Rewelacyjne wyniki Repsol Hondy

Drugiego dnia testów na malezyjskim torze Sepang trio zespołu Repsol Honda, gdyż zawodnicy tegoż teamu zajęli trzy pierwsze miejsca w tabeli czasów.

Podobnie jak we wtorek, tak i dziś najlepszym spośród kierowców tej ekipy, a zarazem najszybszym z całej stawki, był Casey Stoner. Australijczyk cały czas plasował się w czołówce, a najlepszy czas – 2’00.171 – uzyskał on na swoim ostatnim, czterdziestym trzecim okrążeniu. Dodatkowo jego wynik był o prawie cztery dziesiąte sekundy lepszym od rezultatu, jaki w kwalifikacjach do Grand Prix Malezji 2009 uzyskał Valentino Rossi.

 

„Testowaliśmy dziś wiele różnych rzeczy, w tym widelce w specyfikacji 2011 i tylny amortyzator, jednak przez nie mieliśmy wiele wibracji. Prawie cały dzień spędziłem na jednym motocyklu, wypróbowując różne ustawienia i zmieniając geometrię, by uzyskać nową „gałąź” pracy, ale nie znalazłem nic, co pozwoliłoby mi czuć się na motocyklu bardziej komfortowo. Tak czy inaczej zrobienie tych rzeczy jest niezbędne przed rozpoczęciem sezonu,” komentował 25’latek z Kurri-Kurri.

 

Widać więc wyraźnie, że #27 pracy dziś nie brakowało, a szybki był on już od samego rana, kiedy na czwartym kółku uzyskał czas 2’00.342, który już wtedy był nowym, nieoficjalnym rekordem malezyjskiego toru. Spory udział w uzyskiwanych dziś przez Mistrza Świata z sezonu 2007 czasach miało właśnie przednie zawieszenie marki Ohlins, dzięki któremu był on w stanie hamować znacznie później.

 

„Powoli zaczynamy skłaniać się w kierunku bardziej standardowej ramy, ale jutro postaramy się jeszcze potwierdzić nasze odczucia co do niej. Nowe widelce są niesamowite na hamowaniach, mogę hamować o połowę lżej, a i tak byłem w stanie wytracić prędkość znacznie szybciej. W ostatniej części zakrętu miałem jednak spore problemy z wibracjami. Udało nam się je co prawda nieco zmniejszyć, ale wtedy traciliśmy świetne wyczucie, które dają nam nowe widelce,” zakończył Casey.

Zaledwie 0.058sek do Stonera stracił jego team-partner Dani Pedrosa, który jednak praktycznie przez cały dzień plasował się na szczycie tabeli czasów z wynikiem 2’00.229. Rezultat ten Hiszpan uzyskał już na czwartym z ostatecznie czterdziestu jeden przejechanych okrążeń. Podobnie jednak jak Australijczyk, tak i #26 pobił rekord toru Sepang, który od kwalifikacji w 2009 roku należy do Valentino Rossiego.

 

„Dziś testowaliśmy głównie części zawieszenia. Rano używałem nowego widelca, dzięki któremu lepiej wyczuwam motocykl na hamowaniach. Po południu natomiast skupiłem się nad tylnym amortyzatorem, który poprawia wyczucie tylnej opony. Jestem więc zadowolony z pracy, jaką wykonaliśmy dziś razem z inżynierami firmy Ohlins. Wypróbowałem też różne ustawienia podwozia i jutro chciałbym zdecydować, których używać w nadchodzącym sezonie. Na chwilę obecną obie ramy mi pasują, więc muszę posiedzieć i w spokoju pomyśleć, którą wybrać, bowiem ta decyzja jest naprawdę bardzo ważna,” tłumaczył 25’latek z Sabadell.

 

Od samego początku tegorocznych zimowych prób zawodnik Repsol Hondy spisuje się naprawdę bardzo dobrze, regularnie goszcząc w czołówce. Nie doskwiera mu już kontuzja obojczyka, której nabawił się pod koniec minionego sezonu, dzięki czemu może się on w pełni skupiać na poprawie RC 212V. Sam nie ukrywa, że są to jedne z najlepszych zimowych testów w MotoGP w jego wykonaniu.

 

„Od czasu mojego przyjścia do klasy królewskiej w 2006, obecne testy i te z początku 2006 roku, na motocyklu o pojemności 990cc, to moje najlepsze próby w karierze. Pamiętam, że wtedy zwłaszcza ostatnie testy poszły nam bardzo dobrze, dzięki czemu do pierwszego wyścigu ruszałem dobrze przygotowany i pewny siebie. Teraz jest bardzo podobnie. Motocykl spisuje się dobrze w obszarach, w których tego chcemy, ale wszyscy wiedzą jak jest… dopiero wyścig zweryfikuje, czy jesteś zwycięzcą czy przegranym. Myślę, że Yamaha będzie bliżej nas, niż ma to miejsce w tej chwili, więc musimy mieć na nich oko,” dodał na koniec Pedrosa.

Andrea Dovizioso także bardzo szybko uzyskał swój najlepszy czas, bowiem już na ósmym z czterdziestu sześciu kółek, jakie pokonał. Ostatecznie jego czas wyniósł 2’00.531, a więc było zaledwie 0.013sek gorszym od rekordu malezyjskiego toru. Włoch jednak nie krył zadowolenia z faktu, że pojechał dziś aż tak szybko.

 

„Wiem, że się powtórzę, ale powiem jeszcze raz, że jestem bardzo, ale to bardzo szczęśliwy. Niespodzianką było to, ze w trakcie ostatnich prób przejechałem okrążenie w czasie 2’00.9, a tymczasem dziś uzyskałem wynik 2’00.5, który jest naprawdę świetny. Normalnie nie jestem aż tak szybki w trakcie testów, ale bycie tak konkurencyjnym to naprawdę fajna sprawa. Dziś warunki były lepsze od tych, jakie zwykle są drugiego dnia prób, a drugim pozytywem jest to, że od pierwszego dnia tegorocznych testów się poprawiamy, podczas gdy niektórzy zawodnicy nie,” cieszył się „Dovi”.

 

#4 sporo czasu poświęcił dziś na poprawie hamowania silnikiem, dodatkowo skupiając się też na sprzęgle i testowaniu nowych przednich opon marki Bridgestone. 24’latek z Forli nadal walczy z wibracjami swojej RC 212V, które na wjeździe w zakręty wywołuje sprzęgło, ale jest coraz bliżej rozwiązania owego problemu. Jutro planuje on tez wykonać symulację wyścigu…

 

„Tak naprawdę nie testowałem dziś niczego szczególnego, ale musiałem to zrobić, bo na takie próby nie ma później czasu w trakcie sezonu. Cieszę się, że kręciłem równe czasy okrążeń przez cały dzień. Plan na jutro wygląda następująco: wykonać symulację wyścigu. To będzie dobry trening przed rozpoczęciem sezonu w Katarze, bowiem pozwoli nam to dowiedzieć się więcej o zachowaniu opon i motocykla na dłuższym dystansie,” zakończył triumfator Grand Prix Wielkiej Brytanii na torze Donington Park w roku 2009.