Home / MotoGP / Poprzedni sezon Rossiego powodem tegorocznych błędów?

Poprzedni sezon Rossiego powodem tegorocznych błędów?

rossi marquez malezja

Valentino Rossi, który ma obecnie 53 punkty straty do liderującego w MotoGP Marka Marqueza, przyznał, że po takim sezonie jak 2015, w tym roku błędy wręcz musiały się pojawić. Włoch miał znakomity poprzedni sezon i dopiero na finiszu przegrał tytuł na rzecz Jorge Lorenzo. Przez cały rok imponował wtedy skutecznością i niepopełnianiem pomyłek. Wszystko zmieniło się jednak w tym roku.

„W zeszłym roku mieliśmy bardzo wymagający sezon, zwłaszcza drugą jego połowę. W rzeczywistości, przez cały sezon od początku walczyliśmy o każdy pojedynczy punkt. Musisz próbować na torze dawać z siebie maksimum, ale bez popełniania jakichkolwiek błędów.”– powiedział Rossi w wywiadzie dla motogp.com.

Zdaniem Rossiego, zeszłoroczny koniec sezonu znalazł swoje odbicie w tym roku. „Do końca było bardzo ciasno, a takie zakończenie było trudne, zwłaszcza jeśli chodzi o zimę o okres przygotowań do kolejnych mistrzostw. Popełniłem kilka błędów, dwa podczas wyścigów (Austin i Assen – red.), także dlatego, że powinno się ścigać z bardziej otwartym umysłem. Czasami bywa łatwiej i odnosi się zwycięstwa. Czasami natomiast przytrafiają ci się błędy.”

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Z pewnością po takim sezonie jak zeszłoroczny, kiedy traci się tytuł po takich wysiłkach i w taki sposób, nie jest to dobre przed kolejnymi mistrzostwami.” – dodał The Doctor.

Rossi przywołuje serię znakomitych wyścigów, trwającą od Aragonii w 2014 roku. Włoch ani razu w tych startach nie odpadł z własnej winy z wyścigu. Upadki zaczęły się jednak pojawiać w tegorocznej kampanii.

Valentino Rossi

„Kiedy przyjechałem do Austin, miałem 25 kolejnych wyścigów bez jakiegokolwiek błędu. Kiedy przejeżdżasz 20, 21 czy 22 takie wyścigi to zaczynasz czuć presję. Myślisz sobie: „tym razem to się wydarzy”. Bardzo ciężko jest przejechać cały sezon bez jakiegokolwiek błędu. A w tym roku, kiedy jesteś z tyłu, ryzykujesz nieco bardziej. Zwłaszcza po takie sytuacji jak pożar silnika w Mugello. Wtedy błędy mogą pojawić się łatwiej.” – skomentował Rossi.

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 10

  1. Ciężko, żeby coś takiego nie wpłynęło na wyniki. W końcu nie jest robotem ani manipulatorem bez sumienia.

  2. Ojeju jaki biedny. A do kogo Rossi ma pretensje za takie a nie inne zakończenie zeszłego sezonu? Bo jak dla mnie to chyba powinien mieć tylko do siebie za te psychologiczne gierki które stosował wobec Marca Marqueza. A mógł VR pokonać wszystkich w normalnej walce na torze, bo stać go na to.

    • Widzę, że Cię to zabolało. Widzę też, że jesteś fanką Mareczka, może dzielicie wspólne cechy charakteru czy wyglądu? Np. fałszywe oczka :D

      Rossi oczywiście też święty nie jest, Caseya próbował podobnymi gierkami dziabać i mu się nie udało.

      Dostał podwójnie po dupie w Ducati i błagał Yamahę o powrót, który ze sportowego punktu widzenia mu się absolutnie nie należał.

      Koniec końców liczy się intencja, a ta u Marqueza była nieszczera i podła. Co zrobił z Willairotem, Luthim i Espargaro nie muszę chyba przypominać?

  3. Nie zabolało, tylko wkurzyło. A Ty co, po jednym komentarzu już wiesz że jestem fałszywa? No masakra. Ale ogólnie mam na to, no znaczy ani mnie to ziębi ani grzeje ;p

    Owszem jestem fanką MM, uwielbiam Marca i jego jazdę, no i podejście do ścigania <3
    Ale ogólnie doceniam wszystkich zawodników co są na torze, Rossiego również, tylko nie znoszę jego gierek, jakby 2 twarze miał.

    Aha czyli Marquez był nieszczery i podły, a intencje VR były czyste i szczere? No weź mnie nie rozśmieszaj o tak wczesnej godzinie :D Dorosły facet nagle stosuje psychologiczne gierki wobec młodego chłopaka którego zawsze był idolem i wydawało się, że się lubią. To na pewno nie było podłe, jasne.

    To co zrobił MM, może nie było w porządku to prawda, ale to była odpowiedź na zagrania Rossiego. I w sumie cieszę się, że Marc się postawił Vale i pokazał, że nie wszyscy muszą się go bać i całować w tyłek ;p Ja bym zrobiła to samo co MM.

    A Rossi sam sobie to zgotował, więc teraz niech nie marudzi i nie robi z siebie wielce skrzywdzonego, bo to słabe jest. Jest MŚ i facetem więc nie ma co zwalać winy na zeszły sezon. A do końca tego jest jeszcze trochę wyścigów, więc niech po prostu walczy na torze jak Mistrz…

  4. I tak Pedrosa ich wszystkich objedzie jak tylko zechce :)

  5. Droga Kasiu.

    Nie miałem zamiaru Cię obrażać czy demaskować swoim komentarzem, doceniam i szanuję każdą fankę motorsportu na motogp.pl. Poza tym, zwyczajnie lubię ci*ki.

    Nie zmuszę też nikogo do zmiany poglądów, ale moim zdaniem tak, intencje Marqueza były jakie były.

    Rossi zareagował na jego jazdę z Australii i nie było, moim zdaniem, w tym żadnej gry psychologicznej ( Honda potem coś wymyśliła z oponami, że musiał chłodzić, nie pamiętam, o co tam chodziło ).

    Malezję też każdy widział, zawodnik, który kontrolował tempo w treningach, kwalifikacjach walczył „namiętnie” o 3 lokatę ze staruszkiem Rossim.

    Dobra, nie ma co wracać do 2016, szanuję Twoje spojrzenie na sytuację.

  6. Odbiegacie od tematu
    VR mówił że sezon 2015 jeszcze bardziej go motywuje na cięższą prace i lepszą jazde więc to się mija z dzisiejszą wypowiedzią
    To jest szukanie jakiejś winy na siłe a fakty są takie że sam nawalał bo gdyby jeździł 'z głową’ to byłby teraz liderem
    A tym bardziej mnie to dziwi ze jest przecież najbardziej doświadczonym i utytułowanym zawodnikiem w stawce

  7. Ten sezon dla wszystkich jest trudny po zmianach ogumienia i elektroniki. Vale chyba za bardzo chce zdobyć ten dziesiąty tytuł a gdy się jeździ na limicie błędy zdarzają się najlepszym.Ktos musi być liderem w klasyfikacji i jest nim na razie
    #93,co i tak dla mnie jest zaskoczeniem bo Honda w tym roku wcale nie ma dobrego motocykla.

  8. Proszę się nie kłócić:)proszę państwa:),Vale ma racje ale dla mnie troszkę gdyba:)fajnie że potrafi przyznać się do błędu,miłego piątku wszystkim życzę:)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
171 zapytań w 1,781 sek