Quartararo i Rins chwalą nowy silnik Yamahy!
Fabio Quartararo i Alex Rins prezentowali bardzo dobre tempo w trakcie poniedziałkowych testów na torze im. Angela Nieto w Jerez de la Frontera. Kierowcy Yamahy testowali nową jednostkę napędową, która została zamontowana do M1-ki. Zarówno Francuz, jak i Hiszpan, wypowiadają się bardzo pozytywnie na temat nowego silnika!
Mistrz Świata MotoGP z 2021 roku potwierdza, że ma bardzo dobre odczucia z jazdy na nowej jednostce napędowej. W trakcie testów zajął trzecie miejsce. Z dużą dozą prawdopodobieństwa będzie ona użyta już podczas najbliższego weekendu o GP Francji: „Przetestowaliśmy nowy silnik i mam z nim bardzo pozytywne odczucia. Prawdopodobnie użyjemy go już w Le Mans, ale przedtem inżynierowie będą musieli dobrze przeanalizować dane”.
Francuz zaznacza, że ze względu na krótką prostą w Jerez nie był w stanie w pełni wykorzystać możliwości silnika. Motocykl był jednak bardzo zwinny w zakrętach, co napawa go optymizmem: „Prosta tutaj jest bardzo krótka, ale najważniejsze było sprawdzenie, czy mamy taki sam poziom zwinności z nowym silnikiem, jak ze standardowym. Odczucia były dobre. Potrzebujemy jednak trochę więcej czasu, aby zrozumieć prawdziwe korzyści z tej jednostki. Ale są pewne pozytywy, co cieszy. Czuję się gotowy na Le Mans!”.
Massimo Meregali, a więc dyrektor techniczny Yamahy, potwierdza że będą chcieli homologować nową jednostkę napędową już na GP Francji. Cieszy go fakt, że zarówno Fabio, jak i Alex, pozytywnie wypowiadają się na temat pracy motocykla z tym silnikiem: „Ostatecznie mieliśmy na prawdę dobry weekend, po którym nastąpił test. Dzisiaj udało nam się zebrać kilka cennych informacji. Głównym tematem był oczywiście zaktualizowany silnik, którym nie jest V4-ka. Jesteśmy gotowi przypieczętować tę zaktualizowaną specyfikację jednostki w Le Mans jako nasz trzeci silnik. Komentarze naszych zawodników były pozytywne, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni”.
Włoch potwierdza, że nowa jednostka ma więcej mocy, jednak nie byli pewni, czy będzie dobrze współgrać z M1-ką. Po testach wiedzą, że tak właśnie jest: „Wiemy, że zaktualizowany silnik ma trochę więcej mocy, a charakter motocykla jest taki sam. To bez wątpienia zaleta. Po testach jesteśmy pewni, że ten silnik jest po prostu lepszy”.
Pozytywnie na temat nowej jednostki wypowiedział się Alex Rins. Hiszpan, który nie liczył się w walce o GP Hiszpanii, w poniedziałek uzyskał czwarty czas: „Wypróbowaliśmy nowy silnik – jest mocniejszy! Pracujemy obecnie nad prędkością maksymalną, ponieważ trochę nam jej brakowało. Poprawiliśmy ją o 2 km/h. To na prawdę świetny wynik. Będziemy używać tego silnika w Le Mans”.
Czy kierowcy Yamahy powalczą o wygraną w GP Francji dzięki poprawionej jednostce napędowej? W przeszłości tor Le Mans „leżał” M1-ce. Wszystkiego dowiemy się jednak w drugi weekend kwietnia.
Źródło: motorsport.com
Czyżby V-ka?
@Witek Pisze w artykule że nie V4-ka 😉
@Tryku Ale były plotki, że mają V-kę. Skoro silnik dalej był rzędówką to czemu się bali zachwiania w zakrętach?
@Witek To poprawiona rzędówka. Wyższa moc jednak nierzadko negatywnie wpływa na moyocykl. Tak było w 2015 roku w Hondzie. Na V-kę trzeba jeszcze poczekać.
@Mefisto W 2015 Honda nie miała problemu z mocą, a ze zbyt agresywnym przebiegiem momentu. Można mieć bardzo mocno silnik z łagodnym, czy najlepiej liniowym przebiegiem momentu, a można mieć silnik, który na niższych obrotach tak uderza momentem, że momentalnie zrywa przyczepność. Siwym przykładam są stare auta z dużym turbo vs wolnossące silniki o dużej mocy, ale mniejszym momencie.
PS Już któryś raz widzę, że masz ten problem, który ja miałem. Lata się z tym męczyłem i dopiero pomogła mi opowieść, jeśli ktoś jest zbyt pewny siebie, to odpycha – dlatego „na pewno” , ale jeśli ktoś ci mówi prawdę, to chcesz go mieć blisko siebie, więc „naprawdę „. 😀
Nie mam pojęcia jak wygląda doświadczenie Yamahy z wyścigowymi silnikami V, ale myślałem, że przed zmianą pojemności, jeśli będą wprowadzać nowy silnik to V-kę, aby zbierać doświadczenie.
W sumie ostatnie lata Yamaha miała takie problemy z ogólną przyczepnością na słodkich torach, że o braku mocy przestało się mówić. Do tego przy samym przyspieszaniu nie jest ważna moc/moment silnika, a to ile się jej przeniesie ns asfalt. W tym Ducati osiągnęło mistrzostwo. Zwłaszcza GP24.
W kwestii samych osiągnie silnika, Suzuki pokazsło Yamasze, że nie wykorzystywali potencjału rzędówki. Szkoda, że wtedy Yamaha nie mogła przejść motocykla uciekającego Suzuki…