był najlepszy w kwalifikacjach, dzięki czemu sięgnął po Pole Position przed wyścigiem o Shell Advance Motorcycyle Malaysian Grand Prix.
Podczas sesji kwalifikacyjnej na malezyjskim obiekcie było ciepło i, jak zwykle, wilgotno. Zza chmur świeciło słońce, a temperatura nawierzchni wynosiła aż czterdzieści sześć stopni Celsjusza. Termometry znajdujące się wokół toru wskazywały trzydzieści jeden „kresek”, podczas gdy wiatr wiał z prędkością 8 km/h.
Wyżej wspomniany Dani Pedrosa był najszybszy podczas wszystkich trzech sesji treningowych, a swoją dominację na Sepang kontynuował także i w trakcie kwalifikacji. Zanim jednak Hiszpan sięgnął po najlepszy czas, wylądował on na deskach po uślizgu przodu w ostatnim zakręcie. #26 nic się jednak nie stało i ostatecznie z wynikiem 2’01.462 wywalczył on swoje drugie w tym sezonie Pole Position. Zaledwie 0.029sek stracił do 25’latka z Sabadell, który już za tydzień świętować będzie dwudzieste szóste urodziny, jego team-partner Casey Stoner. Australijczykowi nie udało się więc sięgnąć po swoje dwunaste w tym roku pierwsze pole startowe. Dla Repsol Hondy kwalifikacje potoczyły się jednak niemalże idealnie, ponieważ czołową trójkę, a więc pierwszy rząd, uzupełnił Andrea Dovizioso. Włoch, walczący z Danim o pozycję numer trzy w klasyfikacji generalnej, stracił do niego zaledwie dwie dziesiąte. Przy okazji #4 jako ostatni pobił barierę 2’02.
Rewelacyjnie w kwalifikacjach spisał się z kolei Colin Edwards, kolejny już raz najszybszy zawodnik Yamahy. Amerykanin sięgnął bowiem po swoje najlepsze pole startowe w tym sezonie. Dzięki wynikowi gorszemu o zaledwie nieco ponad pięć dziesiątych sekundy od lidera, #5 ustawi jutro swój motocykl na czwartym miejscu, a więc na początku drugiej linii. W końcu do czołowej dziesiątki wskoczył tymczasem drugi z zawodników zespołu Monster Yamaha Tech3. Po problemach na początku weekendu, ostatecznie Cal Crutchlow zajął w dzisiejszej popołudniowej, czasu lokalnego, sesji właśnie dziesiąte miejsce. Do lidera Brytyjczyk stracił dokładnie 1.294sek, a przy okazji jako pierwszego oddzieliła go od Pedrosy ponad sekunda.
Tym razem piątą lokatą na starcie musiał zadowolić się Marco Simoncelli, drugi w trakcie ostatniego treningu wolnego. Do poprzedzającego go „Texas Tornado”, #58 stracił dokładnie dziewięćdziesiąt pięć tysięcznych sekundy. Do pierwszej linii zabrakło co prawda nieco więcej, ale sam Włoch liczy na kolejne podium w tym roku. Bardzo dobrze w kwalifikacjach poradził sobie drugi z zawodników zespołu San Carlo Honda Gresini. Japończyk Hiroshi Aoyama, który za rok ścigać się będzie w serii World Superbike, zajął w QP siódme miejsce, dzięki czemu otworzy jutro trzeci rząd. Dla „Hiro” to nie tylko najlepsza lokata startowa zdobyta w tym sezonie, ale i w całej jego karierze w MotoGP.
Raz jeszcze szybszym z zawodników zespołu Ducati Marlboro był Nicky Hayden, który drugą rundę z rzędu wywalczył na swoim Desmosedici GP11.1 szóste miejsce w kwalifikacjach. Dzięki przejechaniu jednego kółka malezyjskiej trasy w czasie 2.02.172, #69 do lidera stracił on siedem dziesiątych sekundy. Nieco ponad dwie dziesiąte wolniejszy od Amerykanina, który pokonał najwięcej, bowiem dwadzieścia cztery okrążenia, był Valentino Rossi. Włoch jednak nie ustrzegł się dziś błędu i na piętnaście minut przed końcem sesji wylądował na deskach w dziewiątym zakręcie. Po uślizgu przodu „The Doctorowi” jednak nic się nie stało, dzięki czemu powrócił jeszcze na tor na zapasowym motocyklu. Ostatecznie na starcie #46 ustawi się na dziewiątym polu, a w kwalifikacjach jako ostatni stracił do Pedrosy mniej niż sekundę.
W trzecim rzędzie zobaczymy też jutro natomiast, pomiędzy Aoyamą a Rossim, Hiszpana Alvaro Bautistę. W ten weekend #19 raz jeszcze radzi sobie naprawdę nieźle, tym razem tracąc nieco ponad osiem dziesiątych sekundy do zdobywcy Pole Position. Niestety to nie jest w pełni udany weekend dla zespołu Rizla Suzuki, który to jeszcze wczoraj reprezentowało dwóch zawodników. Obok „SuperBautiego” jeździł bowiem John Hopkins, który otrzymał dziką kartę. Z powodu problemów z ręką Anglo-Amerykanin wycofał się jednak z dalszych jazd w Malezji, nie startując już w trakcie dzisiejszego, trzeciego treningu wolnego.
