Pięciokrotny mistrz świata MotoGP Valentino Rossi uważa, że w tym sezonie aż siedmiu zawodników ma szansę na zdobycie mistrzowskiej korony. Wyścig z zeszłego weekendu był 100-ym startem Rossiego w „klasie królewskiej”. Niestety problemy, Pięciokrotny mistrz świata MotoGP Valentino Rossi uważa, że w tym sezonie aż siedmiu zawodników ma szansę na zdobycie mistrzowskiej korony. Wyścig z zeszłego weekendu był 100-ym startem Rossiego w „klasie królewskiej”. Niestety problemy, jakie miał ze swoją Yamahą YZR-M1, sprawiły, że do Grand Prix Turcji startował z odległej jedenastej pozycji. To oznaczało, że szanse na podium były znikome, a na zwycięstwo żadne.
”Z samej linii startowej udało mi się wyruszyć całkiem żwawo, ale w myślach miałem pierwszy zakręt z Jerez i to, co stało się Jorge Lorenzo w wyścigu 250-tek. Dlatego postanowiłem trzymać się wewnętrznej strony zakrętu i przypłaciłem to stratą kilku pozycji” – powiedział Włoch. ”Pod koniec pierwszego okrążenia zaczynałem przedzierać się do przodu stawki. Jednak błąd na hamowaniu, jaki popełniłem na drugim okrążeniu spowodował, że straciłem 3 sekundy i szanse na podium”.
Szczęśliwie dla Rossiego, kilka olbrzymich modyfikacji jakie z jego maszyną poczyniono przed wyścigiem sprawiły, że zniknęły problemy z przyczepnością. Rossi po wyścigu powiedział, że motocykl podczas zmagań na torze sprawował się „w porządku”. Pozwoliło mu to wyprzedzić dziewięciu zawodników i jechać w tempie czołówki. Upadek, jaki Dani Pedrosa doznał na przedostatnim okrążeniu, spowodował, że „Doktor” zakończył Grand Prix Turcji na czwartym miejscu.
„To będzie interesujące zobaczyć jakie postępy możemy osiągnąć podczas testów (które odbędą się dziś), ponieważ to będą długie mistrzostwa i nie jest ważne, na którym obecnie znajdujemy się miejscu w klasyfikacji generalnej, albo ile tracimy punktów do lidera – priorytetem jest, aby nasz motocykl ponownie zaczął jeździć lepiej. To ciężka seria i kiedy masz problemy nie tracisz 1 czy 2 pozycji, tracisz 10. Wygląda na to, że z przodu była dobra walka – szkoda, że mnie tam nie było!
Rossi spadł teraz o jedno miejsce i obecnie jest na 5. pozycji w generalce. Jednakże zredukował stratę do prowadzącego w klasyfikacji z 14 do 12 punktów, ponieważ Capirossi został wyprzedzony przez Amerykanina Nicky’ego Haydena.
Po 3 z 17 rund Grand Prix, Rossi wierzy, że nie tylko ci, którzy są przed nim mogą walczyć o tytuł (czyli Hayden, Capirossi, Melandri i Stoner), ale i ci którzy są za nim – Pedrosa i Elias.
”Patrząc teraz na mistrzostwa muszę powiedzieć, że cała pierwsza siódemka ma szansę na zdobycie tytułu, ale czeka nas jeszcze długa droga,” dodał Rossi, który wyprzedził w klasyfikacji wszechczasów swojego byłego rywala Maxa Biaggiego, w największej ilości zdobytych punktów w GP.
Partner Rossiego z zespołu Camel Yamaha – Colin Edwards zakończył Grand Prix na tej samej pozycji, na której zaczął wyścig, na 9. miejscu.
”Nie powiodło się nam podczas tego weekendu i teraz musimy usiąść i popracować aby dowiedzieć się czemu,” powiedział Teksańczyk. ”Wiadomo, że wyścig zawsze jest ciężki, ale w Turcji nie miałem pewności na motocyklu aby toczyć walkę z chłopakami z przodu.”
„Teraz przed nami testy (w Poniedziałek) i podczas nich mam zamiar wyjechać na tor i zrobić tyle okrążeń ile to tylko możliwe. Ciężko jest zwalczyć promy jakie doświadczamy obecnie, ponieważ podczas weekendu Grand Prix mamy za mało czasu, tak więc musimy zdobyć jak najwięcej informacji przed wyścigiem w Chinach. Musimy coś wymyślić, ponieważ taka sytuacja nie może trwać ani chwili dłużej,” zakończył Colin.
zdjęcie: www.crash.net