Valentino Rossi przed rozpoczęciem weekendu w Katarze przyznał, że bardzo brakuje mu już rywalizacji na torze. Włoch w tym roku będzie jeździć w zespole Yamahy z Maverickiem Vinalesem i choć odstawał czasami od młodszego kolegi, to trzeba mieć na uwadze, że bardzo często wyniki pojedynczych okrążeń w żaden sposób nie przekładały się na formę Włocha na dystansie pełnego wyścigu. Trzeba więc spodziewać się, że w niedzielę Rossi będzie odgrywał jedną z czołowych ról.
„Jestem bardzo szczęśliwy, że sezon wreszcie się zaczyna. To była wymagająca zima, pełna pracy. Teraz naprawdę potrzebuję ścigania. Nasz motocykl został mocno poprawiony przez okres przerwy i mimo, że jeszcze nie wszystko jest OK, w Katarze będziemy ciężko pracowali przez najbliższe dni, by być gotowymi na pierwszy wyścig sezonu.” – powiedział Valentino Rossi.
Rossi wygrał wyścig o GP Kataru ostatnim razem w 2015 roku. Teraz też będzie jednym z faworytów. Tym razem jednak w rozgrywkę może się włączyć pogoda. Kilka dni temu przeszkadzała ona w rozegraniu testów przedsezonowych w kategoriach Moto2 i Moto3. Jak będzie od jutra, przez cztery kolejne dni na torze Losail?
„Zobaczymy, jakie będą warunki pogodowe i potem postaramy się znaleźć jak najlepsze ustawienia. jestem pewien, że wraz z zespołem będziemy gotowi, gdy będzie niedziela.” – dodał Rossi.
Źródło: motogp.com
Podoba mi się ta wypowiedź. VR cały czas ma w sobie głód wyścigów, głód zwycięstw – to znaczy że nie odpuści żadnej bitwy i postara się wygrać tę wojnę sezonu 2017. Trzymam kciuki za moje Bożyszcze :-)))
Katarzyno oni wszyscy tak mowia przed sezonem bo niby co maja powiedziec?
A staruszek wygra w tym sezonie pare wyscigow ……… moze :)