Home / MotoGP / Redding może stracić miejsce w zespole?

Redding może stracić miejsce w zespole?

Scott Redding

Scott Redding, który od tego sezonu jeździ w zespole Estrella Galicia 0,0 Marc VDS ma dość niekorzystny zapis w swojej umowie. Jeżeli Brytyjczyk nie uplasuje się ostatecznie na minimum siódmej pozycji w klasyfikacji ogólnej, może stracić miejsce w teamie w następnym sezonie.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Latem 2014 roku belgijski zespół zdecydował się na wystawienie zawodnika w królewskiej klasie. Decyzja była odwlekana już od wielu lat. Ostatecznie jednak zdecydowano się na krok do przodu. Kandydatem na miejsce w teamie stał się oczywiście Scott Redding, który zdobył dla zespołu drugie miejsce w kategorii Moto2 w 2013 roku. Przegrał jedynie ze swoim największym rywalem – Polem Espargaro, z którym i w tym sezonie równie „ostro” walczy – nie tylko na torze.

Po trzech rundach brytyjski zawodnik zajmuje 13. miejsce w ogólnym zestawieniu. Był trzynasty w Katarze, dziewiąty w Argentynie, a podczas GP Ameryk zderzył się właśnie z Polem Espargaro i zakończył swój występ już na pierwszym okrążeniu.

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Podpisaliśmy trzyletni kontrakt z Hondą, więc motocykl zostanie nam zapewniony również w 2016 i 2017 roku. Cel na sezon 2015 jest jasny. Jeżeli Scott zakończy sezon 2015 w gronie najlepszej siódemki, będzie mógł zatrzymać motocykl także na sezon 2016.” – mówi prezes zespołu, Michael Bartholemy w wywiadzie dla SPEEDWEEK.com.

Redding musiałby wyprzedzić w swojej gonitwie o siódme miejsce Daniego Pedrosę, Danilo Pettrucciego, Mavericka Vinalesa i braci Espargaro, a także Bradleya Smitha, który w tej chwili znajduje się na docelowym miejscu zawodnika Estrella Galicia.

Tegoroczna stawka w MotoGP jest wyjątkowo silna. Już nie tylko fabryczne teamy Hondy i Yamahy walczą o pozycje na podium. Rok 2015 jest przełomowy przede wszystkim dla Ducati. Także powracający w tym sezonie zespół Suzuki osiąga coraz to lepsze rezultaty. O miejsce w pierwszej piątce walczy również Cal Crutchlow, któremu w ostatnim wyścigu udało się nawet wskoczyć na podium. Nie można pominąć również zawodników Tech3.

Wczoraj wspominaliśmy o sytuacji Tito Rabata, który ma podpisany kontrakt z zespołem EG Marc VDS w Moto2 tylko do końca 2015 roku. Myślicie, że można by w jakiś sposób powiązać te dwie informacje?

Źródło: speedweek.com, fot.: marcvds.com

AUTOR: iwka

Fanka MotoGP i germanistka. Lubuje się w japońskich motocyklach, choć ślepa miłość podstępnie prowadzi ją do tych włoskich. Z portalem związana od 2015 roku.

komentarze 4

  1. Redding skończy maksymalnie na 9 miejscu.
    Po takim początku sezonu Tito bliżej do dalszej jazdy w Moto2 niż do awansu.

  2. Że Rabat ustępuje umiejętnościom Reddingowi nie mam wątpliwości, w dodatku jest też trochę starszy. Ale bym się w sumie nie zdziwił, gdyby on zastąpił Brytyjczyka. Mamy przecież ogólną 'hispanizację’ MotoGP, a Marc VDS wybrał już swoją drogę, wiążąc się z Estrellą Galicia.

  3. Akurat Tito , Scottowi może owiewki czyścić i bidon wodą napełniać.

  4. Stawiam bardziej na Rinsa, jeżeli miejsce w Marc VDS miałby zająć Hiszpan. Ale w grę wchodzą także Zarco, Lowes i Folger. Ktoś z czołówki Moto2 może tam trafić.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
164 zapytań w 1,660 sek