Im bliżej do rozpoczęcia sezonu klasy MotoGP, tym więcej jego zespołów zaczyna prezentować swoje bojowe barwy na nadchodzący cykl zmagań. Tym razem nadszedł czas na ekipę Rizla Suzuki…
Pomimo tego, że w tym roku Suzuki w klasie królewskiej wystawi tylko jeden motocykl, producent z Hamamatsu ma nadzieję, że uda mu się walczyć w czołówce. W ostatnim sezonie motocykli o pojemności 800cc na jedynym GSV-R w stawce jeździć będzie Alvaro Bautista, dla którego będzie to już drugi rok jazdy w MotoGP.
Chociaż po części „Błękitni” skupiają się już na tworzeniu maszyny o pojemności 1000cc, którą wystawią w 2012 roku, to jednak tym razem wcale nie zamierzają odpuszczać. GSV-R raz jeszcze pomalowane będzie w typowe dla głównego sponsora – firmy Rizla – błękitne barwy z żółtym logiem.
Zgodnie z tym, co mówi producent, w motocyklu poprawiono między innymi moc i stabilność, a także charakterystykę przyspieszania, która jest pomocna w wolnych zakrętach. Aby dopełnić całości, inżynierowie Suzuki ulepszyli także i ramę, rozpoczynając od sztywności zarówno jej, jak i tylnego wahacza. Względem ubiegłorocznej maszyny zoptymalizowano również rozkład masy.
Chociaż jeszcze w ubiegłym rok przyszłość producenta z Hamamatsu w MotoGP stała pod sporym znakiem zapytania, ostatecznie zdecydowano się, za zgodą Dorny, na zatrudnienie tylko #19. W ostatnim cyklu zmagań Hiszpan poprawiał się niemalże z każdą rundą, a dotychczasowe sesje testowe kończył zawsze w TOP10. Wszyscy mają nadzieję, że teraz GSV-R będzie naprawdę konkurencyjne, a sam Bautista chciałby regularnie walczyć o… finisze w czołowej piątce!