Home / MotoGP / Rossi testuje na Misano

Rossi testuje na Misano

Pierwsze oficjalne w tym roku testy klasy MotoGP rozpoczną się już za kilka dni. Z tego powodu Valentino Rossi postanowił nie tracić czasu i powrócił na tor – na motocyklu drogowym, rzecz jasna.

Od operacji barku Włocha, jaką przeprowadzono w Catoliccy, minęły do dnia wczorajszego siedemdziesiąt trzy dni i wydaje się, że to za mało, by dojść do pełni sił. Teoretycznie w stuprocentowej formie #46 będzie dopiero w kwietniu lub maju, toteż przygotowania do jego pierwszego sezonu na Ducati Desmosedici nie będą łatwe. Zanim zawodnicy udadzą się do Malezji, 31’latek z Tavullii postanowił sprawdzić, jak jeździ się na motocyklu po takim zabiegu.

 

Z tego też powodu wczoraj udał się on na swój domowy obiekt Misano World Circuit, by za sterami Ducati 1198 SP sprawdzić stan swego barku. Testy odbywały się przy nienajlepszych warunkach, gdyż temperatura powietrza wynosiła dziesięć, a nawierzchni zaledwie piętnaście stopni Celsjusza. Valentino na tor przybył około godziny 13:20, by mniej więcej o czternastej wyjechać z boksu. W garażu Rossiego już wcześniej wszystko przygotowywała ekipa Ducati, wraz z którą przyjechali inżynierowie Matteo Flamigni i Gabriele Conti oraz menadżer fabrycznego zespołu bolońskiego producenta w MotoGP – Vittoriano Guareschi.

„Na samym początku chciałbym serdecznie podziękować Filippo (Preziosiemu) i Ducati za zorganizowanie tych testów. Właściciele toru Misano pozwolili nam z niego skorzystać w dniu, kiedy to Mattia Pasini miał sprawdzać swoją formę,” rozpoczął 9’krotny Mistrz Świata, który po siedmiu latach współpracy z Yamahą, postanowił przenieść się do producenta z Bolonii. „Potwierdziło się to, czego w mniejszym lub większym stopniu właściwie się spodziewaliśmy: bark nadal dostarcza mi bólu, zwłaszcza podczas hamowań. Najbardziej doskwiera mi wówczas ból przedniej jego części – miejsce gdzie zszywano mi ścięgno.”

 

Podczas Wrooom 2011 Włoch mówił, iż robi co w jego mocy, by na Sepang być jak w najlepszej dyspozycji, jednak pewnym jest, że nie będzie to możliwe. Tak czy inaczej postanowił on jednak pojeździć wówczas na snowboardzie i pościgać się go-kartami i Fiaatmi 500. Jak mówił po wszystkim dla Gazzetta dello Sport: „Jazda na snowboardzie bardzo mi pomogła – właśnie tego potrzebowałem po spędzeniu zimy nie robiąc praktycznie nic.”

 

Wracając jednak do testów na Misano„Ogólnie zakres ruchów nie jest zły, tak jak stabilność barku oraz wytrzymałość. Poza tym jednak ramię bardzo boli i nie mam w nim wiele siły. Mam nadzieję, że przez tych kilka następnych dni będzie chociaż trochę lepiej, zanim udamy się do Malezji. Na Sepang popracujemy nad moją pozycją na motocyklu, bym mógł dać z siebie jak najwięcej i żebyśmy mogli zgromadzić jak największą ilość danych o Desmosedici, nawet jeśli nie jestem w pełni sił. Ogółem na 1198 Superbike pokonałem dwadzieścia pięć okrążeń, a samą maszynę można nazwać „historyczną” dla Ducati – ten motocykl jest piękny i szybki. Podobało mi się to!” zakończył „The Doctor”

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 1,039 sek