10 i 13 miejsce to może nie jest tak naprawdę wymarzony wynik dla obu kierowców zespołu Pramac Racing, a właśnie takie pozycje Espargaro i Kallio wywalczyli w ostatnim wyścigu. Mimo wszystko Ci kierowcy nadal są zmotywowani do dalszej pracy już w najbliższy weekend.
Mika Kallio i Aleix Espargaro chcą zacząć poprawiać swoje wyniki już od samego początku, gdy tylko pojawią się na legendarnym torze Assen. W tym wypadku zaczną oni ciężko pracować już w ten czwartek. Będzie to już szósta runda tegorocznego cyklu zmagań kategorii MotoGP. Zespół Pramac Racing może nie ma jakiejś długiej historii, jednak w roku 2002 udało się tutaj owemu teamowi wywalczyć drugie miejsce, a w tamtejszym czasie motocykla dosiadał Max Biaggi. Rok później wywalczył on kolejne dobre czwarte miejsce. W następnych latach wyniki były różne, ale zawsze obyło się bez podiów. W ubiegłym roku Mika Kallio miał bardzo duże szanse na wywalczenie szóstej lokaty, jednak po zamieszaniu na ostatnim zakręcie, Fin niestety stracił kilka pozycji. Zespół Pramac Racing ma nadzieje, iż Mika wróci do wysokiej formy na holenderskim obiekcie, a Aleix który jedzie tu pierwszy raz w MotoGP pokaże się z dobrej strony.
Aleix Espargaro: „W przeciwieństwie do innych torów, na Silverstone wyścigowy weekend zaczął się dla mnie bardzo dobrze. W piątek było w porządku. Uzyskałem ósmy czas, ale walczyłem do końca o jeszcze lepszą pozycję. Miałem pewne problemy, aby zakwalifikować się na dobrej pozycji do wyścigu, jednak same zmagania spełniły moje oczekiwania i wywalczyłem w nich dziesiątą pozycję, która jest dobrym wynikiem. Startowałem już pięciokrotnie na torze w Assen. Cztery razy w kategorii 250cc i jeden raz w swoim debiutanckim sezonie na motocyklu o pojemności 125cc. Moim najlepszym wynikiem było czwarte miejsce rok temu na ćwierćlitrówce. Mam nadzieję, że moje dobre samopoczucie na tym torze, pomoże mi niezwłocznie poprawiać czasy okrążeń.”
Mika Kallio: „Wynik na Silverstone nie jest ekscytujący. Trzynaste miejsce w wyścigu i na dodatek byłem ostatnim zawodnikiem. Myślę jednak, że ostatni wyścig pokazał mi, że z moim ramieniem jest już wszystko w porządku i mogę teraz spróbować dać z siebie wszystko, nie martwiąc się żadnym bólem. Tak właściwie mój sezon zaczyna się dopiero teraz. Udało mi się wygrać w Assen w 2006 roku w moim ostatnim sezonie kategorii 125cc. To jest wspaniały tor, szkoda, że w ostatnich latach nie udało mi się pokazać mojej lepszej strony. W niestety w zeszłym roku miałem pewne problemy w kwalifikacjach. Rozpoczynałem wyścig z dwunastej pozycji. Udało mi się odzyskać kilka miejsc i pod koniec wyścigu byłem szósty, ale na ostatnim zakręcie ostatniego okrążenia spadłem kilka lokat w dół. Nadszedł czas odpłacenie się za zaufanie jakie zespół ofiaruje mi przez cały czas, to musi być mój weekend.”
Dyrektor zespołu Pramac Racing Paolo Campinoti: „Wynik z Silverstone pozostawia pewien gorzki smak, zwłaszcza po tym jak Aleix w piątek rano był na ósmej pozycji. Nadal jestem dumny z pracy wykonanej przez zespół, który pozwolił Aleix’owi zakończyć kolejny trzeci wyścig w pierwszej dziesiątce. Niestety weekend upłynął pod znakiem problemów Miki, z jego dostosowaniem się do toru. Jednak zrobiliśmy wszystko, aby mógł zakończyć wyścig na możliwie najlepszym miejscu. On również miał dobry start, ale niestety na ostatnim okrążeniu nie mógł wyprzedzić rywali jadących przed nim i dlatego ukończył zmagania na trzynastym miejscu. Na holenderskim obiekcie mieliśmy pewne sukcesy w przeszłości, zwłaszcza w pierwszych latach naszego Biaggiego, kiedy to zdobył podium i czwarte miejsce. Aleix i Mika też mieli pewne sukcesy na tym torze w ostatnich latach. Mika wygrał w roku 2006 w kategorii 125cc, a Aleix był czwarty rok temu w klasie 250cc. Mam nadzieję, że obaj zawodnicy mogą tu poprawić swoją pozycję na starcie i że staną się bohaterami wielkiego wyścigu. Zdajemy sobie sprawę z ich wartości i będziemy ciężko pracowali, aby zaoferować im idealny motocykl pod ten tor.”