Home / MotoGP / Podwójne podium dla Ducati Team

Podwójne podium dla Ducati Team

Fantastycznie wręcz zakończył się weekend o Gran Premio A-Style de Aragon dla fabrycznej ekipy Ducati. Pierwsze podwójne podium od bardzo długiego czasu napawa boloński team optymizmem przed pięcioma ostatnimi rundami tegorocznego cyklu zmagań.

Od samego startu weekendu Casey Stoner prezentował na obiekcie Motorland Aragon naprawdę dobre tempo, najpierw bez problemu wygrywając dwie ostatnie sesje treningowe, a później sięgając po swoje drugie Pole Position w tym roku. Start wyszedł Australijczykowi naprawdę dobrze, bowiem to właśnie on wszedł na pozycji lidera w pierwszy, niezwykle ciasny, zakręt. I chociaż w czwartym łuku wyprzedził go Jorge Lorenzo, to już w kolejnym #27 kontratakował i rozpoczął ucieczkę. Z każdym kolejnym okrążeniem zyskiwał on kolejne dziesiąte sekundy nad rywalami, i chociaż popełnił kilka błędów, nie dał się zbliżyć do siebie Daniemu Pedrosie. Ostatecznie na mecie miał przewagę aż pięciu sekund nad #26.

 

„Jeśli mam być szczery, po tym triumfie czuję ogromną ulgę! Pierwszy wyścig sezonu, który miał miejsce w Katarze, mieliśmy niemalże w kieszeni, jednak popełniłem błąd. W tym roku mieliśmy jeszcze kilka szans na zwycięstwa, jednak traciliśmy je z powodu moich błędów. Mieliśmy wiele problemów próbując znaleźć te ostatnie dwie-trzy dziesiąte sekundy, których brakowało nam do tempa Daniego i Jorge. Podczas tego weekendu kompletnie zmieniliśmy ustawienia motocykla, bym jak najlepiej czuł się na maszynie, a wszystko pracowało tak jak powinno,” komentował 24’latek z Kurri-Kurri, który już w listopadzie przesiądzie się na Hondę RC 212V.

 

Dla Australijczyka ten triumf jest dwudziestym pierwszym w karierze zawodnika MotoGP, a my raz jeszcze przypomnimy, że wszystkie z nich #27 odniósł właśnie jeżdżąc na Ducati. Po sesji warm-up, w której to wylądował on na deskach, można było mieć jednak poważne obawy o to, czy w wyścigu będzie w stanie prezentować tak dobre tempo jak podczas kwalifikacji. „W trakcie rozgrzewki zaliczyłem mały ślizg i bałem się, by nie przełożyło się to na wyścig. Przez pierwszych kilka kółek jak ognia unikałem białych linii, jednak kiedy potrzebowałem, byłem w stanie podkręcić tempo i wygrać,” mówił dalej Mistrz Świata z sezonu 2007, który dzięki temu triumfowi przesunął się na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. „Chcę podziękować mojej ekipie, fabryce i każdemu, kto był zaangażowany w ten sukces – i przy okazji przepraszam, że trwało to tak długo!” dodał na koniec Casey, którego poprzednim triumfem był ten odniesiony w październiku ubiegłego roku na obiekcie Sepang w Malezji!

Pomimo tego, że w sesji kwalifikacyjnej Nicky Hayden wywalczył bardzo dobre, czwarte miejsce, mało kto myślał, że będzie on w stanie stanąć dziś na podium. Chociaż zarówno w trakcie treningów wolnych, jak i samych kwalifikacji plasował się w ścisłej czołówce (nie spadł poniżej czwartej lokaty!), wydawało się, że Stoner, Pedrosa i Lorenzo mają od niego lepszy rytm. Nadzieje na „pudło” Amerykanin rozbudził jednak po tym, jak w sesji warm-up uzyskał pierwszy czas, a po dobrym starcie znalazł się na trzecim miejscu. I chociaż na drugim kółku wyprzedził go Dani, #69 nie zwalniał tempa i trzymał się tuż za tylnym kołem M1-ki z numerem #99. I choć raz po raz popełniał drobne błędy, bez większych problemów znowu dojeżdżał do Jorge.

 

„Powrót na podium jest wspaniałym uczuciem, a ja dziś jestem z siebie naprawdę zadowolony!,” rozpoczął Mistrz Świata z sezonu 2006, który ostatni raz stał na „pudle” w ubiegłym sezonie podczas Grand Prix Indianapolis. Dzisiejsze trecie miejsce jest jego pierwszym w tym roku, a zarazem drugim w historii finiszem w TOP3 wywalczonym na Ducati. „Motocykl spisywał się naprawdę bardzo dobrze przez cały weekend, ja zaliczyłem dobry start, po którym byłem w stanie utrzymać się za Jorge. Nie byłem w stanie znaleźć miejsca, by go zaatakować, jednak na ostatnich kilku kółkach dałem z siebie maksimum. Wiedziałem, że czwarta lokata nie będzie dziś wystarczająca,” przyznał 29’latek z Owensboro, który w tym sezonie już czterokrotnie finiszował na pozycji numer cztery.

 

Obecnie w klasyfikacji generalnej Nicky zajmuje siódme miejsce, mając na swoim koncie sto dwadzieścia pięć punktów. Do poprzedzającego go Bena Spiesa traci on zaledwie sześć, a do piątego Andrei Dovizioso czternaście „oczek”. Dla porównania, czwarty Valentino Rossi zgromadził dotychczas sto czterdzieści punktów. „Wykonałem dość ryzykowny manewr w szykanie, a na wyjeździe z niej wypchnąłem go [Lorenzo – przyp. autora] nieco na zewnętrzną. Miło jest być na podium, szczególnie, że to był dobry weekend dla zespołu, sponsorów i kibiców,” kontynuował Hayden, który w piętnastym zakręcie wyprzedził #99, a później nieco uciekł mu na tylnej prostej. Hiszpan nie był w stanie już nic zrobić i musiał pogodzić się z czwartą lokatą. „Cieszę się, że możemy tu dziś być. Postaramy się osiągnąć jeszcze kilka razy taki wynik przed zakończeniem sezonu.”

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
145 zapytań w 2,287 sek