Podczas przedsezonowych testów w Katarze Randy de Puniet spisał się całkiem dobrze. Francuzowi udało się być drugim najlepszym zawodnikiem jeżdżącym na RC 212V, jednak bez problemów się nie obyło. Wszystkich, którzy chcą wiedzieć, co #14 myśli niPodczas przedsezonowych testów w Katarze Randy de Puniet spisał się całkiem dobrze. Francuzowi udało się być drugim najlepszym zawodnikiem jeżdżącym na RC 212V, jednak bez problemów się nie obyło. Wszystkich, którzy chcą wiedzieć, co #14 myśli nie tylko o tych próbach, ale również o nadchodzącym sezonie, serdecznie zapraszamy do lektury.
W czwartek team Honda LCR zaprezentował swoje barwy na nadchodzący sezon 2010. Jednym z głównych sponsorów ekipy została firma GIVI, producent między innymi kasków, toreb, plecaków na motocykl czy specjalnych kufrów. Podobnie jednak jak w zeszłym roku, tak i w tym zespół prowadzony przez Lucio Cecchinelliego posiadać będzie różnych „tytularnych” sponsorów podczas różnych weekendów Grand Prix.
Do Doha zawodnik ekipy Honda LCR przyjechał już we wtorek. Wszystko byłoby w porządku gdyby nie to, że w czwartek zaczęły trapić go bóle brzucha. Parę godzin przed pierwszą „sesją” dość mocno się one nasiliły, przez co Randy nie mógł jeździć na maksimum swoich możliwości. Pomimo tego pokonał pięćdziesiąt cztery okrążenia katarskiego obiektu, a na jednym z nich uzyskał czas 1’56.588sek. Co ciekawe, choć był to rezultat o ponad sekundę gorszy od najszybszego Rossiego, to #14 i tak okazał się najlepszym z zawodników Hondy.
Po pierwszej nocy Randy był zadowolony ze swoich wyników. Jak przyznawał, udało mu się potwierdzić dobre ustawienia bazowe, które wraz ze swoją ekipą znalazł przy okazji lutowych testów w Malezji. Kręcił dobre czasy okrążeń zarówno na twardych, jak i miękkich mieszankach opon marki Bridgestone. Po takich wynikach miał nadzieję, że uda mu się jeszcze poprawić w piątek.
Drugiego dnia, a właściwie nocy, poszło mu jeszcze lepiej. Choć czas z czwartku poprawił co prawda „tylko” o trzy dziesiąte sekundy, to był zadowolony ze swego motocykla. Po części na odczucia takie miał wpływ także fakt, że bóle brzucha ustały. „Dziś rano [piątek], gdy się obudziłem, czułem się znacznie lepiej. Skurcze ustały, dzięki czemu mogłem ze swoim zespołem w pełni skupić się na dostosowaniu mojego motocykla przed pierwszą rundą,” przyznał de Puniet, który podczas ostatniej tegorocznej „sesji” testowej pokonał sześćdziesiąt sześć okrążeń.
W piątek Francuz wraz ze swoją załogą skupił się głównie na poprawie wydajności silnika, dobraniu odpowiedniego jego mapowania oraz nad polepszeniem set-upu zawieszenia. „Dokonaliśmy znacznego postępu jeśli chodzi o zawieszenie, jak również o tempo wyścigowe. Motocykl prowadzi się teraz raczej dość spokojnie, podczas gdy na Sepang był naprawdę bardzo nerwowy,” stwierdził #14. Nerwowość nowej RC 212V nadal przysparza wielu problemów innym zawodnikom japońskiego producenta, między innymi Daniemu Pedrosie.
„Wykonaliśmy także symulację wyścigu [20 cyrkulacji], a moje najlepsze okrążenie przejechałem na samym jej końcu… Być może byłoby nawet lepiej, może zakończyłbym dzisiejszy dzień na czwartym miejscu, ale w ostatnim zakręcie jechał przede mną Barbera i nieco mnie przyblokował,” dodał Randy, którego ostateczny czas wyniósł 1’56.504. Co ciekawe, identyczny rezultat uzyskał także Jorge Lorenzo, jednak wynik drugiego najszybszego okrążenia był lepszy w wykonaniu właśnie Hiszpana. Przez to w ogólnej tabeli czasów #99 uplasował się na siódmym miejscu, a de Puniet na ósmym.
Zawodnik ekipy Honda LCR, tak jak reszta jeźdźców jeżdżących na maszynach japońskiego producenta, ma problemy z tylnym zawieszeniem. „Kłopoty wciąż sprawia nam tył, którego nadal nie możemy ustawić tak, by dobrze pracował. Motocykl jest także dość nerwowy podczas wchodzenia w zakręty, jednak jestem zadowolony z postępów, jakich dokonaliśmy podczas tych prób,” zakończył #14, który miniony sezon zakończył z jedną wizytą na podium (był trzeci podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii) i jedenastym miejscem w klasyfikacji generalnej.
Randy de Puniet jest pozytywnie nastawiony do nadchodzącego sezonu. Podczas przedsezonowych prób radził sobie naprawdę nieźle, będąc jednym z najlepszych zawodników Hondy. Francuz wraz ze swoim zespołem ma nadzieję, że uda im się być konkurencyjnymi już od rundy o Grand Prix Kataru.