Home / MotoGP / Quartararo, Bagnaia, Zarco, Miller, A.Espargaro, Rossi – konf. prasowa przed GP Włoch

Quartararo, Bagnaia, Zarco, Miller, A.Espargaro, Rossi – konf. prasowa przed GP Włoch

Zapis pierwszych piętnastu minut konferencji prasowej dla kategorii MotoGP przed Grand Prix Włoch w składzie: Fabio Quartararo, Francesco Bagnaia, Johann Zarco, Jack Miller, Aleix Espargaro i Valentino Rossi.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Fabio zacznijmy od Ciebie. Wracamy na przepiękny tor Mugello. Przed tą rundą masz punkt przewagi nad Pecco, po świetnym rezultacie we Francji. Ducati wygrywało tu przez ostatnie trzy edycje, ale od 2004 roku, Yamaha zwyciężała tu dziesięciokrotnie dzięki Valentino Rossiemu i Jorge Lorenzo. Czego więc oczekujesz przed tą rundą? 

Fabio Quartararo: Oczekuję bardzo dobrego wyścigu. Szczerze mówiąc, to kiedy byliśmy w Katarze myśleliśmy podobnie, ponieważ Ducati wygrało tam ostatnie dwa wyścigi. Mam pozytywne odczucia na motocyklu i wiem, że prosta nie jest naszą mocną stroną, ale jest tu pełno szybkich zakrętów, w których czuję się naprawdę dobrze. Musimy rozpocząć ten weekend jak normalny każdy inny i nie myśleć o ostatnich trzech zwycięstwach Ducati czy długiej prostej. Po prostu skupimy się na celu, postaramy znaleźć tempo i zobaczymy co z tego wyjdzie w niedzielę, ale najważniejsze jest to że mam naprawdę świetne odczucia na motocyklu. 

Tylko jeden punkt za Tobą w klasyfikacji generalnej jest oczywiście Pecco Bagnaia. Pecco świetna jazda po czwarte miejsce w poprzedniej rundzie we Francji. Teraz przed Tobą domowy wyścig i wydaje się, że Twoje pierwsze zwycięstwo w MotoGP jest w zasięgu ręki. Czy nie byłoby wspaniale, jeśli dokonałbyś tego na tym wspaniałym torze?

Francesco Bagnaia: Byłoby świetnie odnieść tu pierwsze zwycięstwo, ale w tej chwili nie jest to mój cel. Najważniejsze jest, aby być przede wszystkim powtarzalnym i konkurencyjnym od początku weekendu. Jeśli wtedy wygrana będzie możliwa, będę starał się ją osiągnąć. Jednak na tą chwilę myślę tylko o byciu konkurencyjnym, tak jak w poprzednich rundach. W Le Mans miałem szczęście, że padało, ponieważ miałem mnóstwo kłopotów na początku wyścigu. Musimy więc zrozumieć jak pracować w ten weekend, aby być szybkim od samego początku, jak w Portimao czy Jerez, a później zobaczymy. Jest to tor, który lubię i który pasuje Ducati, więc myślę, że mamy tu duże szanse.

Przenieśmy się do Johanna Zarco. Johann powrót na podium w Twoim domowym wyścigu w Le Mans, co musiało dać Ci dużo pewności siebie. Wygrywałeś w Mugello w klasie Moto2, ale w MotoGP nie udało Ci się wejść do Top 6. Czy sądzisz, że możesz zmienić to w ten weekend?

Johann Zarco: Mam dobre odczucia na Ducati i wiem, że ten motocykl jest tu całkiem konkurencyjny. Liczę, że będę mógł wykorzystać zalety motocykla. Deszczowe warunki w Le Mans bardzo pomogły mi w zdobyciu podium i cennych 20 punktów do mistrzostw. Jestem więc szczęśliwy, że wróciłem do Top 3. Spróbuję tu pozostać i odrabiać punkty do Fabio by samemu rozdawać karty. Patrząc na sytuację Ducati, jeśli wspólnie z Pecco i Jackiem będziemy w stanie wywrzeć presję na głównym przeciwniku, którym jest Fabio, to będzie to świetne dla mistrzostw. 

Przejdę teraz do tylnego rzędu, do Jacka Millera. Jack, co za niesamowite ostatnie tygodnie w Twoim wykonaniu. Dwa zwycięstwa z rzędu a także rozwiązana kwestia Twojej przyszłości w Ducati. To musi być dla Ciebie świetne uczucie i świetny sposób, aby zacząć kolejny weekend, z nadzieją na pozbycie się demonów przeszłości z Mugello.

Jack Miller: To było niesamowite kilka tygodni. Czuję się niesamowicie z tym, że podpisałem już kontrakt. Mogę się więc skupić na tym co lubię najbardziej czyli jeździe na motocyklu. Wspomniałeś o demonach przeszłości z Mugello. Jest to miejsce, które uwielbiam, jak myślę każdy z nas. Tęskniliśmy za tymi pięknymi krajobrazami w zeszłym roku. Moja historia z Mugello nie wygląda najlepiej. Zawsze byłem tu bardzo szybki, ale nie byłem w stanie zobaczyć zbyt wielu flag w szachownicę. Postaram się dokonać tego w ten weekend, więc zobaczymy co się wydarzy.

