Valentino Rossi po przejściu operacji ramienia zapewniał kibiców i dziennikarzy, że raz po raz na swojej stronie internetowej informować będzie o stanie swojego zdrowia. Póki co Włoch dotrzymuje słowa, a my prezentujemy kolejne informacje na temat przebiegu jego rekonwalescencji.
Zaraz po pierwszych próbach w teamie Ducati Marlboro, a więc w drugim tygodniu listopada, „The Doctor” powrócił do swojej rodzinnej Italii, by poddać się operacji. Jak pamiętamy, kontuzji wyżej wspomnianego barku nabawił się dokładnie piętnastego kwietnia. Wówczas to, kiedy tuż po otwierającej sezon rundzie o Grand Prix Kataru trenował on na motocyklu crossowym, przewrócił się i niemalże wybił bark. To doprowadziło do uszkodzenia kości i naciągnięcia mięśni, a urazów tych nie udało mu się pozbyć samą tylko rehabilitacją.
Zabieg przeprowadzono dokładnie 14 listopada w szpitalu Cervesi di Cattolica, a więc w miejscowości znajdującej się blisko rodzinnej dla #46 Tavullii. Operację wykonali dr Alex Castagna oraz dr Giuseppe Porcellini, którzy po owym zabiegu zgodnie przyznali, że teraz ich pacjent potrzebować będzie około dziewięćdziesięciu dni, by dojść do pełnej sprawności. Oznacza to, że 31’latek będzie miał wystarczająco dużo czasu, by odzyskać formę przed kolejnymi testami przygotowujących zawodników do sezonu 2011. Próby w Malezji odbędą się najpierw na początku, a później na koniec lutego.
Wczoraj dr Giuseppe Porcellini usunął zawodnikowi Ducati dokładnie dziesięć szwów, dzięki czemu może on już zacząć treningi. Na razie będzie to tylko bierna rehabilitacja, by uniknąć tworzenia się blizn i zrostów w stawie, jednak za dwa tygodnie będzie mógł on rozpocząć aktywne ćwiczenia. Chociaż lekarze nie są do końca pewni, czy Włoch będzie w pełni sił na testy na obiekcie Sepang, sam Rossi jest przed nimi optymistycznie nastawiony. W Malezji ma on dostać do swojej dyspozycji kolejne nowe części w Desmosedici GP11, które po uwzględnieniu jego uwag po próbach w Walencji, testował kilka dni temu na obiekcie Jerez Vittoriano Guareschi.
„Jestem w trakcie rehabilitacji mojego ramienia, a sytuacja wciąż się poprawia. Minęły dwa tygodnie od operacji, więc doktor Porcellini usunął mi szwy. Teraz mogę powrócić na salę gimnastyczną by ćwiczyć – przynajmniej resztę mojego ciała – i rozpocząć pracę nad barkiem. Na razie będzie to co prawda tyko bierna rehabilitacja, ale przynajmniej nie stracę w nim mobilności,” pisał na swojej stronie internetowej Valentino. „Za dwa tygodnie będę mógł już rozpocząć aktywną rehabilitację na siłowni i basenie, bym był gotowy na testy w Malezji na początku lutego. Musimy działać najszybciej jak to możliwe, bo mam nadzieję być w jak najlepszej formie na torze Sepang. Ciao!”