Zawodnik Yamahy, Valentino Rossi, mówi, że nie może winić wieku na swój obecny kryzys wskazując, że był „już stary” w zeszłym roku, kiedy zdobył drugie miejsce w GP Niemiec.
W tym roku Rossi ukończył rundę na torze Sachsenring na rozczarowującym 8. miejscu, kiedy drugi zawodnik fabrycznej Yamahy, Maverick Vinales, zdobył drugie. Po trzech nieukończonych wyścigach z rzędu dziewięciokrotny mistrz świata jest 6. w klasyfikacji generalnej. Rossi wskazał, że jego czas był około o 20 sekund gorszy niż ten w 2018, kiedy był drugi, ukończywszy wyścig tuż za Markiem Marquezem.
„To prawda, że jestem już stary, ale problemem jest to, że w zeszłym roku też byłem.” – powiedział Rossi. „Pięć lat temu też byłem już stary. Ale nie czuję, abym się poddawał albo że nie jestem skupiony, albo że nie mam wystarczającej motywacji podczas weekendu wyścigowego. Zatem, nie mam powodu, ale w tym roku jestem dwadzieścia sekund wolniejszy niż w zeszłym. Uważam, że jeśli możemy to zrozumieć, możemy też to naprawić. To jednak trudna sytuacja, ponieważ naprawdę oczekiwałem dużo od tego weekendu, ponieważ w zeszłym roku byłem dobry – i w Assen tez byłem dobry, ale oczekiwałem być mocny, ale w rzeczywistości, nie, nie byłem.”
W ostatnich wyścigach Rossi jest przyćmiewany nie tylko przez Vinalesa, ale też zawodnika satelickiej Yamahy, Fabio Quartararo. Vinales zdobył pierwszą wygraną Yamahy w sezonie 2019 na torze Assen, zaś Quartararo, debiutant w klasie królewskiej, trzy pole position i dwa podia z rzędu.
Spytany, czy tegoroczne M1 było bardziej dopasowane do potrzeb Vinalesa niż jego, Rossi powiedział, że motocykl potrzebuje innych ustawień w porównaniu do tego z poprzedniego roku.
„Ale i dla mnie, i dla Franco Morbidelliego jest trudniej znaleźć ustawienia, zaś Maverick i Quartatro są w tym mocni. Musimy znaleźć sposób, musimy znaleźć nasz motocykl. Ponieważ jeśli dzisiaj jestem tak szybki jak w zeszłym roku, a finiszuję na 8. miejscu, ponieważ inni poczynili postępy i są szybsi o 20 sekund, może powiedziane byłoby, że to koniec, to trudne.” – skomentował Rossi. „Ale jestem dwadzieścia sekund wolniejszy niż w zeszłym roku. I czuję się dobrze, czuję się skoncentrowany, zmotywowany, ale nie czuję motocykla. Zatem musimy spróbować to zrozumieć.”
Rossi zaprzeczył też rozstaniu się z Silvano Galbuserą, który zastąpił Jerry’ego Burgessa jako szef mechaników zawodnika na początku 2014 sezonu.
„Czuję się dobrze z moim zespołem i pracujemy razem z Silvano od 6 lat, ale myślę, że musimy znaleźć wyjście z tej sytuacji.” – powiedział Rossi.
Źródło: motorsport.com
Zrzedzi jak stara baba :D
Zrzedzi jak kazdy w tym biznesie jak mu nie idzie. Tez nie mam zdrowia czytac tego pitolenia w kolko, co i dlaczego. Ale dotyczy to wszystkich zawodnikow a nie tylko Rossiego.
całkiem ok jest, a że zrzędzi czasem bardziej niż stara baba i jest do tego fanem sieci stacji benzynowych w dalekiej południowej europie, to jedno z drugim nie ma nic wspólnego :D
(…) Tak czas rossiego sie konczy ale on sam nie chce sie z tym pogodzić.W sporcie trzeba wiedzieć kiedy odejść w glorii chwały by potomni cie tak zapamiętali (przykład – adam małysz ) a rossi już powoli staje sie taką bardziej maskotką moto gp aniżeli zawodnikiem do wygrywania ,co absolutnie nie umniejsza jego sukcesom i nietuzinkowemu talentowi.Więcej szacunku do siebie wzajemnie życzę wszystkim użytkownikom tego forum
Potomni spojrzą w statystyki, a tam Rossi będzie miał 9 tytułów. To jak zakończy karierę nie będzie miało znaczenie dla następnych pokoleń. Rossi zawsze pozostanie wielkim mistrzem, czy będzie wygrywał, czy wlókł się na końcu.
Przypominam o regulaminie komentarzy: https://motogp.pl/regulamin-komentarzy/
A tak poza tym to dobrze że skończyło sie to wieczne narzekanie na opony
Nic nowego od kilku sezonów.
Co poniektórzy są tu chyba masochistami. Skoro nie masz ochoty czytać wiecznego biadolenia, to po co w ogóle czytasz te narzekania i sam biadolisz w komentarzu? Gość czerpie satysfakcje z tego co robi, więc niech to robi, nikt nie będzie decydował za niego.
Dziennikarze pytają, to coś musi odpowiadać, a że nie ma czego chwalić to tak to wygląda. Tyczy się to każdego. Showbiznes, niestety.
A jak Rossiego odejdzie to kto będzie przychodzić na wyścigi ?
Jestem fanem Rossiego- tak siedzę i myślę co tu napisać,ale jakoś nic mi do głowy nie przychodzi ?
Wszyscy postęp a doktorek stanął w miejscu ? Z Vinialesem było podobnie ale teraz jest szybki. El Diablo też.
Nie chcę go bronić ale może trzeba popracować nad ustawieniami?
A jak Rossi zakończy karierę ,to jest w Moto GP wielu utalentowanych zawodników którym można kibicować !
A tym czasem Alle Vale !!!
Rossi mówi, że gdyby był tak samo szybki jak rok temu a inni zrobiliby 20 sekundowe postępy, to byłby czas pakować się do domu, ale jest tak, że on jest 20 sekund wolniejszy bo nie może spasować się z motocyklem, więc trzeba szukać rozwiązania a nie iść na emeryturę