Czytaj dalej >>
Tym razem nieco słabiej spisali się dwaj zawodnicy teamu Pramac Racing, którzy muszą zadowolić się lokatami startowymi w czwartej linii. W przeciwieństwie do trzeciej sesji treningowej, tym razem lepszym z tego duetu był Randy de Puniet, który w kwalifikacjach wywalczył jedenastą pozycję. Francuz jako ostatni stracił do lidera mniej niż półtorej sekundy, a swojego zespołowego kolegę #14 wyprzedził o 0.138sek. Tym samym Loris Capirossi zajmie jutro dwunaste pole startowe. Podopieczni Paolo Campinotiego ustawią się jutro zatem w środku i na końcu czwartej linii. Po udanym piątku, mimo wszystko 30’latek z Maisons Laffitte i Włoch liczyli na nieco więcej.
Trzynaste i czternaste miejsce wywalczyli natomiast w kwalifikacjach inni dwaj sateliccy zawodnicy Ducati. Szybszym z nich był Czech Karel Abraham, który jako ostatni stracił do Pedrosy mniej niż dwie sekundy. Po dwóch mniej udanych QP w Japonii i Australii, tym razem zawodnik teamu Cardion AB Motoracing otworzy piątą linię. Niecałe dwie dziesiąte sekundy stracił natomiast do #17 Hector Barbera. Powracający w ten weekend do ścigania zawodnik ekipy Mapfre Aspar Team MotoGP pokonał w kwalifikacjach najmniej, bowiem tylko siedemnaście, okrążeń. #8 stara się jednak nieco oszczędzać siły na wyścig, by wywalczyć w nim chociaż punkt. Tylko 0.027sek stracił do Hiszpana jego rodak – Toni Elias. Ścigający się na satelickiej RC 212V #24 uplasował się tym samym na piętnastym miejscu. Może zabrzmi to kuriozalnie, ale dla zawodnika ekipy LCR Honda MotoGP to najlepsza lokata startowa od czasu Grand Prix Indianapolis.
Nieczęsto się zdarza, byśmy pisali o zespole Yamaha Factory Racing na sam koniec i to dodając przy okazji, że zawodnicy tej ekipy uzupełnili stawkę. Tak się jednak stało, bowiem pod nieobecność kontuzjowanego Jorge Lorenzo, szybszym z tego teamu jest Ben Spies. Amerykanin po potężnej wywrotce w trakcie kwalifikacji w Australii także nie jest w pełni sił, a dziś dodatkowo wylądował na deskach nie tylko w FP3, ale też i w QP. Ostatecznie kwali #11 zakończył z szesnastym czasem i ponad dwoma sekundami straty do lidera. Tymczasem sporego postępu raz jeszcze dokonał, zastępujący „Por Fuerę”, Katsuyuki Nakasuga. Co prawda Japończyk był ostatni, ale do lidera stracił tylko dwie sekundy i sześć dziesiątych. 30’latek ścigający się z numerem #89 był wolniejszy od „BigBena” o zaledwie 0.394sek!
Już jutro zawodników klasy królewskiej czeka o godzinie 5:40 trwająca dwadzieścia minut sesja rozgrzewkowa. Podczas warm-upu będą mieli oni jeszcze ostatnią szansę na dopasowanie ustawień swoich motocykli przed wyścigiem. Start siedemnastych tegorocznych zmagań, rozgrywanych pod nazwą Shell Advance Motorcycle Malaysian Grand Prix zaplanowano dokładnie na 10:00 naszego czasu. Podczas malezyjskiego wyścigu zawodnicy MotoGP będą mieli do pokonania dwadzieścia okrążeń.
Wyniki sesji kwalifikacyjnej w Malezji:
1. Dani Pedrosa (SPA) Repsol Honda Team – 2’01.462sek
2. Casey Stoner (AUS) Repsol Honda Team – 2’01.491sek
3. Andrea Dovizioso (ITA) Repsol Honda Team – 2’01.666sek
4. Colin Edwards (USA) Monster Yamaha Tech 3 – 2’02.010sek
5. Marco Simoncelli (ITA) San Carlo Honda Gresini – 2’02.105sek
6. Nicky Hayden (USA) Ducati Marlboro Team – 2’02.172sek
7. Hiroshi Aoyama (JPN) San Carlo Honda Gresini – 2’02.254sek
8. Alvaro Bautista (SPA) Rizla Suzuki MotoGP – 2’02.332sek
9. Valentino Rossi (ITA) Ducati Marlboro Team – 2’02.395sek
10. Cal Crutchlow (GBR) Monster Yamaha Tech 3 – 2’02.756sek
11. Randy de Puniet (FRA) Pramac Racing Team – 2’02.939sek
12. Loris Capirossi (ITA) Pramac Racing Team – 2’03.077sek
13. Karel Abraham (CZE) Cardion AB Motoracing – 2’03.438sek
14. Hector Barbera (SPA) Mapfre Aspar Team MotoGP – 2’03.619sek
15. Toni Elias (SPA) LCR Honda MotoGP – 2’03.646sek
16. Ben Spies (USA) Yamaha Factory Racing – 2’03.678sek
17. Katsuyuki Nakasuga (JPN) Yamaha Factory Racing – 2’04.072sek