Dyrektor sportowy Ducati – Paolo Ciabatti – przyznał, że Danilo Petrucci będzie musiał za rok pokazać, że zasłużył na awans do fabrycznego zespołu Ducati. Włoch zastąpi w składzie włoskiej marki Jorge Lorenzo, który przejdzie do Hondy. Petrucci ma umowę tylko na jeden sezon. Będzie więc pod dużą presją, bowiem rywale mają kontrakty podpisane na dwa lata.
Kto więc mógłby zastąpić Petrucciego w składzie Ducati? Jedną z możliwości jest Jack Miller, który był jedną z opcji w momencie, gdy decydowany o angażu dla Petruxa, albo Francesco Bagnaia, który w tym roku zapewnił sobie tytuł mistrza świata Moto2, a za rok będzie startował w Pramacu.
Ciabatti pytany o to, czy roczna umowa dla Petrucciego oznacza, że będzie on pod większą presją, ten odparł: „Jest w tym trochę prawdy. Jazda dla fabrycznego zespołu oznacza większą presję, ze strony mediów i sponsorów. Musi pokazać, że jest w stanie stawać na podium ze sporą częstotliwością.”
„Danilo musi potraktować zbliżający się sezon jako szansę, przytrafiającą się raz w życiu. Jego kariera do tego momentu była bardzo wyjątkowa, wierzymy, że zasłużył na okazję, jaką przed nim stawiamy. Musi pokazać, że decyzja, jaką podjęliśmy, była właściwa.” – skomentował. „To prawda, że dwuletni kontrakt zapewniłby mu więcej spokoju, ale Ducati musi być pewne, że obaj zawodnicy są w stanie wygrywać wyścigi. To dlatego sądzimy, że roczny kontrakt był najbardziej odpowiedni.”
Petrucci udaje się na weekend z GP Walencji, mając na oku walkę o mistrzostwo wśród zawodników satelickich. Ma pięć punktów mniej w klasyfikacji od Johanna Zarco z Tech3 Yamahy. Jedyne podium w tym roku Włoch uzyskał na torze Le Mans.
Źródło: motorsport.com
Fot. Pramac Ducati
Bardzo jestem ciekaw, jak mu w przyszłym sezonie pójdzie.
Nie będzie musiał odwalać brudnej roboty na treningach i może dzięki temu przyjdą lepsze wyniki.
W każdym razie, trzymam kciuki żeby podia i zwycięstwa wpadły.