Valentino Rossi w dobrym stylu powrócił na tor podczas pierwszego wolnego treningu przed Motorrad Grand Prix Deutschland. FP1 wygrał jednak Dani Pedrosa, zaś wspomniany The Doctor ostatecznie uzyskał siódmy rezultat.
Rozpocznijmy więc od Włocha, którego forma jest teraz głównym tematem na padoku. Przez większość treningu Vale meldował się w czołowej trójce, prezentując całkiem dobre i równe tempo. Zazwyczaj lepszym był od niego Lorenzo, jednak straty nie były zbyt wielkie – Rossi był wolniejszy mniej więcej o 0.1 sek. Pod koniec udało się nawet zmniejszyć tą stratę – do 0.020 sek.
Niestety inni zawodnicy przyspieszyli, dzięki czemu dwójka ta spadła z pozycji zajmowanych w czołowej trójce na szóste (Lorenzo) i siódme (Rossi) miejsce. Potwierdziły się tym samym słowa Valentino, który mówił, że wraca, ponieważ czuje się już znacznie lepiej. Bardziej dokucza mu niedoleczona kontuzja ramienia, niż złamana noga. Całkiem dobrą formę potwierdza też 29 przejechanych przez Włocha okrążeń – o jedno mniej niż Lorenzo.
Trening, jak wspomnieliśmy, wygrał Pedrosa, który uzyskał czas równy 1'22.521. Rezultat ten jest o 0.359 sek gorszy od rekordu toru ustanownionego rok temu, także przez #26. Co ciekawe, Dani jest także autorem największej prędkości maksymalnej na prostej. Hiszpan na swojej RC212V osiągnął aż 280.1 km/h. Podczas FP1 był on całkiem zapracowany, ponieważ przejechał aż 31 okrążeń. Pedrosa swój najlepszy rezultat uzyskał na ostatnim okrążeniu, niczym w kwalifikacjach.
Drugi Casey Stoner stracił do Pedrosy 0.274 sek. Przyszłoroczny reprezentant zespołu Repsol Hondy, przez cały trening walcząc o najlepszy rezultat prezentował bardzo równe i szybkie tempo. Trójkę FP1 dopełnił drugi zawodnik Ducati Marlboro Nicky Hayden, który przejechał identyczną ilość okrążeń co #27. Różnice w czołówce były jednak duże, ponieważ Amerykanin stracił prawie pół sekundy do Pedrosy.
Najlepszym zawodnikiem Yamahy był dzisiaj Ben Spies, który jest typowany jako następcę Valentino Rossiego, jeśli ten zdecyduje się na przejście do Ducati. Stracił on 0.668 sek do Daniego, co dało mu czwarty czas. Był on też najbardziej zapracowanym kierowcą na torze, ponieważ przejechał aż 34 okrążenia na Sachsenring. Dla urozmaicenia jazd Ben zaliczył wyjazd poza tor na zakręcie numer 10. Piąty czas wykręcił reprezentant Gresiniego – Marco Simoncelli. Szóstą i siódmą lokatę zajęli omówieni wcześniej reprezentanci Fiat Yamaha Team.
Na bardzo dobrym ósmym miejscu trening ukończył Randy de Puniet. Był on jedynie o 0.016 sek wolniejszy od The Doctora, zaś swój najlepszy rezultat uzyskał na ostatnim z przejechanych okrążeń. Drugi zawodnik Gresiniego – także Marco, z tym, że tym razem Melandri – widnieje w tabeli na dziewiątym miejscu.
TOP10 otworzył i zamknął zawodnik Repsol Hondy. Nie trudno się teraz domyślić, że chodzi tutaj o dziesiąte miejsce, które zajął Andrea Dovizioso. Włoch jeździł dzisiaj najmniej, ponieważ zaliczył jedynie 24 cyrkulacje. Jedenastą i dwunastą lokatę zajęli reprezentanci Pramac Racing Team. Byli to odpowiednio Mika Kallio i Aleix Espargaro.
Dobrym czasem nie popisał się z kolei Colin Edwards, który widnieje w tabeli z 13. rezultatem. Z drugiej strony, do czwartego Spiesa stracił on jedynie 0.251 sek. Pokazuje to jak bardzo wyrównana stawka była między tymi lokatami.
Zawodnicy teamu Rizla Suzuki, klasycznie już, zaprezentowali bardzo słabe tempo. Loris Capirossi był czternasty, zaś Alvaro Bautista szesnasty. Hiszpan uzyskał jednak czas aż o 0.5 sek gorszy od zespołowego kolegi i stracił tym samym 1.5 sek do zwycięzcy treningu.
Dwójkę reprezentantów Suzuki rozdzielił, na piętnastym miejscu, Hector Barbera. Ostatnią, siedemnastą pozycję zajął zaś Alex de Angelis, z czasem 1'24.101.
Dokładne wyniki FP1 można znaleźć pod tym adresem.