Teraz kolej na zawodnika Aprili, Aleixa Espargaro. Aleix, bez wątpienia rozczarowujący weekend we Francji. Jednak mimo tego miałeś świetny start sezonu. Jak bardzo podekscytowany jesteś będąc w Mugello mając do swojej dyspozycji maszynę, która wygląda na bardzo konkurencyjną?

Aleix Espargaro: Tak, jestem zadowolony z obrotu spraw. Szkoda tego wyścigu w Le Mans, ponieważ byłem szósty i goniłem Alexa Marqueza, więc byłyby to dobre punkty do tabeli, ale mieliśmy mały problem techniczny i takie są wyścigi. Teraz nie mogę się już doczekać jazdy w Mugello. Powiedziałbym, że jest to jeden z najtrudniejszych i najbardziej wymagających, ale jednocześnie najfajniejszych torów na świecie. Brakowało go nam w zeszłym sezonie, więc nie mogę się doczekać, aby przetestować tu nowy motocykl. Wiemy, że nie będzie łatwo, ponieważ prosta jest bardzo długa, a prędkość maksymalna jest naszym słabym punktem. Jednak motocykl świetnie sobie radzi na zmianie kierunków i jest bardzo stabilny. Nie mogę się więc doczekać, aby go tu przetestować i jestem bardzo ciekaw, jak szybcy tu będziemy.

Przejdźmy teraz do Valentino Rossiego. Jestem pewien, że za każdym razem kiedy wracamy na ten tor,  wracają też Twoje piękne wspomnienia z niego. Niestety w ten weekend bez fanów. Przyzwyczailiśmy się, że w niedziele było pełno żółci na trybunach, które szalenie Cię dopingowały. Jak czujesz się po powrocie do Mugello? Czy jesteś ciekawy czy zrobiłeś krok naprzód w Le Mans? Wyglądało na to, że udało Ci się tam znaleźć coś więcej na suchym, ale jak pamiętamy zaczęło padać.

Valentino Rossi: To wyjątkowe miejsce dla każdego włoskiego fana motocykli, ponieważ gości Grand Prix Włoch od trzydziestu lat. Jest ono także dość nadzwyczajne. Dotarłem tu wczoraj w nocy i to wszystko wyglądało pięknie: tor, wzgórza Toskanii, cały padok. Tak jak powiedziałeś, w Le Mans było nieco lepiej, ale niestety w niedzielę warunki były bardzo trudne dla wszystkich. Zobaczymy więc jaka będzie moja prędkość w ten weekend.

Powróćmy do lidera i wicelidera mistrzostw: Fabio Quartararo i Pecco Bagnai. Postaram się Wam przypomnieć wyścig Moto3 sprzed 5 lat, jeden z najciaśniejszych w historii. Pecco, byłeś wtedy na podium, Fabio, z pewnością bardzo chciałeś na nim być i niewiele do tego brakowało. Opowiedzcie nam proszę o swoich wspomnieniach z tego wyścigu. Fabio zacznijmy od Ciebie.

Fabio Quartararo: Bardzo dobrze pamiętam te zawody. Pomyliłem bieg na prostej i skończyłem poza podium. Był to jednak bardzo dobry wyścig. Jeden z nielicznych dobrych w moim wykonaniu w 2016 roku. Wyścigi Moto3 zawsze są fajne, ale w Mugello jeszcze fajniejsze.

Pecco, Ty oczywiście skorzystałeś na błędzie Fabio. W każdym razie był to wspaniały wyścig, wywalczyłeś podium na Mahindrze. Co z niego pamiętasz?

Francesco Bagnaia: Pamiętam z niego wszystko. Oglądałem go niedawno i patrząc na wyścig, mój motocykl był wspaniały. Być może nie na prostych, ale w innych częściach toru. Pamiętam również, że po tej rundzie lub po tej w Assen, rozmawiałem z Fabio, że za każdym razem kiedy jesteśmy blisko siebie w wyścigu, dochodzi między nami do kontaktu, Nie wiem dlaczego, ale tak było (śmiech). 

Miejmy nadzieję na więcej zaciętych pojedynków między Wami w ten weekend. Johann masz dużo doświadczenia na innych motocyklach w MotoGP, ale ten tor będzie dla Ciebie nowy na Ducati. Powiedz nam proszę, ponieważ fani w telewizji widzą piękne toskańskie wzgórza, dużą prędkość i szybkie zakręty, ale jakie są największe wyzwania dla zawodnika MotoGP w Mugello?

Johann Zarco: Dobre pytanie. Jak wiadomo, mamy długą prostą, na której będziemy mieć przewagę. Jednak na każdym motocyklu Arrabbiata 1 i Arrabbiata 2 są zakrętami, w których czujesz ogromną presję w całym ciele, Tor jest taki, że ma się wrażenie, iż można ciągle przyspieszać. Nie jest to takie łatwe, ale cały czas się to czuję i stara poprawić. Jest prawie tak jak w Portimao, gdzie pewne zakręty są bardzo wymagające. Powiedzmy więc, że tutaj najtrudniejsze będą zakręty 8,9 i ślepy dojazd do 10-tki z hamowaniem z góry.

