Home / MotoGP / Rossi pozytywnie nastawiony przed Brnem

Rossi pozytywnie nastawiony przed Brnem

Valentino Rossi od zawsze lubił tor Brno, na którym to zresztą wygrał swój pierwszy wyścig w karierze zawodnika Motocyklowych Mistrzostw Świata. I nie dziwi więc, że pomimo tego, iż nadal ścigać się on będzie z kontuzją, to chce on walczyć co najmniej o podium.

W ten weekend oczy wielu skierowane będą właśnie na Włocha i to nie tylko dlatego, że runda o Grand Prix Czech będzie dla niego już trzecią od czasu, kiedy wrócił do rywalizacji po złamaniu prawej nogi. Kontuzji tej nabawił się on w pierwszy weekend czerwca, a na swoją M1-kę wskoczył już na Sachsenringu, chociaż miało się to stać dopiero przy okazji zmagań w Brnie. Dzięki dwóm poprzednim wyścigom, teraz #46 powinno być łatwiej rywalizować o dobry wynik.

 

Drugim powodem, dlaczego 31’latek z Tavullii właśnie teraz przyciągnie jeszcze większą uwagę jest to, że już w niedzielę wieczorem lub w poniedziałek rano oficjalnie ogłosi on, iż za rok ścigać się będzie na Ducati. Zaraz po tym wsiądzie on znowu na swoją Yamahę, gdyż właśnie w poniedziałek odbędą się drugie, i ostatnie w trakcie tego sezonu, testy. Podczas nich jednak nie będzie mu dane testować maszyny na przyszły rok, gdyż japoński producent poddał „The Doctora” i cały jego team przysłowiowej kwarantannie.

Chociaż w Niemczech stracił on podium na ostatnim zakręcie na rzecz Casey’a Stonera, to już na obiekcie Laguna Seca pod sam koniec dogonił i wyprzedził swojego rodaka – Andreę Dovizioso. Dzięki temu zaledwie pięćdziesiąt dni po tym, jak złamał on prawy piszczel i kość strzałkową, stanął na najniższym stopniu podium. I chociaż w Czechach nie będzie on jeszcze w pełni sił, to ma nadzieję, że zaliczy kolejny krok naprzód. Wydaje się, że celem jest walka co najmniej o „pudło”, a może i nawet o więcej…?

 

„Miałem dobrą przerwę od ścigania, którą wykorzystałem na poprawienie mojej formy fizycznej. Dobrze się czuję jeśli chodzi o moją nogę i bark, i sądzę, że w ten weekend będę czuł się o wiele silniejszy. Brno to tor, który od zawsze lubię, a dodatkowo to właśnie tutaj wygrałem po raz pierwszy w karierze,” komentował zawodnik teamu Fiat Yamaha, który właśnie w Czechach odniósł pierwszy triumf w klasie 125cc w sezonie 1996, będącym zarazem jego pierwszym w wyścigach Grand Prix. „Rok temu zaliczyłem tu świetny weekend, tym razem będzie ciężej, ponieważ nie jestem w pełni sił, ale nie mogę się już doczekać kiedy znowu wsiądę na motocykl. Przed nami nadal połowa sezonu i sądzę, że druga jego część może być dla nas naprawdę dobra!”

 

Rok temu w trakcie sesji kwalifikacyjnej na obiekcie Automotodrom Brno Włoch uzyskał najlepszy czas pomimo tego, że w samej końcówce owego treningu przewrócił się on, uszkadzając palec. W samym wyścigu ostro walczył z Jorge Lorenzo o pierwsze miejsce, jednak w pewnym momencie Hiszpan się przewrócił, dzięki czemu #46 bez problemu dojechał do mety jako triumfator. Było to dla niego zarazem drugie zwycięstwo z rzędu w Grand Prix Czech. Ogólnie u naszych południowych sąsiadów Rossi triumfował w całej karierze aż siedmiokrotnie, a dodatkowo jeszcze cztery razy stał na niższych stopniach podium.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 0,863 sek