Wczoraj w Mediolanie miała miejsce oficjalna prezentacja zespołu San Carlo Honda Gresini. Pod skrzydła Fausto Gresini’ego powrócił, po dwóch latach jazdy w innych barwach, Marco Melandri. Partnerem „Macio” w tejWczoraj w Mediolanie miała miejsce oficjalna prezentacja zespołu San Carlo Honda Gresini. Pod skrzydła Fausto Gresini’ego powrócił, po dwóch latach jazdy w innych barwach, Marco Melandri. Partnerem „Macio” w tej włoskiej ekipie będzie jego rodak, a zarazem imiennik – Marco Simoncelli.
Owy zespół będzie w tym roku całkowicie włoskim. Nie dość, że prowadzić go będzie Włoch – Fausto Gresini, to jeszcze zawodnicy pochodzić będą z Półwyspu Apenińskiego. Mało tego, główny sponsor owej ekipy — firma San Carlo (zajmująca się produkcją chipsów) również pochodzi z Italii.
#33 powrócił do teamu prowadzonego przez Fausto po dwóch latach przerwy. Pierwszy z owych sezonów – 2008 spędził jeżdżąc na Ducati, a w ubiegłym roku reprezentował barwy zespołu Hayate Racing. Drugi z kierowców owej ekipy – #58 zaliczy swój pierwszy cykl zmagań w klasie królewskiej. Obaj mają nadzieje, że uda im się wywalczyć dobre rezultaty jeżdżąc na RC 212V, które specyfikacją mają być bardzo zbliżone do motocykli fabrycznych.
Marco Melandri:
To był bardzo miły dzień. Branie udziału w takich imprezach zawsze jest dla mnie czymś przyjemnym, jeśli oczywiście nie mam problemów. Dzisiejsze [czwartkowe — przyp. autora] popołudnie było czymś w rodzaju warm-upu, a noc będzie jak wyścig, gdy będziemy na żywo występować w ‘Griglia di partenza’ w Telenova!
Marco Simoncelli:
Jestem naprawdę zadowolony z tej prezentacji, chociaż wolałbym teraz się ścigać! Myślę, że nadchodzący sezon może być dla nas naprawdę dobry. Musimy dobrze rozpocząć rywalizację, ale mam nadzieję, że okazji do świętowania nie będzie nam brakowało!
Fausto Gresini (Menadżer zespołu San Carlo Honda Gresini):
Dziś [czwartek — przyp. autora] był specjalny dzień, bowiem moje osobiste marzenie się spełniło — mam w zespole dwóch z najlepszych zawodników z Motocyklowych Mistrzostw Świata i włoskiego sponsora San Carlo. Jestem dumny z tego, że mogę reprezentować Włochy na całym świecie i nie mogę się już doczekać rozpoczęcia sezonu. Mamy nadzieję, że nasz „okręt” będzie pływał na najwyższych pozycjach na wszystkich torach świata.
Alberto Vitaloni (Dyrektor firmy San Carlo):
Ludzie robią różnicę: to coś, co pomyślałem, kiedy po raz pierwszy spotkałem Fausto Gresini’ego. Zaproponowałem współpracę, byśmy mogli pojawić się w wyścigach motocyklowych, ale nigdy nie byłem w pełni do tego wszystkiego przekonany. Jednak kiedy tylko uścisnęliśmy sobie dłonie, od razu wiedziałem, że rozumiemy się bez słów oraz, że nasza współpraca będzie się dobrze układała. Cechy, jak chociażby profesjonalizm, wykonywanie ciężkiej pracy, odpowiednie przewidywanie zmian są tymi,które cenię w moich pracownikach, jak również we wszystkich współpracownikach Fausto. Z tego też powodu San Carlo zdecydowało się wspierać ten projekt parę lat temu i będzie kontynuowało współpracę także i w tym sezonie. Zespół San Carlo Honda Gresini wraz z biegiem czasu stał się połączeniem sił, które są spotkaniem się wzajemnego zrozumienia na wielu obszarach, jak również dwoma typowo włoskimi jednostkami. Ten ostatni punkt ma jeszcze większe znaczenie w tym roku i był kolejnym powodem do przedłużenia naszej współpracy. Po raz pierwszy od wielu lat dwóch Włochów będzie ścigało się we włoskim zespole w klasie MotoGP. Takie wydarzenie nie miało miejsca od 1982 roku, kiedy sytuacja taka zdarzyła się w teamie Gallina. Dla takich marek jak San Carlo, która jest niezwykle „patriotyczna”, miło jest wprowadzić jakieś włoskie smaki na paddock.