Jack, na początku konferencji wspomniałem, że jeśli wygrałbyś trzeci wyścig z rzędu, to zostałbyś pierwszym zawodnikiem Ducati, który tego dokonał od czasu Caseya Stonera w sezonie 2008. W tej chwili fani szaleją za Tobą, ale Ty sam miałeś 13 lat, kiedy Casey tego dokonał. Czy byłeś jego fanem w tamtym okresie? Czy rozmawiałeś z nim od czasu pierwszego zwycięstwa w Ducati?

Jack Miller: To był czas kiedy zacząłem śledzić wyścigi motocyklowe, a sam zacząłem ścigać się rok później. Oczywiście wszyscy na dobre zaczęliśmy oglądać w 2007 roku, kiedy to Australijczyk wrócił na szczyt. Niestety nie widziałem ery Micka, więc widok Australijczyka, który świetnie sobie radzi, biorąc pod uwagę jego przeszłość, jest czymś co skierowało mnie w stronę tego sportu. Wolałbym także nie myśleć o tych trzech zwycięstwach z rzędu. Cieszę się, że tu jestem i postaram się zrobić dobry weekend. Nie rozmawiałem ostatnio z Caseyem. Będąc szczerym, starałem się odpowiedzieć jak największej ilości osób, jednak nie jestem zbyt dobry w obsługiwaniu telefonu, jak pewnie większość wie. 

Aleix, kolej na Ciebie. Ostatnio brałeś udział w podcaście “Las on the Brakes”, gdzie szczerze i otwarcie wspomniałeś, że w sezonie 2019 miałeś trudne chwile i rozmyślałeś nawet o opuszczeniu dyscypliny. Jestem pewien, że siedząc tu, musisz cieszyć się, że tego nie zrobiłeś. Powiedz proszę, dla tych, którzy nie słuchali podcastu jak to wyglądało i czy był ktoś, kto być może przekonał Cię, aby zostać. 

Aleix Espargaro: Ciężko jest podchodzić do wyścigu, kiedy ma się świadomość, że będzie trzeba walczyć, aby być w Top 15 i nie ma szans na nic więcej. Dawałem z siebie wszystko. czułem, że moja jazda jest dobra i pracowałem na najwyższych obrotach, a finisz w Top 10 był niemożliwy, nie mówiąc już o wygrywaniu czy walce o pierwszą szóstkę, jak ma to miejsce w tym roku. Było to bardzo frustrujące. Nie mogłem się od tego odciąć kiedy wracałem do domu. Byłem bardzo nerwowy i nie cieszyłem się życiem, Oczywiście, kocham MotoGP i to moja pasja od małego, ale myślę, że życie jest za krótkie, aby być nieszczęśliwym, Uważam, że jestem w stanie wykonywać wiele innych rzeczy poza MotoGP, więc tak, myślałem o pewnej zmianie w moim życiu. Jedna wraz z przyjściem Massimo [Rivoli]. w Aprili nieco się pozmieniało. Jego praca i zmiany mnie przekonały, a projekt zaczął się rozwijać. Myślę, że dzięki niemu podjąłem właściwą decyzję, ponieważ pojawiają się dobre rezultaty a projekt rośnie w siłę. Pracujemy bardzo ciężko i taki jest tego wynik, motocykl jest znacznie bardziej konkurencyjny. Nie walczymy o zwycięstwa, ale jesteśmy bliżej niż kiedykolwiek. Kiedy jedziesz na wyścig i wiesz, że możesz walczyć o Top6, wtedy podejście jest całkiem inne. Aktualnie cieszę się życiem i mam nadzieję, że w ten weekend wniosę ten projekt na kolejny poziom, na który zasługujemy.

Na koniec Valentino. Tu w Mugello, w Katalonii a także w Assen miałeś wiele sukcesów. Wiele osób w tej chwili zastanawia się, czy będziesz się ścigał w przyszłym roku. Czy te trzy wyścigi są dla Ciebie ważne w tej kwestii i czy rozważasz je jako kluczowe przy podjęciu decyzji o przyszłości? 

Valentino Rossi: Jest to bardzo ważna część mistrzostw, ponieważ będą rozegrane aż 4 wyścigi w ciągu pięciu tygodni. Tak jak wspomniałeś będą to ważne tory takie jak Mugello, Barcelona czy Assen. Po tym będziemy mieli miesiąc przerwy i bez wątpienia w tym czasie wszyscy będą rozmyślać o przyszłym sezonie. Wtedy też podejmę swoją decyzję, ale nie jest to tylko moja decyzja. Muszę to również uzgodnić z zespołem Petronas i Yamahą, aby zrozumieć, jakie są ich plany na przyszły rok i wtedy zobaczymy. Jednak z pewnością te cztery wyścigi są bardzo ważne. aby spróbować walczyć o dobry wynik.

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Aleksander Bala

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
125 zapytań w 1,268 sek