Valentino Rossi jest już w drodze do Walencji, gdzie w piątek rozpoczyna się GP Europy. Włoch w środę zrobił kolejny test na koronawirusa, który tym razem dał wynik negatywny. Oznacza to, że pojawi się na terenie toru, ale będzie musiał jeszcze poddać się jednemu, obowiązkowemu testowi PCR na obecność koronawirusa. Dopiero gdy ten test da wynik negatywny, Włoch będzie mógł wziąć udział w GP Europy.
Przypomnijmy, że Rossi po zakażeniu koronawirusem musiał opuścić dwa wyścigi. W miniony wtorek, mimo dobrego samopoczucia, zrobił test, który wykazał, że koronawirus wciąż jest w jego organizmie, stąd pojawiła się obawa, że nie uda mu się wystartować w GP Europy. Yamaha wyznaczyła już nawet potencjalne zastępstwo – Garreta Gerloffa z World Superbike. Amerykanin wskoczy na motocykl M1 tylko, jeśli Rossi nie będzie w stanie wystartować w Walencji.
komedia. Rossi ma siłę . może jednak chce te top 10 w klasyfikacji jak taki urwany jest na wyścigi
Gerloff będzie smutny jeśli doctor wyzdrowiał
Cudowne ozdrowienie jak Szumi?
Masz na myśli schumachera?
Niekoniecznie…
Gerloffa szkoda, bo druga taka szansa może się nie powtórzyć